Skocz do zawartości

Lucack

Forumowicze
  • Postów

    73
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lucack

  1. owszem, masz racje mógłbym to zrobić zresztą sam bo mam ten plastikowy drucik i ten papierowy paseczek do porównania ale nie mam do dyspozycji żadnych nowych panewek. więc będę musiał zabulić w warsztacie. na razie cena jest 100-150 zł. i też nie sądzę żeby w każdym warsztacie lażały różne nowe panewki do przymiarek w różnych modelach yamahy. nie piszcie mi proszę że za darmo nic nie ma bo operacja taka jak ta to nie tylko koszt panewek, prawda? a sposób dobrania panewek, który opisałem to przecież jest norma. spytaj byle szlifierza wałów.
  2. o czym piszesz? jaką winę? mam dobre pomiary. możesz zawsze sam napisać jak powinno się to zmierzyć o ile to wiesz. no dobra Chłopaki, wymiary są takie: średnica czopa -- 49,985 średnica gniazda panewki w korbowodzie ( mierzona tam gdzie trzeba ) -- 52,995 odjąć jedno od drugiego, dodać założony luz i podzielić przez dwa. wychodzi pożądana grubość panewki. zobaczyć wymiary od-do z poszczególnych grup selekcyjnych i stwierdzić z której grupy potrzebne są panewki. tylko że producent musi podać wartości dla poszczególnych grup czego staram się właśnie dojść. ale chyba nie dowiem się.
  3. Sam zawracasz dupę swoją odpowiedzią. Wcześniej nie zwracałem uwagi na kolor oznaczeń moich panewek bo i moje pytanie nie było z tym związane. Zszedłem do warsztatu sprawdziłem i odpisałem. Jak nie umiesz tego zrozumieć to ja ci nie mogę w żaden sposób pomóc. O to jak serwisówka nakazuje mierzyć luz panewk też nie pytałem, więc sobie daruj mądrości. Pasek, listek czy Plasticgauge chyba większość osób wie że chodzi o to samo. Tylko tobie to nic nie przypomina - kolejny twój problem. Z tym nominałem faktycznie źle się wyraziłem. Co do sposobu pomiaru to odpowiadam ci : patrz poprzedni post. I wiesz co ? Zamiast odpisać : "Kolego, niestety nigdzie nie znajdziesz grubości panewek w zależności od koloru oznaczenia, producent nigdzie tego nie podaje. Zatem nie masz innej drogi jak postąpić zgodnie z zaleceniem serwisówki", to wolisz się mądralinować i poniżać innych. Nie będę tracił więcej czasu na korespondencję z Tobą.
  4. moje panewki mają kolor czarny, wprawdzie trochę sprany ale raczej to czarny niż brązowy. Nie rozumiem kolegi. To, jaki jest kolor panewki z następnej grupy selekcyjnej to ja wiem bez wizyty w sklepie. Ale to z której grupy selekcyjnej panewki mam kupić mogę stwierdzić po zmierzeniu listkiem luzu z obecnymi panewkami lub znając grubość panewek z poszczególnych grup selekcyjnych i mając dokładnie zwymiarowane czop i gniazda panewek w korbowodach. W miom przypadku występuje wariant ostatni i mogę zaoszczędzić sporo grosza jeśli dowiem się jakie są grubośći panewek w grupach selekcyjnych. I O TO PYTAŁEM. A co do kolegi ciekawości to sformułowane w ten sposób pytanie zawiera tezę że źle zmierzyłem. W celu uniknięcia waśni na tym forum odpowiadam koledzę że zmierzyłem tak jak się mierzy. PZDR
  5. O, Motowit, ty chyba jesteś obok mnie bo ja mieszkam bliziutko Tarnogórskiej, a chyba i mój braciszek robił u Ciebie wkłady tłumików w cebuli. a co do kolorów moich panewek to nie udało mi się stwierdzić jaki miały kolor. Szczerze to nawet nie wiem gdzie ten kolor był zaznaczony. Też myślałem .....
  6. Witam. Szukam informacji i uprzejmie proszę o pomoc. Potrzebuję dobrać panewki do mojej Yamahy xv 750. Czop nie ma zatarć, rozebrałem silnik w samą porę. Trzeba tylko dobrać nowe panewki. Pomierzyłem wszystko tak jak należy i teraz wiem jakiej grubości panewki potrzebuję. Tyle, że nie wiem jakie są grubości fabrycznych panewek w zależności od koloru oznaczenia. Nie chce nic dorabiać. Więc jeżeli ktoś posiada taką wiedzę to będę wdzięczny. W przeciwnym wypadku czeka mnie kolejny wydatek bo np. serwis na Targowej w Warszawie życzy sobie za samo dobranie właściwych panewek 150 zł, na co nie za bardzo mnie stać. Koszt jednej połpanewki w sklepie Yamahy to +- 45 zł, a tu jeszcze 150 za pomiar. Może jakbym miał takie listki to bym się sam pobawił ale nie wiem co by mi wyszło. Wolałbym wiedzieć jakie są wymiary poszczególnych grup selekcyjnych panewek, czyli jaki kolor ma jaką grubość. Może ktoś wie i pomoże. z góry dziękuję i pozdrawiam Lucack
  7. Ludzie, przestańmy stawiać sprawę w ten sposób, że jeżeli ktoś uważa za słuszne karanie przekroczenia prędkości to już znaczy, że sam jest święty i tego nie robi. Czy złodziej nie zgodzi się z tym że popełnia przestępstwo za które inni mają prawo go ukarać. Czy łamiąc przepisy, gdy to robimy i łapie nas policja to uważamy że nie mają prawa tego robić. Nosz kurna, powiedzmy to sobie szczerze. Jak łapie cię policjant to nie ma racji ale jak cie okradnie heroiniarz to lecisz na komendę. Dlaczego nie pasi nam więzienie za nadmierną prędkość ? Ano dlatego, że jest to moment krytyczny kiedy wreszcie zaczynamy respektować przepisy. Inaczej mówiąc: " o tak tak , oczywiście, za przekroczenie należy się mandat ( najwyżej zapłacę i dalej robię swoje) ale do puszki to już bym nie chciał iść" Czyli ukaranie aresztem za nadmierną prędkość jest ograniczeniem swobody osobistej. "Odwalcie się odemnie, chce zapier...ać 3 paki i to jest moja sprawa. Jak wam się uda mnie złapać to najwyżej zapłacę i się odwalcie. Mam chyba prawo robić co chcę". Tylko jak można pujść za to do puszki to zaczyna wyglądać już inaczej. Owszem może puszka to nienajlepsze wyjście. Może lepsze byłyby przymusowe roboty dwa dni w tygodniu.
  8. dużo już dziś wypiłeś? chyba nie do końca rozumiesz wątek.
  9. Też się zgadzam że więzienie nie, ale też trzeba brać pod uwagę że ten ustawowadawca co wydał takie prawo nie jest z pewnością w ciemię bity i z czegoś to wynika, że taka jest kara. Widocznie kary pieniężne są słabo ściągalne i w związku z tym niezbyt bolesne dla sprawców. Gdyby ustawodawcy nie zależało w tym przypadku na wyegzekwowaniu prawa tylko na zarobieniu kasy na mandatach to by dał spokój i nie wprowadzał kary puszki. Jednak kara jest surowa z jakichś powodów. Pozatym jeszcze myśle, że nawet zakładając, że sprawca nikogo nie zabije to np. być może pozostawi po sobie dzieci, które będzie musiało utrzymywać państwo co jest akurat dla tych dzieci najmniejszą tragedią. To tak na luźno ale zasadniczo nie można zakładać że kierowca motunga jadący 3 paki jest zagrożeniem tylko i wyłącznie za siebie i tylko za siebie odpowiada. A swoją drogą ciekawe za co jest większa kara : za je...cie babci z bani czy za zrobienie tego samego policjantowi? Wiadomo.... Naprawde nie jestem starym prykiem więc nie chciałbym w tej dyskusji na takiego wyjść. Jednak latanie motungiem z takimi prędkościami moim zdaniem jest uzasadnione jeśli jest taka potrzeba. Robienie tego dla przyjemności jest głupotą polegającą na braku wyobraźni i doświadczenia, dzięki którym wierzysz iż najgorsze rzeczy mogą się przydarzyć właśnie tobie. To ja ci gratuluję zdolności czytania ze zrozumieniem (patrz post 22 akapit 2) Dodam, że jeszcze niedawno za kradzież krwawicy czyjegoś życia kary były bardzo surowe, obecnie też. Jak dwa razy ukradniesz i cię złapią to dostaniesz więcej niż ten kolo na motorze. Ja to bym pozabijał tych debili w puszkach co wpieprzają mi się z podporządkowanej prosto pod koła jakbym umiał latać. Dziś rano na przykład. Taki powinien od razu dostać z bani.
  10. Dlaczego zaraz jakieś babci, Je..ij z bani jakiemuś pakerowi, będzie taniej i na pewno ci nie odda. Albo policjantowi.
  11. A wiesz ile jest przypadków jazdy 266 km/h w porównaniu z wszystkimi przypadkami przekrocznia prędkości ? No wiesz? pewnie promil promila
  12. 2. Zerknij na post #7 Tia,, tylko ciekawe ile jest śmiertelnych w wyniku pobić lub grabieży w porównaniu z śmiertelnymi ofiarami wypadków na skutek przekroczenia prędkości. Nie mówie oczywiście o przekroczeniu o 10 km.
  13. Oczywiście, że słusznie dostał karę. Można tylko dyskutować nad właściwym rozmiarem kary oraz nie wiemy w jakich warunkach koleś tak szarżował. Lecz raczej nie na torze wyścigowym. Przecież jak wyskoczysz z dziesiątego pietra i cudem przeżyjesz to nie idziesz za to do paki, co nie ? Tak wiec, to z pewnością nie była kara za narażanie własnego życia tylko głównie życia innych ludzi. Wyobraź sobie taki pędzący pocisk po utracie kontroli przez kierowcę. Ze dwa lata temu w Warszawie na trasie toruńskiej, zimą na śliskiej nawierzchni jeden kierowca znacznie przekroczył nie tylko dozwoloną ale w ogóle rozsądną prędkość i efektem było kilka ofiar śmiertelnych spośród ludzi stojących na przystanku. Jeżeli myślisz że żyjesz w chorym kraju to zastanów się nad tym jeszcze raz i pomyśl po co są takie kary.
  14. ahoi To Jędrek miał ciężki wypadek. Nie wiem co i jak, ale nasz kolega leży na chirurgi na Stępińskiej. Zaliczył skomplikowane otwarte złamanie lewej nogi, złamania obydwu rąk i dużo innych. Czeka na kolejne operacje. Na szczęście .....wyliże się. Mówił mi że jechał we dwójkę z jakimś innym motocyklistą.
  15. ahoi niestety także dziś ok 7:30 rano w Warszawie na Radzymińskiej nieznany mi Kamrat wjechał w tył poloneza. poszkodowanego już nie było ale na asfalcie leżał kask a polonez miał mocno wgnieciony zderzak i wybitą całą tylną szybę, więc ....... jechałem akurat motocyklem do pracy w towarzystwie innego motocyklisty na motocyklu. myślę że zmroziło go to tak samo jak mnie. niestety i mnie często ponosi. nie wiem co z poszkodowanym Kamratem ale mam nadzieję miał fart. pozdruffki Lucack
  16. Jezeli iskra przeskakuje wewnatrz swiecy to jest to wina najczesciej przebicia ale to wykluczamy w takim razie skoro mowisz, ze nie widzisz na swiecy zadnych zmian. - no bo właśnie cóż można zobaczyć: świeca nówka a iskra w środku bo z jakichś powodów dochodzi do trwałego przebicia w izolatorze. Sproboj zatem zmniejszyc przerwe na swiecy, ewentualnie problem wynika stad ze masz za slaba iskre. Gdy iskra jest za slaba lub odleglosc pomiedzy elektrodami zbyt duza, moze nastepowac przeskok iskry na bok... - teoretycznie tak ale w praktyce zmniejszanie szczeliny nic nie daje. daje natomiast uniesienie fajki ponad świece tak by prąd przeskakiwał tam i wtedy iskra na świecy pojawia się w dobrym miejscu. Jak to wytłumaczyć ? mam teorię ale to na potem. Istotne jest to czemu w viragach często pojawia się ten problem. Co powoduje, że w nowej świecy dochodzi do uszkodzenia izolatora elektrody. ???
  17. ahoi nawiązując do wypowiedzi przedmówcy chciałbym zauważyć że świeca po 50 km wygląda jak nowa i nie zebrał się na niej jeszcze żaden nagar. i jej ciepłota nie zdąży jeszcze nawet odegrać żadnej roli. tak więc przyczyna leży gdzie indziej. pozdruffki Lucack
  18. ahoi u mnie to znaczyło, że nuffka świeca przestaje mieć iskre na końcu tam gdzie się ustawia przerwe natomiast iskra przeskakuje wewnątrz świecy jakby izolator pękł albo w jakiś inny sposób dostał przebicia. Widać tę iskrę tylko że nie daje się jej uzyskać w szczelinie. pzdr Lucack
  19. ahoi poruszam stary temat ale tylko o tyle, że informuję iż cały sezon 2007 od kwietnia do listopada rozrusznik o którym pisałem wcześniej nie zawiódł mnie ani razu przy codziennej jeżdzie do pracy. pozdruffki Lucack
  20. ahoi miałem tak cały sezon 2007 w xv 750 se. wymieniłem dużo świec. motocykl spalał sporo oleju lecz im mniej było go w silniku tym świece dłużej działały. po uzupełnieniu oleju do górnej kreski momentalnie obydwie świece kaput und ich mit dem Bus nach Haus fahren. No oczywiście potem to już byłem na takie historie przygotowany i nie dałem się zaskoczyć. Przyczyny spalania dużej ilości oleju mogły być różne. Adam M też coś kiedyś pisał na ten temat na przykładzie Besy i nieprawidłowo założonego pierścienia olejowego - tam świece też padały jak muchi. pozdrawiam Lucack
  21. Witam To pytanie skierowane jest głównie do posiadaczy w/w motocykla tj. yamahy xv 750 se, dokładnie chodzi mi o rok 1981, choć informacje na temat innych modeli virago też mogą być istotne. Mianowicie chodzi mi o to czy pod nakrętkami szpilek głowicy tylnego cylindra ( 4 szt ) , które jednocześnie dociskają do głowicy mocowanie silnika w ramie ( mające w różnych modelach różny kształt) znajdują się dodatkowo podkładki. Serwisówka mówi że ich tam nie ma. Są jedynie na przednim cylindrze. Ale włożyłem do mojego moto silnik, który takie podkładki posiada pomiędzy głowicą a mocowaniem (głowica-podkładka-blacha mocowania-nakrętka) i muszę przyznać że trzeba było się strasznie gimnastykować bo silnik nie za bardzo chciał pasować. Wydaje mi się że przekładając mocowania ze starego silnika do nowego podkładki zostawiłem tak samo a teraz jak na to patrze to właśnie te podkładki przeszkadzają w dobrym wpasowaniu silnika w rame. Jednakże tak w jednym jak i w drugim silniku podkładki były a w serwisówce ich nie ma. Więc sam już nie wiem. Mam więc uprzejmą prośbę do posiadaczy takiego motunga o rzucenie okiem i napisanie jak to jest u Was. Może u mnie jest tak jak być powinno więc może uniknę niepotrzebego wyciągania silnika. Pozdrawiam i życzę Wszystkiego co Najlepsze w Nowym Roku. Lucack
  22. ahoi jak uporasz się z elektryką to może przyda ci się parę części pozostałych po mojej 49-tce np elegancka podstawka boczna oryginał, albo części gaźnika, albo dźwignia hamulca tylnego, albo sprężynki jakieś, niestety nic z elektryki. tel 509-465-295 warszawa pozdrawiam Michał
  23. no mamy niemal październik a mój rozrusznik działa bezawaryjnie, no czasem może złapie poślizg ale wtedy trzeba puścić guzik startu i powtórzyć. a jeśli chodzi o te sprężynkę z koła rozrusznika to jest to hamulec, powodujący że po puszczeniu guzika start, koło rozrusznika szybciej się zatrzymuje i prędzej przestaje terkotać. Ja tej sprężynki nie założyłem w ogóle ze względu na słaby stan gwintów w karterze do przykręcania lewej kapy - miełem to zrobić potem ale nie zrobiłem. efekt jest taki że naciskam przycisk, silnik zapala, puszczam przycisk i wtedy kółko jescze pare razy terkocze i wraca na swoje miejsce i jest już cicho. Może brak tej sprężynki powoduje, że jakby rozrusznik jest odciążony i lepiej zazębia??? ej no chopy, ile to tych iksfałek "SE" jeździ po mazowieckim? moznaby tak sie kiedys spiknąć na jakieś palenie gumy no, żartowałem z tym paleniem gumy bo znaleźć dobry kardan nie byłoby łatwo ale popatrzeć na siostrzyczki byłoby miło pozdrawiam
  24. ahoi ja też zmniejszyłem u siebie i jest okejos. wcześniej klekotały jak nie wiem teraz jak sie mocniej nagrzeje to tylko jeden zaworek zaczyna cykać ale do końca sezona niedużo zostało więc nie będę grzebał. pozdrufki Lucack
×
×
  • Dodaj nową pozycję...