radekb Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Ja jeżdżę zawsze w pelnej skórze i... będę tak jeździł. A jeżeli już zrobi się naprawdę gorąco (pow. 35-37*C) nie będę jeździł na moto. Chudzina jestem i dupka też malutka. Skóry tam tyle, co nic. Na pewno na przeszczepy zabraknie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chri$ Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 a ja od pasa w góre w kompletnym rynsztunku, a na dol tylko dzinsy, bo inaczej nie da rady :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LYsY Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Ja się poddałem i ostatnio pomykałem w t-shircie. Takie życie.. W sumie pełny rynsztunek to przy takich temperaturach również zagrożenie. Już tu ktoś mówił o zasłabnięciu, a jeszcze kiedyś pojawił się post:http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...49631&hl=pogodaCiekawe, że jak byłem w Hiszpanii czy Włoszech i widziałem motocyklistów, to oni poubierani byli w znakomitej większości jak na plażę ;) włącznie z klapkami :) Wyjątkiem były autostrady, tam goście śmigali w kombinezonach. Ale też tylko ci na sportach, bo chopperowcy latali w koszulkach :DNa trasę ubiorę się porządnie, ale po mieście.. jestem ubrany źle :wink: ale za to jadę wolniej. To w sumie też fajna rzecz: tak sobie pomykać niespiesznie 60 kmh w mieście :D Spróbujcie :) pozdrLYsY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rzemol Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Jestem za bezpieczeństwem, ale w te upały nie zdzierżyłem. Owszem jak jedziesz nie zatrzymując się, to tylko moment startu jest ciężki, potem wszystko ok. Wczoraj umówiliśmy się z kumplem w Zakroczymiu (ja z Płocka , on z W-wy). Gdy staneliśmy, żeby się przywitać kumpel w pospiechu zdejmował kask (Nolan42) i kurtkę texową, a ja?... pełen luzik - orzeszek, t-shircik, dżinsy - pełen komfort. Owszem jazda jest wówczas ostrożniejsza. Jak temperatura spadnie do ok.25stC kurtkę skórzaną zakładam od razu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majusz Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Tylko raz wyjechałem w krótkich spodenkach i koszulce, do tego orzeszek i okulary zwykłe przeciwsłoneczne.nic sie nie stało na szczęscie ale czułęm sie straaaasznie nie pewnie. w najgorszy upał raczej nei śmigam a jesli juz to skóre i rękawice zakładam tak czy inaczej. do tego jeansy , powiedziaem sobie że krótkie nigdy w życiu. zobaczyłem ostatnio pare fotek po szlifie ciała w takim stroju i to tylko mnie utwierdziło w swoim przekonaniu. wole miec basen w pełnej zbriji niz .... ehhh :-/ a co do zwykłych okularów przeciwsłonecznych do orzeszka to wczoraj jechałem miałęm z 80 km/h i najpierw jakis bąk albo cos innego duzego pierd.... mi pod lewe oko a za 3 sekundy cos mi wpadło za szkiełko przy lewym oku i myslałem ze mnie ugryzło bo cos kuło cholerstwo. ale zatrzymałem sie na koncowym autobusów z zamknietym tewym okiem i na szczescie to COŚ nie zdąrzyło mnie uje.ać :] teraz do orzeszka juz bede zakłądał gogelki. a tak w gruncie rzeczy wole zamkniety kask, też jakos pewniej sie czuje ;) szerokościMariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ever Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Pancerzyk np. Utiki:) Zakupilem sobie w ostatnia sobote i jestem w niebo wziety:) Komfort psychiczny i fizyczny zapewniony - a nie grzeje jak w skorze:) i robi wrazenie na osobach 3cich - taki full wypas pancerz:] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tra Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 (edytowane) buty, kask, rekawice letnie, kurtka i jeansy i wszystko w tym temacie Edytowane 27 Lipca 2006 przez tra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boniek Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Dziś wypuściłem się w pełnym rynsztunku na nowy odcinek A2. Przy wyższych prędkościach było ok, ale wystarczyło zwolnić i się gotowałem. W domu ciuchy musiałem praktycznie odlepiać od siebie ;) Podobno za tydzień ma być ochłodzenie. Ciekawe w jakim stopniu temperatury spadną. Cytuj Boniekgg 644826Yamaha TDM900Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 zrobiłem w weekend traskę W-wa - 3miasto i z powrotem w pełnym rynsztunku (skóra). To było wyzwanie...Zwłaszcza powrót - korek w Gdańsku (remont wiaduktu i objazd, potworny korek) oraz blokada mostu przez tira na objeździe odcinka Nowy Dwór Gd - Elbląg (wąsko, bez poboczy, nie ma jak się przeciskać). heh...w sobotę jechałem na Mazury trasą numer 7. Z Nowego Dworu był 20 kilometrowy korek :D aż do samego Elbląga. Z Kompletem kufrów, torbą na bak i plecaczkiem ominąć to było wyzwanie. Ale w sumie szybko nam poszło chociaż nie obyło sie bez przyklejenia do kurtek. Wracaliśmy w poniedziałek tą trasą i żeby było ciekawiej cały czas lało a do tego był niezły wypadek, który zakorkował do końca tą drogę. Kto nie musi niech omija ten odcinek. Janku, ale ja kur.a jade do Hiszpanii, mam 3400 km do zrobienia i jak patrze na Prognozy na Europe, to wszędzie jest min. 32-34 Celcjusza ;) Może schudne? :)to co źle? :cool: gdybyś jechał rok temu to by było gorzej a tak nie poczujesz różnicy temperatur bo już jesteś przyzwyczajony ;) A tak poważnie to czekam na Twój powrót i relację. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 czy jest tu ktos z was który/ra ubiera się od góry do dołu np w skóre???Na dłuższą trasę - owszem. A na co dzień po mieście latam motocyklem w jeansach, półbutach oraz motocyklowej kurtce (że o rękawicach nie wspomnę). Na skuter miast kurtki zakładam jedynie skórzaną kamizelkę; rękawiczki też mam lżejsze, typu samochodowego. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 28 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2006 Nie wyobrażam sobie, żeby się nie uzbroić jadąc w sobotę nad morze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komalo Opublikowano 28 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2006 Ja twardo się trzymam i jeżdżę w pełnym rynsztunku. Kurtka texowa i spodnie. Dokupiłem tylko spodnie jeansowe z protektorami to w ten upał przynajmniej nogi się nie pocą. A kurta ma kilka sprytnych wywietrzników więc nawet przy prędkościach 'miastowych' da radę wytrzymać. 'Klimatyzacja' w kasku też się sprawdza, a że mam do tego fajną dodatkową przyciemnianą szybkę to można jechać nawet pod słońce. Bez ubrania to niebezpiecznie bo każda wywrotka powoduje wielokrotnie groźniejsze skutki. Mnie zastanawia też coś innego - przecież jazda w krótkich spodenkach i koszulce to ryzyko wielu zderzeń z owadami, pszczołami, osami, bąkami i innymi większymi ustrojstwami, które szczególnie przy większej prędkości działają jak strzały z wiatrówki. A w wyniku takiego zderzenia mogą być inne, gorsze skutki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 28 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2006 W Niedziele wyruszam w trase (dosyć dluga - 3400 km do Marbelli - Hiszpania), myslalem o różnych rozwiązaniach ale s*am na to, spodnie i kurtka (skóra) i jadziem, najwyżej będe sikał co 100 km :P W mieście, tak jak pisałem wcześniej - buty, dżinsy, koszulka, rękawica i kask :P Ale wrażenie rozbijających sie robali o rączki jest przednia ;) Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 28 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2006 W Niedziele wyruszam w trase (dosyć dluga - 3400 km do Marbelli - Hiszpania), myslalem o różnych rozwiązaniach ale s*am na to, spodnie i kurtka (skóra) i jadziem, najwyżej będe sikał co 100 km ;) Trzymam kciuki za powodzenie wyprawy i czekam na sążnistą relację w dziale "Podróże". :P Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 29 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2006 Trzymam kciuki za powodzenie wyprawy i czekam na sążnistą relację w dziale "Podróże". :P Oj będzie, nawet aparat kupilem ;) p.s. W planach mam przejechanie przez najwyższy Most Swiata http://www.sztuka-architektury.pl/index.php?ID_PAGE=424 Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.