Skocz do zawartości

POMÓŻCIE W WYBORZE


Rekomendowane odpowiedzi

WITAM!

Potrzebuję porady - jeżdżę motocyklami od roku, mam hondę xl600 i kawasaki KLR 650. Motorki były dobre do nauki jazdy w terenie, jednak ich masa (honda -183kg -"pełna") nie pozwala na walkę w trudniejszym terenie.

Mam na oku 2 KTM-y : lc4 350 z 1992r. (122 kg -mokry) fabrycznie 38 KM oraz KTM LC4 620 z 1995r. (o tym nie znalazłem danych fabrycznych, z opinni innych to ma ok 50 KM i 125 kg suchy).- oba motorki serwisowane, sprowadzone.

 

Nadmieniam, że typowe wyczynówki mnie nie interesują - motocykl musi być zarejestrowany, no i żywotność całości jest dość istotna. Jeżdżę amatorko, lecz w dość ciężkim terenie.

Nie znam wieu opini na temat KTM-a, wiem że wyczynówki wymagają dużych nakładów eksploatacyjnych, a co w przypadku wyżej wymienionych? Ma ktoś podobny sprzęt. Może jakieś sugestię co do innego sprzętu o podobnych wymaganiach (masa) w przedziale cenowym do 10 tys. pln?

 

Będę wdzięczny za opinie!

Jaruso13

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KTM-trwały,wytrzymały,mocny,silny w zasadzie niezniszczalny.Wiele znawców tematu bardzo sobie ceni LC4!

620 nie wiele cięższy od 350 a moc sporo większa:D-więc ja bym brał raczej 620!No ale wiesz..stan techniczny i inne b.ważne sprawy-wszystko zależy od Ciebie ale jesli byly fachowo uzytkowane to powinnło być gites :biggrin:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KTM-trwały,wytrzymały,mocny,silny w zasadzie niezniszczalny.Wiele znawców tematu bardzo sobie ceni LC4!

620 nie wiele cięższy od 350 a moc sporo większa:D-więc ja bym brał raczej 620!No ale wiesz..stan techniczny i inne b.ważne sprawy-wszystko zależy od Ciebie ale jesli byly fachowo uzytkowane to powinnło być gites :biggrin:

pozdrawiam

 

 

Co do stanu tech to rzecz jasna - sprawa indywidualna.

Priorytetem jest u mnie przede wszystkim poręczność w terenie - czytałem gdzieś że lc4 to raczej dla wielkoludów - u mnie jedyne 176 cm wzrostu i 87 kg wagi. A z własnego przykładu wiem co to duży motor -jeżdżę na zmianę na KLR 650 / honda XL 600. To naprawdę może przeszkadzać w terenie :clap:

 

Jest jakiś użytkownik tych maszyn? (KTM lc4 350 - 620), Czytałem, że KTM sprzed 95r. są dość oporne - problemy z odpalaniem itp? prawda/fałsz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam nieco ponad 170 i sobie radze :biggrin: na lc4 ale czasem brak nogi do podparcia :clap:

 

co do odpalania to prawda i fałsz, bo motor motorowi nie równy jeden zapala z 1 inny z 4 tak juz jest i to bardzo duza kwestia regulacji gaźnika i do tego dellorto ma kiepska opinie w tym sprzecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może coś z innej beczki? np. XR 400? Albo Kawa klx 300? Też dobre motory -przynajmniej odpowiadają twoim kryteriom. A i eksploatacja jest u nich na poziomie: lej paliwo, i jezdzij :biggrin: (no wiadomo ze zawory itpe to standard i wszędzie trzeba regulować)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LUCAS mozesz jaśniej co to znaczy "radze sobie"?? ja mam 173 chce zmienic swoja YAMAHE na jakiegos 4T ale LC4 odpada jest dla mnie za duza jak jeżdze w błocie to jest git ale jak na jakiejs gorce to brak nogi:(( w moim awatarze jest fotka na LC4 w błocie to radzi sobie swietnie i z zapalaniem to tez tylko mit:)) oczywiste ze jak sie przewroci gdzies to wtedy trzeba pare razy kopnac ale bez wywrotek zapala z 1:) i wcale tak ciezko nie kopie sie ja zapalam siedzac na motocyklu lewa noga:P kumpel jest bardzo zadowolony z LC4:) polecam dla wysokich:) a z ta wagą to nie wiem czy nie jest cieższa niż kolega tutaj pisze:(( ja waze 70 kg i dla mnie jest za ciezka i za wysoka:(( ale daje rade:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio ganiam przede wszystkim po górkach i gleby zaliczam przede wszystkim przez to, że nóżki troche za krótkie mam do swoich maszyn (klr650, xl600) :), faktycznie w błocie to tak nie przeszkadza...

Troche mam już dość, w sobotę fiknąłem przez plecy przy zdobywaniu szczytu i klr ruszyła za mną w pogoń ... na szczęście nie trafiła - ale i tak ledwo sie ruszam ;)

Tak że wysokie maszyny stanowczo odpadają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to źle myślisz, że wysokie maszyny odpadają. To jest enduro więc maszyny były, są i będą wysokie. A gleby tak samo. Zeby jeździć na takich motocyklach wcale nie trzeba być supermanem, który ma 190 cm wzrostu i jest silny jak byk. Wszystko jest kwestią techniki. Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może coś z innej beczki? np. XR 400? Albo Kawa klx 300? Też dobre motory -przynajmniej odpowiadają twoim kryteriom. A i eksploatacja jest u nich na poziomie: lej paliwo, i jezdzij :) (no wiadomo ze zawory itpe to standard i wszędzie trzeba regulować)

 

Nie znam tych maszyn

xr400 to wiem że kultowy sprzęcior, co prawda nie miałem okazji pojeździć na nim ale to chyba dość ciężki sprzęt no i niski to też raczej nie jest?

 

o Kwasaki kmx 300 nie wiem nic -jaka to moc, waga? Wiem tylko, że kmx 200 to jedyne 17KM więc 300 nie będzie miała dużo więcej. A wg mnie to żeby spokojnie pomykać po górkach to przydałoby się min 35-40 KM (sam waże trochę)

 

Jeździłem na DR 650 R'97 (wersja najlżejsza)- i bardzo mi się spodobał -niski, w miarę wąski, moc ok, tylko gdy już zmieniam maszynę to wolałbym jednak coś lżejszego max 120 kg "suchy"

 

Jak dla mnie to źle myślisz, że wysokie maszyny odpadają. To jest enduro więc maszyny były, są i będą wysokie. A gleby tak samo. Zeby jeździć na takich motocyklach wcale nie trzeba być supermanem, który ma 190 cm wzrostu i jest silny jak byk. Wszystko jest kwestią techniki. Pzdr

 

Tak zgadzam się ze enduro powinno być wysokie, w końcu jakoś sobie daję radę ;)))

Ale gdy miałbym do wyboru maszynę typu XL600 a dr650 (wspomniana wyżej) to wybrałbym tą niższą (DR), bo w Hondzie nie mam szans podeprzeć moto pod górę, gdy brakuje przyczepności... i często kończy się to niepotrzebną glebą -nie powiem jest zabawnie, no ale z czasem może się znudzić...;)

Nie zmieniam maszyny tylko dlatego że dotychczasowe są za wysokie, chodzi głównie o wagę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle przeczytałeś, mówię o KLX 300 ten moto ma coś ok 35km(może troche więcej dokładnie nie wiem). Bo KMX to 2 suw, a co do jego mocy to się mylisz bo odblokowany kmx 125 ma z 27kucy a 200 coś ponad 30. Jednak do enduro 4T jest lepsze. Co do wysokości moto to staraj się nie dotykać nogami o podłoże(to podstawa). technika dużo daje, w szczególności ułożenie na motocyklu i odpowiedni balans ciałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja jeżdżę od dwoch lat na LC4 600 93` i jak się pytasz o ten motocykl to odpowiem Ci.

Wstępnie:

1). Opowieści o trudnym zapalaniu. Dementuję. Trzeba po prostu wiedzieć jak go zapalić-inaczej można za przeproszeniem zrobić kupę zanim się go uruchomi. Mi w temperaturach od -15 do plus 30 st.C zapala w 90% przypadków za 1 kopnięciem, w związku z tym uważam że rozrusznik elektryczny jest mi nieprzydatny. Należy jedynie unikać wywrotek na lewą stronę (sprzęgłową)-silnik lubi się wtedy zalać, i wtedy faktycznie trzeba go troszkę przekopać zanim zagada. Acha-dodam ze mam zapłon z iskrownika, nie mam akumulatora. Samo odpalanie nie wymaga większego wysiłku niz odpalenie 250 2T.

2). Trwałość. Baaaaaaardzo duży pozytyw. Z tego punktu jestem bardzo zadowolony. Kompresja cały czas potężna, zmieniam tylko płyny, napęd, klocki i to wszystko. Praktycznie nic się nie psuje, nie jest to super lekki motocykl, ale jest to taka pancerna robota i trudno mu zrobić krzywdę. Porównaj np. piasty z EXC i starszej LC4-wszystko na temat. Piekielnie trwały, bynajmniej u mnie.

Co z pozostałych rzeczy: waga-fakt, nie jest to motylek. Trzeba twardej ręki żeby się z nim zaprzyjaźnić. Kalamitki w zawieszeniu bardzo ułatwiają serwisowanie. Silnik-w porównaniu do XT, KLR jest dzikusowaty, taki dość brutalny. Wibracje-duże. Przełączanie biegów-tak jak ten cały motocykl: wchodzą twardo i brutalnie. W porównaniu do nowszych KTMów silniki pracują bardzo cichutko, nie ma tego rzężenia i stukania co w nowych EXC. Ogólnie bardzo prosty i trwały motocykl o doskonałych osiągach. Nie wymaga częstego serwisowania. Trzeba jednak pamiętać że w twardym, rzeźnickim enduro olej jest do wymiany po 500 km, cudów nie ma. Zawieszenie-na tym śmiało możesz grzać w terenie, na szosie będziesz cierpiał. Ciekawostka- w terenie nie musisz pozbywać sie kierunków. Ja mimo dwóch lat i dziesiatek gleb jak do tej pory mam oryginalne-są tak umieszczone ze krzywda im się nie dzieje.

Jestem bardzo zadowolony z tego motocykla. Jak chcesz o coś pytać, to proszę bardzo. Przez te dwa lata zebrałem troche doświadczenia i sporo informacji o tym modelu. Nie nazwałbym sie fanem LC4, jestem po prostu raczej fanem hard-enduro. A że darzę LC4 wielką sympatią-coż, po prostu zasłużyła sobie na to jak dzielny, silny pies z twardym charakterem:)

Jest jeszcze jeden plus tych maszyn-są sporo tańsze od EXC, i często ic właścicielami są świadomi motocykliści z doświadczeniem-z reguły są to dość dobrze zadbane sztuki, przynajmniej ja taką posiadam, i z takimi się spotykałem:)

Potrzebujesz jakiś specyficznych informacji o tym modelu-pisz, (raczej dzwoń bo jestem rzadkim gościem na tym forum) 501 012 332, postaram Ci się pomóc. Pzdr.

P.S: mam 187 wzrostu, i ważę ok 95-100 kg, stąd może i nie dziwota że polubilismy się z cielaczkiem...

Edytowane przez jarek s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...