Skocz do zawartości

Jak uniknąć oszustwa ubezpieczycieli?


jeszua
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Komuś się na pewno przyda bo dużo prawdy (niestety) w tym jest.

Artykuł trochę na poziomie Fuckta o motopcyklistach samobójcach ...

 

Szybkie uwagi: 1 - szkoda całkowita jest wtedy gdy koszt naprawy przekracza 100% wartości pojazdu. Wówczas poszkodowany nie ma prawa do odszkodowania za naprawę pojazdu (wyrok SN) . 2 - ubezpieczyciel ma prawo stosować w wyliczeniach amortyzację i ceny części zamiennikowych (wyrok SN). 3 - każda sprawa jest inna. Rzucanie hasłami typu "proces trwa już 3 lata" jest jedynie dowodem na indolencję sądów bądź też na wysoki poziom komplikacji sprawy. Pamiętajmy że sądy generalnie przychylają się do zdania poszkodowanego a raczej rzadko do zdania zakładu ubezpieczeń.

4 - roszzcenia z tytułu szkód osobowych są w Polsce coraz wyższe. Przygotowujmy się zatem do rocznych stawek OC rzędu kilku tysięcy złotych. Ktoś za te szkody musi zapłacić...

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie mi sie ten artykół podobał. :lapad:

Autor cały czas pisze o manewrowaniu cyframi przez ubezpieczyciela a jednocześnie daje przykłady z informacjami szczątkowymi, wyjętymi z kontekstu, dodatkowo z błędami lub niedopowiedzeniami (np informacja, że klientka nie dostała zwrotu nadpłaconej składki z AC - z kontekstu wynikać może, że likwidowała szkodę z polisy AC - własnej - czyli nie ma zwrotu składki. Wynajęcie pojazdu i FV za benzynę??? ciekawe - a jak jeździła własnym pojazdem to też ktoś jej płacił za benzynę? Zwrot kosztów wynajęcia samochodu nie obejmuje materiałów eksploatacyjnych!!!

Generalnie tekst z rodzaju - firmy ubezpieczeniowe są beee :icon_mrgreen: a my (czytaj klienci, poszkodowani) musimy z nimi walczyć

Ale w czasie lejącego sie ukropu i sezonu wakacyjnego w sam raz na nudne popołudnie :icon_mrgreen:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

Cześć ja bym chciał zobaczyć ten wyrok sądu najwyższego który mówi o tym że ubezpieczyciel ma prawo stosować w wyliczeniach amortyzację i ceny części .( jak byś mógł podesłać adresik strony) Chyba tylko w sprawach z AC bo przy OC należy się poszkodowanemu zwrot całej kwoty ,a nie kwoty całej umniejszonej o utratę wartości czy zaniżone ceny zamienników. Pojazd naprawiony nawet na oryginalnych częściach nigdy nie będzie już taki jak bezwypadkowy stąd też można się starać w niektórych sprawach o rekompensatę z tytułu utraty wartości sprzętu. Poszkodowanemu należy sie odszkodowanie w pieniądzu lub przywrócenie stanu pierwotnego poprzez naprawę . W wypadku kiedy wybieramy odszkodowanie w pieniądzu najlepiej jest zlecić sporządzenie kosztorysu niezależnemu rzeczoznawcy wtedy prawo ubezpieczyciela do stosowania potrąceń mamy gdzieś. Problem tylko w tym że jeżeli się nie dogadamy to czeka nas proces. Odnośnie długości procesu należy przyjąć że ubezpieczyciel wiedząc że przegra zrobi wszystko żeby czas trwania procesu przedłużyć co da mu możliwość obracania naszą gotówką. Trzy lata ? czemu nie ale to już raczej w wypadku dość zawiłej sprawy te najprostsze da się załatwić w półtora roku hehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a w ogóle to G.Wyborcza, daaawno temu moj ulubiony dziennik powoli, powoli zmierza poziomem do dna. Swego czasu w Rzepie pojawiały się artykuły Aleksandry Biały w temacie ubezpieczeń. Można się z nich było naprawdę dużo dowiedzieć.

 

"Sąd Najwyższy orzekł - amortyzacja części uszkodzonych przy wyliczaniu odszkodowania z OC komunikacyjnego może naruszać zasadę pełnego odszkodowania

Uwzględnianie amortyzacji części uszkodzonych przy wyliczaniu odszkodowania z OC komunikacyjnego może naruszać zasadę pełnego odszkodowania - orzekł Sąd Najwyższy (postanowienie SN , sygn. III CZP 91/05). SN uznał bowiem, że miałoby miejsce niedozwolone pogorszenie sytuacji poszkodowanego, gdyby amortyzacja została uwzględniona, a auto - mimo użycia do naprawy części nowych - nie zwiększyło swojej wartości handlowej ani użytkowej - podaje Gazeta Prawna" (Nr z08.05.2006 r.).

Tym samym SN nie poparł Rzecznika Ubezpieczonych, który twierdził, że zmniejszenie odszkodowania z OC komunikacyjnego o wskaźnik zużycia części oraz ograniczanie poszkodowanym prawa do wyboru części do naprawy jest niezgodne z prawem - podkreśla dziennik. Sąd bowiem orzekł, że ubezpieczyciel powinien wypłacić tyle, aby starczyło na nowe części, jeśli wymagają tego względu techniczne lub bezpieczeństwa. Niedopuszczalne jest - w opinii SN - aby obniżenie odszkodowania skutkowało niższą estetyką czy trwałością części użytych do naprawy. Niewątpliwe jest też, że nowe części powinny być stosowane do samochodów na gwarancji. Z treści postanowienia SN wynika ponadto, że nie naruszają prawa praktyki towarzystw ubezpieczeniowych, polegające na sugerowaniu, jakie części mają być użyte do naprawy auta - twierdzi dziennik. Według SN, chociaż to do poszkodowanego należy decyzja odnośnie tego, czy kupuje części i jakie, to ubezpieczyciel ma wypłacić "usprawiedliwioną kwotę", a więc np. z potrąceniem amortyzacji części. Ma też prawo sugerować źródła zaopatrzenia oceniane przez siebie, jako korzystne, co do jakości towarów i ceny."

 

Szkoda że tego Wyborcza już nie dopisała...

 

W odniesieniu do poprzedniego postu: towarzystwa ubezpieczeniowe TRACĄ na procesach sądowych i w interesie tychże towarzystw jest unikanie procesów lub ich jak najszybsze zakańczanie. Jeżeli towarzystwo ubezpieczeniowe procesuje się z klientem przez trzy lata (lub nawet półtora roku) to świadczy to o co najmniej wątpliwych podstawach żądania odszkodowania, w przeciwnym wypadku dawno nastąpiłaby wypłata.

Edytowane przez Browarny

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż, Browarny: znasz się na tym, pewnie dla Ciebie to taki programik uwaga o motocyklistach. ale...

jak ktoś przeczyta, to na niektóre przynajmniej kłamstwa ubezpieczalni nie da się nabrać

 

co do treści: sprawa sądowa przez 3 lata..? a co w tym dziwnego? czy potrwa 3 lata, czy 3 miesiące, kosztuje tyle samo (wpis, koszty zastępstwa). więc ubezpieczalnia bedzie przeciągać, bo w ciągu tych 3 lat procesu (ciągle używam tych 3 lat przykładowo) spora część poszkodowanych zrezygnuje i dla swojego świętego spokoju zgodzi się na zaniżone odszkodowanie i ugodę. skąd to podejrzenie? mecenas, z którą pracuję, była na rozmowach w pewnym TU. kiedy zapytała, że przecież większość procesów przegrywają, rozmówca - prawnik owego TU - zaśmiał się i kpiąco zapytał "a pani myślała, że będzie wygrywać?"

i o to chodzi. z resztą: jeśli 9/10 zgodzi się na złodziejskie, zaniżone odszkodowanie, to warto z 1 się procesować. i proces przeciągać

a przeciąganie procesu to bajka, w obecnym systemie prawnym...

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli o mnie chodzi to raz na 3 lata ktoś nieszczęśliwie rozbija moje auto , wizyta w zakładzie ubezpieczeniowym kończy się zawsze tak samo, pomimo że zwracam uwagę ubezpieczycielowi na jego błędy i zanim skieruje sprawę do sądu wykorzystuje wszystkie inne możliwości dojścia do porozumienia. Daje nawet do zrozumienia że kilka lat wcześniej identyczną sprawę wygrałem, podaje sygn akt , nie pomaga i tak. Jak ćmy do lampy. Przerabiałem już nawet nakłanianie do składania fałszywych zeznań przez ubezpieczyciela . Jak do tej pory wszystkie sprawy wygrałem było ich 4 każda trwała powyżej 1,5 roku. 8 miesięcy temu tuż po zakończeniu ostatniej sprawy miałem nieszczęście wywrócić się niegroźnie na nie oznakowanej jezdni posypanej żwirem po wymianie nawierzchni, zgadnijcie gdzie jest sprawa? :icon_mrgreen: I naprawdę wykazuje maksimum dobrej woli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż Panowie przykro mi że trafiacie na niekompetentnych durniów w ubezpieczalniach. Zdarza się i tak niestety.

 

Przeciąganie procesów nie jest w interesie towarzystw ubezpieczeniowych z powodu wysokich odsetek karnych, znacznie przekraczających zyski z lokat składkowych.

Niestety prawdą jest że są towarzystwa (jedno bardzo duże ogólnie znane) które faktycznie podjęło świadome założenie iż wszystkie sprawy będą w sądzie przegrywać ale nie odpuszczą.

 

Wracając do artykułu: byłoby o wiele lepiej gdyby w rzeczowy i fachowy sposób (bo według mnie autor to kompletny dyletant szukający sensacji) wyjaśnił jakie prawa ma poszkodowany a jakie zakład ubezpieczeń. Co się klientowi należy a co nie. Dla mnie już sam tytuł artykułu jest odrzucający.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browarny, nie w tym rzecz, żeby kogoś oskarżać, albo obrzucić błotem. artykuł spełnia rolę o tyle IMHO ważną, że zwraca uwagę na pewne elementy tego, jak ubezpieczyciele chcą robić swoich poszkodowanych klientów w wała. i tylko tyle. w każdym przypadku uważam, że należy zasięgnąć opinii specjalisty, kogoś kto się zna na temacie. ale człowiekowi wypada z grubsza wiedzieć - co mu się należy

bo efekty są potem takie, że jak większość swoich praw nie zna, to... dziennikarze mają z czego pisać tego typu artykuły. może za jakieś powiedzmy 1 pokolenie polacy zaczną czytać instrukcje obsługi i umowy, które podpisują. artykuł podałem zaś tutaj po to, żeby może chociaż koledzy z forum nie czekali całego pokolenia z nauką czytania ze zrozumieniem :biggrin:

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...