Skocz do zawartości

Pierwszy raz na moto


Z3US
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak uczyłem się jeżdzić rowerem, to nie umiałem tylko się zatrzymać, ale zaczynałem na dużym BMXie (co za sprzęt!), wczesniej był tylko malutki z kółkami bocznymi, więc nie liczy się :-). Motorek - ogar 200 kuzyna. Zacząłem jeździć szybko, pękła linka sprzęgła i przestałem jeździć. Po dwóch latach zacząłem znowu na nim jeżdzić (w międzyczasie zrobiłem kartę na komarze kumpla) i ganiałem długo (cały sezon jesień-zima-wiosna). Na początku musiałem się odpychać nogai (i dlatego uznawałem komara za lepszy sprzęt, bo był lżejszy :-)). Kiedy trochę wyćwiczyłem lewą rękę, mogłem już lekko wyłączać sprzęgło i Ogar okazał się dużo lepszy (szybszy i trwalszy na dłuższych trasach niż 15 km) od komarów (poza tym rzadziej mi się psuł - 88 rocznik robi swoje). To bylo w 2004 roku. Teraz mam Charta, a poszukuję Suzuki RG 80. Ogar był niczego sobie - głównie w trasy wyruszałem we dwie osoby - rekord to 30 km , w tym 15 po paskudnych piachach, a także 45 km po polnej drodze i asfalcie pół na pół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe a ja pamietam urywki jak w wieku 7 lat brat ustawil mi wszystko siadl z tylu i kazal mi tylko ruszyc puszczajac sprzeglo (pamietam ze puscilem za szybko i ostro nami rzucilo :) ) potem brat kazal mi siadac z przodu i tylko kierowac (przestraszony omalo co nie skrecilem w samochod :lol: )a 2 lata pozniej juz dopadlem jakas motoryne i chcialem wykrecic nistety zamocno mi sprzeglo sie puscilo :) i dojebalem w ogrodzenie czyjes ;) na szczescie betonowe :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie uczylem jak mialem chyba 12-13 lat. Byl to simson brata ciotecznego. Okolo 3-5 minut nauki teoretycznej, odpalenie i jezdzilem po ulicy w ta i spowrotem (na jedynce, bo nie ryzykowalem zmiany biegow). To byla tylko jedna jazda. Pozniej to juz Cagiva SST 125 jak mialem 15 lat w wakacje rowniez u wujka. Odpalilem i odrazu potrafilem jezdzic - najpierw ostroznie jedynka, ale pozniej zaryzykowalem zmiane biegu i okazalo sie, ze to jest banalne. Od czerwca ubieglego roku jezdze juz na swoim Suzuki - rowniez bez problemu - tylko wsiadlem i jechalem :). Teraz mysle o nowym moto na nowy sezon - co z tego wyjdzie niewiadomo :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie uczylem jak mialem chyba 12-13 lat. Byl to simson brata ciotecznego. Okolo 3-5 minut nauki teoretycznej' date=' odpalenie i jezdzilem po ulicy w ta i spowrotem (na jedynce, bo nie ryzykowalem zmiany biegow). To byla tylko jedna jazda. Pozniej to juz Cagiva SST 125 jak mialem 15 lat w wakacje rowniez u wujka. Odpalilem i odrazu potrafilem jezdzic - najpierw ostroznie jedynka, ale pozniej zaryzykowalem zmiane biegu i okazalo sie, ze to jest banalne. Od czerwca ubieglego roku jezdze juz na swoim Suzuki - rowniez bez problemu - tylko wsiadlem i jechalem :). Teraz mysle o nowym moto na nowy sezon - co z tego wyjdzie niewiadomo :).[/quote']

 

nie jezdziles tylko wyłeś, ciesz sie ze mnie w domu nie bylo bo bym zabil ;):D:D

 

wpadniesz, to pokatasz dalej cagive :P cbr narazie moze niech poczeka ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mój pierwszy raz... Z tego co pamiętam to jakoś się udało pojechać, zmienić bieg i było ok. Ale jak później chciałem to powtórzyć, to było troche trudniej i nie było mowy o żadnej płynności. Była to motorynka kumpla. Pare lat później tata kupił skuter i nie było problemu. A teraz od kąd mam RXa to ucze się od nowa poprawnej zmiany biegów, bo czasem coś wyskoczy albo zejde w terenie o pare biegów za dużo i jest ryk :twisted: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój pierwszy raz był na motorynce pojechalismy po sieke i na L (lewa reka w gipsie)w 5 minut pokazał mi do czego,już na jedynce była strzał ze sprzegła gleba troche obdarty bylem ale co,2 dzień pojechalismy na polane odpaliłem na pych pacze jedzie to jedzie na jedynce bo balem sie wrzucic 2 :twisted: ta predkosc ,potem było już coraz lepiej na 3 dzień juz

na 2 manetka do oporu,boczki,palenie gumy jazda na gumie ta moc

 

Pozdro GUCIO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwszy raz jechałem na WSK 125 ojciec mnie pchnął i jechałem na 2. Po jakimś tygodniu praktyk obczaiłem do czego jest sprzęgło i jak sie biegi zmienia. Hehe było to chyba w 5 klasie podstawówki. Miłe wspomnienia. Pozdro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja mama mówi że jeździłem na rowerze a jeszcze dobrze chodzić nie umiałem :) Mój pierwszy raz był na motorynce no i nawet dobrze mi szło tyle że miałem trudności z dodawaniem gazu bo na dołach nie mogłem utrzymać manetki w równej pozycji przez co strasznie szarpało ;) Później kupiłem sobie już właśną motorynke i jeździłem na niej dopuki nie złamała się w pół :roll: A chyba najbardziej cieszyłem się z drugiego MoTo czyli z DT :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się uczyłem jeździć na Romecie. Nieźle mi to szło. Tylko raz wjechałem do płota bo nie umiałem gazu opanować. Jeździłem wtedy cały dzień po polnych drogach. Na początku tylko na 1-ce, ale potem zacząłem już 2-kę wrzucać :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na początku miałem skuter siadłem zapaliłem i odrzu pojechałem :). Po jakimś czasie uczyłem sie ruszać motcocyklem z biegami (Honda cg 125 kumpla ). Puźniej zakupiłem DT i koło 1 w nocy na parkingu pod supermarketem odbyła sie 1 jazda prubna. Siadłem wrzuciłem 1 puszczam sprzęgło daje gazu zgasla. Zapaliłem znowu 1 i ruszyłem :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam

mój pierwszy raz na motorowerku byl w maju 2005roku byl to romet 205

Moje zamiłowanie do predkosci tak wzroslo ze zaczeły się poszukiwania kolejnych szybkich motorkow uwielbiam motocykle teraz chce kupic suzuki rg 80

Pozdrawiam Jupin2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc u mnie to tak było:

Pradziadek dał kuzynowi komara ( biegi były w rączce ale pozniej dziadek przerobił w nożce) i ja sie karnołem...

i tak trułem tacie d**e ze chcem moto ...

i mi kupił moją Yamaszke :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...