adu Opublikowano 8 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2006 To jest przyjemność w cenie zlotu, a co do ciasto ech... nastepnymrazem kiedy bedzie tort :banghead: Dopiero 13 lipca...... O! To moze razem z Michalem zrobimy wspolna imprezke :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel5 Opublikowano 8 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2006 Dopiero 13 lipca...... O! To moze razem z Michalem zrobimy wspolna imprezke :banghead: Tylko nie ukrywaj pod czapką z avatara tych naturalnych kucyków :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adu Opublikowano 8 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2006 Jakiegos nowego avatorka trza sobie zrobic :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 8 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2006 Przepraszam za całodzienne milczenie, ale niedzielę spędziłem w kibelku (biegunka)*...a teraz moja "mająca-nade-mną-władzę-siostra" każe mi się myć... Jutro opiszę szczegóły mych emocji i podziękowania oraz kondolencje. * - żart :banghead: pees: kto (oprócz Radka) chce (te niewyraźne) zdjęcia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ABG Opublikowano 9 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 Kuźwa!!!A ja jak zwykle dowiaduję się o wszystkim na końcu :banghead: Mam nadzieję, że o następnym spotkaniu dowiem się prędzej. Wiecie, ja z tym kocurem bym nie zadzierał, bo to bydle takie wypasione jest jakby ludzi wpieprzało :banghead: W takim razie do uwidzenia!A Ty Greed jak czytasz ten temat to daj mi znać przez kom. w razie ustawki bo wiesz jak moja sytuacja z netem wygląda. Pzdr EmBe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel5 Opublikowano 9 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 Przepraszam za całodzienne milczenie, ale niedzielę spędziłem w kibelku (biegunka)*...a teraz moja "mająca-nade-mną-władzę-siostra" każe mi się myć... Jutro opiszę szczegóły mych emocji i podziękowania oraz kondolencje. * - żart :banghead: pees: kto (oprócz Radka) chce (te niewyraźne) zdjęcia? Ale to nie bedą zdjęcia z biegunki? mam nadzieję ani z twojego mycia :banghead: Kuźwa!!!A ja jak zwykle dowiaduję się o wszystkim na końcu :biggrin: Mam nadzieję, że o następnym spotkaniu dowiem się prędzej. Wiecie, ja z tym kocurem bym nie zadzierał, bo to bydle takie wypasione jest jakby ludzi wpieprzało :flesje: W takim razie do uwidzenia!A Ty Greed jak czytasz ten temat to daj mi znać przez kom. w razie ustawki bo wiesz jak moja sytuacja z netem wygląda. Pzdr EmBe. Bo to jest kot z SinCity, ale chłopie z lasu orientuj się, zreszta zawsze nasz słychać :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adu Opublikowano 9 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 Kuźwa!!!A ja jak zwykle dowiaduję się o wszystkim na końcu :banghead: Mam nadzieję, że o następnym spotkaniu dowiem się prędzej.Ja Cię poinformuję następnym razem osobiście! :banghead: Number mam! Bo to jest kot z SinCity, ale chłopie z lasu orientuj się, zreszta zawsze nasz słychać :biggrin: A najbardziej VFR-kę Fidelka, gdy stoi w garażu :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 9 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 Adaś, mnie niestety nie było, ale jesli masz czas to do Michała mozna wpadac niemalże codziennie :banghead: on chyba nic ciekawego nie ma do roboty na razie... Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ABG Opublikowano 9 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 on chyba nic ciekawego nie ma do roboty na razie... Przynajmniej ma konia czym bić, a nie jak co niektórzy :banghead: Adaś, mnie niestety nie było, ale jesli masz czas to do Michała mozna wpadac niemalże codziennie Oki, dziś jadę do domu na dwa dni, a w środę na ćwiczenia terenowe z fitopatologii leśnej (po polsku: zbierać grzyby :biggrin:). Jak wszystko ogarnę to się ustawimy. Ja Cię poinformuję następnym razem osobiście! Number mam! Acha!!!!To już wiem od kogo te końsko zalotne smsy :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adu Opublikowano 9 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 Acha!!!!To już wiem od kogo te końsko zalotne smsy :banghead: Ja Ci dam smsy!!!!!! Ja telefon mam rodzinny, to może moja mama Ci wysłała :biggrin: Żartuje.....Muszę Cię zmartwić, ale to nie byłam ja :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 9 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 No dobra...dzień dobry :banghead: Wstałem już godzin temu kilka, lecz rehabilitacja + jedzonko itd. swoje robią. Żałuję, że pan EjBiDżi* nie pojawił się...ale chyba kolejne okazje będą...także wpadaj śmiało. Ajlbi łejtyn for Ja :banghead: A Wam, bracia miła mówię spore sękju za przybycie i śmichy. Flejmfrułer, gumopalenie, gumolatanie... Jesteście niesamowici sami w sobie. Uświadomiłem sobie jakoś ostatnio siedząc w wannie, że mam niewiele kolego/koleżanek z dawnych lat. Ktoś z podstawówki, z liceum też ktoś, a większość ze świata motocyklowego...a rehabilitantka dziś rano zapytała mnie z podejrzliwym uśmieszkiem, "czy warto było na ten motor wsiadać?". Dzięki Wam nie mam wątpliwości. Może to jakoś górnolotnie zabrzmi, ale bez Was byłbym w znacznym stopniu sam. Może nie zupełnie, ale prawie. Tak to się jakoś życie poukładało. W szpitalu miałem mnóstwo odwiedzin...i byliście to Wy. Współspacze jedynie pytali: "on/ona też jeździ na motorze?" :biggrin: Sobotnie "coś" umacnia w tym przekonaniu (...że warto). Nie chcę pisać wierszy, ale wiedzcie po prostu, że to dużo dla mnie znaczy. To, i Wy również :) No...to jest już słodziutko i musi wystarczyć, bo biegunki nie było, kondolencji też nie będzie. No. Yyy...ciacho chyba fajne, sałatka niezła, kanapki zjadliwe. Udało się jakoś. Następne razy hmm... Fidel mówi o jakowymś lokalu, ale jeśli przystankowo-chałupnicze warunki odpowiadają Wam, to zaproszenie jest. Oukej? Nnnooo :biggrin: Dziękuję wszystkim, jak siedzieliście przy stole, a także niedojechałej Marysi, Fidelowi z dziecięciem sympatycznem i niespodziewanemu, a jakże przyjemnie zaskakującemu Lodkowi (dobrze odmieniam?). Dla wszystkich tak zwane buziaki i wogle. Teraz czeka mnie zupa...muszę lecieć. Sija gajs ;) * - jestem dopiero na dwusetnej stronie, ale to dlatego, że czytam przed snem...ale już zrobiło się ciekawie pees: dobre słowo tyczy się też wielkich nieobecnych...Jul olłejs hewe plejs in maj hart :flesje: iiiihaaaaaaaaaaaaa!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel5 Opublikowano 9 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 (edytowane) No dobra...dzień dobry :) Wstałem już godzin temu kilka, lecz rehabilitacja + jedzonko itd. swoje robią. Żałuję, że pan EjBiDżi* nie pojawił się...ale chyba kolejne okazje będą...także wpadaj śmiało. Ajlbi łejtyn for Ja :buttrock: A Wam, bracia miła mówię spore sękju za przybycie i śmichy. Flejmfrułer, gumopalenie, gumolatanie... Jesteście niesamowici sami w sobie. Uświadomiłem sobie jakoś ostatnio siedząc w wannie, że mam niewiele kolego/koleżanek z dawnych lat. Ktoś z podstawówki, z liceum też ktoś, a większość ze świata motocyklowego...a rehabilitantka dziś rano zapytała mnie z podejrzliwym uśmieszkiem, "czy warto było na ten motor wsiadać?". Dzięki Wam nie mam wątpliwości. Może to jakoś górnolotnie zabrzmi, ale bez Was byłbym w znacznym stopniu sam. Może nie zupełnie, ale prawie. Tak to się jakoś życie poukładało. W szpitalu miałem mnóstwo odwiedzin...i byliście to Wy. Współspacze jedynie pytali: "on/ona też jeździ na motorze?" :biggrin: Sobotnie "coś" umacnia w tym przekonaniu (...że warto). Nie chcę pisać wierszy, ale wiedzcie po prostu, że to dużo dla mnie znaczy. To, i Wy również :) No...to jest już słodziutko i musi wystarczyć, bo biegunki nie było, kondolencji też nie będzie. No. Yyy...ciacho chyba fajne, sałatka niezła, kanapki zjadliwe. Udało się jakoś. Następne razy hmm... Fidel mówi o jakowymś lokalu, ale jeśli przystankowo-chałupnicze warunki odpowiadają Wam, to zaproszenie jest. Oukej? Nnnooo :biggrin: Dziękuję wszystkim, jak siedzieliście przy stole, a także niedojechałej Marysi, Fidelowi z dziecięciem sympatycznem i niespodziewanemu, a jakże przyjemnie zaskakującemu Lodkowi (dobrze odmieniam?). Dla wszystkich tak zwane buziaki i wogle. Teraz czeka mnie zupa...muszę lecieć. Sija gajs ;) * - jestem dopiero na dwusetnej stronie, ale to dlatego, że czytam przed snem...ale już zrobiło się ciekawie pees: dobre słowo tyczy się też wielkich nieobecnych...Jul olłejs hewe plejs in maj hart :crossy: iiiihaaaaaaaaaaaaa!!e poliglota moze lepiej powiedz kiedy spotykamy sie znowu Edytowane 9 Października 2006 przez Fidel5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol1001 Opublikowano 9 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 (edytowane) No dobra...dzień dobry ...A ja to się ten :buttrock: no.. :biggrin: wzruszyłem <snif snif płacze> :biggrin: P.S Fidel dobrze gada, polać mu :) Edytowane 9 Października 2006 przez karol1001 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yoss Opublikowano 9 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 (edytowane) pees: dobre słowo tyczy się też wielkich nieobecnych...Jul olłejs hewe plejs in maj hart :) a nie-wielkim nieobecnym pozostaje mieć nadzieję, że następnym razem będą już mogli dołączyć do szacownego grona na Rosoła i może nawet dostąpić zaszczytu dotknięcia tych pięknych chromów embego...? :buttrock: Edytowane 9 Października 2006 przez yoss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vader Opublikowano 9 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 Pozdrowienia dla Michała Erwin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.