Darekcb500 Opublikowano 28 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2006 Witam z racji sprzedania swojej Hondy cb500 pomalutku rozgladam sie za czyms wiekszym i natrafiłem na coś takiego http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=104273556 .No powiem ze sentymentu do tej marki zbytnio nie mam ,ale cena jak i stan tego motocykla jest niezły. Powiedzcie pakować sie w cos takiego czy poczekać i pod konieć sezonu kupić coś lepszego .dysponuje w tej chwili 8tys zl ,pod konieć mysle ze do 10tys dozbieram. Prosze o porade osób majacych stycznosc z takim sprzetem :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 28 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2006 Jak zwykle stwierdzam ze niedotarlo do ciebie jeszcze ze kazda fma ma swoje lepsze i gorsze modele poza tym nakladaja sie na siebie gusta, rozne u roznych ludzi.Abstrachujac od tego, to moto z fotografii jest ciezka kanapa z rakietowym silnikiem, w sumie bardzo rozne od twojej bylej CB.Zrobione zostalo glownie z mysla o rku amerykanskim, wiec nie spodziewaj sie zwrotnosci, a "pluszowe" zawieszenie, szczegolnie z przodu wymaga zdecydowanego utwardzenia. W zwiazku z tym ze wiekszosc motocykli z Europy Zachodniej miala wymieniane sprezyny na progresywne to moze to juz nie byc problemem. Warto sie przejechac przed zakupem bo problemy z wolnymi obrotami i przejsciem na srednie jest zwiastunem koniecznosci zmiany gaznikow na komplet Bandita 1.2. Warto rowniez sprawdzic luz tylnego kola w stosunku do walu zeby wiedziec czy wielowypust kola nie jest na wylocie.Koledzy z precli kochali go miloscia czysta, jako ze przy wygladzie ciezkiej krowy pozwalal wyciac wiekszosc sportow na swiatlach.Zacheca do ostrej jazdy krotkimi przelozeniami i rakietowymi przyspieszeniami, ale wtedy ostro kosztuje w materialach eksploatacyjnych. Nie wibruje za ostro bo ma walek wyrownowazajacy.Nie jest zdecydowanie motocyklem na miasto, chyba ze na amerykanskie :D.Jak ktos chce to mozna go rasowac w nieskonczonos bo ma silnik olejaka 1100 wstawiony w turystyczne nadwozie. Zaciski przednich hamulcow wymienil bym na 4 tloczkowe z powodu ciezaru tego ustrojstwa. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 28 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2006 szkoda, że już takich nie robią... :biggrin:swego czasu zakochałem się w tym motocyklu bezgranicznie. niestety - nie udało mi się kupić. żeby tak b12 popędzili kardanem...:bigrazz:jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwansky Opublikowano 28 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2006 Powiem tak: bandziora może mieć każdy. GSX1100G to motocykl dla wybranych. Sam miałem VX800, a należy wspomnieć że GSX powstał jako bliźniaczy model VX-a(o stylistykę mi chodzi). Linia nadwozia to mistrzostwo świata. Dziwne że model ten utrzymał się w produkcji tylko 4 lata(91-94). VX zdobył większe powodzenie i był produkowany lat 7(90-97). Użytkownicy chwalą sobie ten model i tobie też go polecam. Natomiast możesz mieć problemy z odsprzedażą ze względu na żadkie występowanie tego modelu. Sam miałem okazje nim jeździć- wrażenia? Niesamowite! Pierwszy szok to muskularny i szeroki bak, który daje swym wyglądem do myślenia(coś olbrzymiego musi kryć się pod nim....). A osiągi są nie do opisania, co niestety wpływa na spalanie. 8l to raczej standart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.