Skocz do zawartości

FZR 1000 (lisek)


Rekomendowane odpowiedzi

Tu masz całą historię modelu: http://chudzikj.republika.pl/FZR1000.htm

 

Dzieki za info...wlasnie czegos takiego szukalem :flesje: :)

Ale jednak jesli bede szukal maszyny to juz odlblokowana zeby juz miec pelen zakres mocy - tak dla wlasnej swiadomosci :flesje:

 

Udalo mi sie znalezc filmik z tankcama FZR 1000

 

http://www.yousendit.com/transfer.php?acti...6A5A78F2FAD27AC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze dwa grosze w sprawie podnoszenia przedniego koła:

Dominik weź powiedz koledze, żeby sprawdził rozrząd, mój qumpel miał przestawiony

o jeden ząbek, po prawidłowym ustawieniu moto zaczęło prawidłowo chodzić na gume, przedtem też nie chciało,

to po pierwsze,

a po drugie to warto aby kolega sprawdził czy jego moto nie jest dławione, lub do końca nie oddławione,

np. ja wybieram się do serwisu celem sprawdzenia czy niemam zwężenia w kolektorach (o takiej możliwości wiem od niedawna) i rozrząd też sprawdzę, bo też mam problem z postawieniem na gumę

po trzecie to sprawdzić exup czy właściwie pracuje (otwiera się)

A przy jakich obrotach możesz już poderwać koło i jak to robisz?

 

 

Przy seryjnych przełożeniach na pierwszym biegu odcina przy ok. 130, na drugim przy ok. 170. Moja podnosiła się na koło bez najmniejszych problemów na jedynce przy odkręcaniu, na drugim przy pomocy sprzęgła i z pasażerem nawet na 3. Kolega narzeka, że na jedynce nie może podnieść.

 

Edytowane przez bread
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EDIT:

 

Ale nie tak jak VFR!!!

sorry, nie mogłem się powstrzymać :)

 

hehe rozumiem Cie dziadu ...czytalem Twojego posta po przejazdzce VFR lecz to juz rzecz gustu FZR to 4 garowa rzedowka i ma inne brzmienie... ktore osobiscie wole :banghead:

 

Vki za to maja zajebisty dól i rwa mocno w dolnym przedziale co rowniez jest atutem zwlaszcza w miesice ;) :icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motocyklowi kolegi muszę się przyjrzeć dokładniej, bo czasem nie pali na jeden gar. Motocykl jest przywieziony z Włoch i świetnie utrzymany, po przyjeździe były sprawdzane luzy zaworowe i na pokrywkach trzymających wałki rozrządu były jeszcze oznaczenie narysowane ołówkiem przez Włochów, luzy zaworowe wszystkie w normie, więc zaworki robione niedawno i spece mogli rozrząd przestawić, gaźniki podobno wyczyszczone i zsynchronizowane w polskim serwisie, ale sam będę musiał się im jeszcze przyjrzeć. W papierach jest 145koni i żadnych zwężeń w kolektorach nie ma.

 

Mój motocykl jest teraz w trakcie remontu. Jak jeździłem, to sprzęgło się ślizgało, exup działał ok., ale luzy zaworowe były poniżej norm na niektórych zaworach dolotowcyh i filtr powietrza był ohydnie brudny, ale i tak motocykl szedł na gumę, na dwójce wspomagałem się sprzęgłem, zdarzało się, że wyrwał się w górę kilka cm i bez sprzęgła na 2ce, na jedynce przy 5-6krpm odpuszczałem gaz i odkręcałem do końca :icon_question:

 

Jak złożę motocykl z ciut innym wydechem(końcówką - była wcześniej zupełnie przelotowa), nowym sprzęgłem, dynojetami, sportowym filtrem i o jeden ząb większą z tył zębatką to zrelacjonuje jak się będzie na gumie śmigać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motocyklowi kolegi muszę się przyjrzeć dokładniej,:

Zmierz wysokość wałków rozrządu,

warto też zobaczyć zębatki,

problem z wchodzeniem na gumę też może tyczyć większej zębatki zdawczej.

Qmpel kupił 600 - poprzedni właściciel zamontował większą - osłabiając tym samym motocykl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Mam coś takiego we łbie, że jak zobaczę jakiś fajny zakręt albo kilka przed sobą to nie mogę się opanować i muszę odwinąć żeby jak najbardziej je pokonać co m.in. przyczyniło się do zdruzgotania mojego moto(nie przewidziałem, że z naprzeciwka za zakrętem może samochód jechać środkiem jezdni, przy okazji piasek, później tylko pobocze, rów, betonowy słupek...) i chcę kupić godnego następce. Z racji niewielkiego doświadczenia na dwóch kółkach wybórł padł na fzr600 i raczej jestem zdecydowany żeby kupić to moto ale przydarzyła się okazja kupna fzr 1000'92 czy tysiąc pomijając szećsetkę w szczeblach motocyklizmu to nie za dużo żeby czerpać przyjemność z odwijania po winkielkach?

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam coś takiego we łbie, że jak zobaczę jakiś fajny zakręt albo kilka przed sobą to nie mogę się opanować i muszę odwinąć żeby jak najbardziej je pokonać

 

Hmmm... skoro masz takie podejscie... to lepiej niech to beda sprawdzone zakręty, żebyś nie zrobił krzywdy sobie, bądź innym uczestnikom ruchu, zawsze coś się może czaic za zakrętem lub na nim tak jak w Twoim wypadku piasek i niespodziewane auto. Rozwagi.

 

Co do samego moto to FZR 600 po MZ to duża różnica w mocy i prowadzeniu motocykla, którą napewno odczujesz. Jego mozliwosci i tak nie uda Ci się przez długi czas wykorzystac a co dopiero FZR 1000. Zawsze po 600ce mozesz sobie kupic 1000ka. Sam juz myslalem nad wieloma duzymi motocyklami typu FZR 1000, CBR 900 itp. a jeździłem Suzuki GSX 600 F i teraz wiele wydarzeń, informacji o wypadkach o tragediach na motocyklach i nietylko, przemyśleń nad życiem i nad tym jak łatwo można je stracic czy zostac kaleką, lub żeby ktoś inny nie ucierpiał, uświadamia mnie w przekonaniu że motocykl bez względu na pojemnośc to nie zabawka. Fakt... kocham motocykle ale wg. mnie możliwości 1000czki osobiście nigdy nie wykorzystam na naszych drogach. Dziś na MotoBajzlu we Wrocławiu rozglądałem się za CBR 600 F2. To również 600 pojemności jak moja Suza, ale ja osobiście większego moto nie potrzebuję. Dlatego doradzam 600cm^3 i jesli po sezonie, dwóch dojdziesz do wniosku ze chcesz cos większego to sprzedasz 600 i kupisz cos większego.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez the-one
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Właśnie czegoś takiego potrzebowałem. Coś niewytłumaczalnego ciągnie do tysiąca ale jazda ma sprawiać przyjemność z jazdy a nie ze szpanu bo reszta to może być walka ze sobą i z moto.

Pocieszające jest to, że naszym życiem kieruje przeznaczenie i nie mamy wpływu na naszą czy czyjąś śmierć.

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...