Carlos Opublikowano 24 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 Cześć,Wiem, że temat stary jak świat, ale po przeczytaniu wszystkiego co było na Forum na temat polerowania widzę, że żadnego "polerskiego guru" u nas nie mamy...Ale zwracając honor - metody polerowania opisane na Forum dają rzeczywiście efekt lutra/chromu (no prawie:)) - własnoręcznie :icon_razz: przerabiam ten temat od listopada zeszłego roku.No i dobrze...Wypolerowałem caluśkie aluminium na moim moto: kartery, krawędzie żeberek, lagi, dyfer, zaciski... :D Przedtem cały silnik wypiaskowałem, a potem (już nie własnoręcznie) wyszkiełkowałem. No i...teraz chcę postawić przysłowiową "kropkę nad i" :buttrock: czyli zabezpieczyć efekty mojej ciężkiej pracy i zachować ten efekt na który pracowałem nocami :biggrin: przez kilka miesięcy mojego życia :biggrin: I tu są dwie szkoły:- jedni starszą mnie śniedzieniem "żywego alu", czyli, że nie uda się utrzymać moto w takim stanie nawet jakby go czyścić co tydzień i jeśli już zrobiłem co zrobiłem, to najlepiej to czymś pokryć...- drudzy twierdzą, że to aluminium z 2000r, więc zachowuje się inaczej niż to z weteranów i nie ma się czym przejmować, tylko przeczyścić raz na jakiś czas i będzie w porzo. Jakie jest wasze zdanie/doświadczenie w tym temacie? Kupiłem lakier bezbarwny Macota (ale firma sobie nazwę wybrała :biggrin: ), który ma wytrzymać do 800 st. C i jakiś bezbarwny akryl i myślałem, żeby polakierować silnik tym termicznym, a resztę drugim, ale tak do końca nie jestem przekonany...Bo jak zacznie schodzić, to będę musiał to zmyć scansolem, a nie wiem czy to nie wpłynie gorzej na alu aniżeli zostawienie w stanie "zywym" (czyli czysta polerka).W przyszłym tygodniu chcę zabrać się za składanie, więc będę wdzięczny jak ktoś mi pomoże w temacie lakierowania Wrzucam teraz posta do Forum Cruiser/Chopper, bo jak napisałem w "Mechanice ogólnej" pytanie o to czy warto czy nie polerować silnik, to było zero odzewu... więc nie mogąc doczekać się odpowiedzi :cool: chwyciłem aparat do piaskowana i pojechałem po silniku ;) Potem to wszystko zostało wyszkiełkowane i jak na razie (na dywanie) wygląda super :biggrin: Pozdro, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
flisert Opublikowano 24 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 Nalezy pomalować bedzie bardziej trwałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Virek Opublikowano 24 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 W VTX są lakierowane między innymi aluminiowe felgi. Ale pod lakierem aluminium nie jest wypolerowane na lustro. Wiec jeżeli Japońce nie wymyślili nic co by się nadawało na tak wypolerowane aluminium, to nie wiem czy znajdziesz odpowiedni lakier. Może lepiej nie lakierować? Ale gdybyś coś wykombinował to sam chętnie skorzystam :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr_pl Opublikowano 24 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 Stopy aluminium nie mają dużej odporności na utlenianie i działanie czynników chemicznych, więc logiczne byłoby zabezpieczenie ich. Bo co zrobisz jak przyjdzie Ci umyć silnik jakimś detergentem? Już widzę oczami wyobraźni ten mat i zacieki. Jeżeli lakier, to napewno jest jakaś technologia i sam lakier do tego przeznaczony (vide: polerowane felgi alu m.in. w samochodach). Pogadaj może z jakimś lakiernikiem z prawdziwego zdarzenia, albo u dilera lakierów. A swoją drogą, czemu nie dowiedziałeś się wszystkiego zanim zabrałeś się do tak żmudnego i pracochłonnego przedsięwzięcia? Mam nadzieję, że mimo wszystko efekt będzie ok i wart włożonego wysiłku :D Nie zapomnij po wszystkim zapodać fot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajoss Opublikowano 24 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 ja wypolerowałem kiedyś dekielek przy kole w simsonie sr2...nie był on narażony na żadną wysoka ani niską temperaturę...po kilku przejażdżkach i myciach zrobił sie matowy...przetarłem go papierem i pastą - odzyskał blask ale postanowiłem go zabezpieczyć...kupiłem lakier bezbarwny w spray`u firmy Śnieżka...pisało na nim że jest akrylowy do malowania felg i poprawek lakierniczych...pomalowałem...wyglądało super i przez jakiś miesiąć trzymało się elegancko...no a potem lakier zaczął złazic że paznokciem można go było zerwać...wiem wiem spray to tylko spray...ale czy jak pomaluję to u lakiernika profesjonalnym lakierem to będzie się trzymać...czy może wystarczy jakiś lepszy lakier w spray`u ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ciho Opublikowano 24 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 Powiem tak, zeby farba miala sie czego trzymac, to powierzchnia musi byc lekko porowata, a z reguly polerujesz zeby tek nie bylo ;) Polozenie lakieru na "idealnie" gladka powierzchnie najpewniej skonczy sie jego odpadnieciem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajoss Opublikowano 26 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2006 no właśnie też tak myślałem...a może jest jakiś inny sposób na zabezpieczenie polerowanego ALU? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J.Pastor Opublikowano 26 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2006 Czy ktoś tutaj ma dłuższe doświadczenie z polerowaniem alu? Często słyszę że będzie się utleniać i brzmi to logicznie ale osobiście nie stwierdziłem żebym miał z tym jakiś problem. Dlatego pytam czy są to teoretyczne rozważania czy wasze konkretne doświadczenia? Oczywiście mówimy tu ostopach alu a nie o materiale w czystej postaci, więc zależy konkretnie od składu stopu jak się będzie zachowywać w kontakcie z powietrzem. Raz ściemniał mi nieco dekiel ale nigdy nie spotkałem się ze zjawiskiem w takiej skali żebym żałował polerowania / jedynie nieznaczne zaciemnienia niektórych elementów/. Trwałość zaskakuje mnie do dzisiaj, konkretnie np. bloki silnika czy skrzyni jeżdżą sobie już kilka lat i poza wycieraniem szmatką z syfu, błota itp. żadnych specjalnych pielęgnacji. Plus kupa detali typu golenie, klamki hamulcowe, wsporniki. Polerowane aluminium ma dodatkową zaletę że w przypadku rysy czy jakiegoś lokalnego uszkodzenia można zrobić "zaprawkę" czyli przeszlifować/wypolerować papierkiem ściernym i pastą i nie widać śladu. Na lakierze nie da rady. Nigdy też nie pokrywałem lakierem chociaż słyszałem o tym sposobie. Nie lakierowałem dlatego, że kiedyś np. ciężko było kupić taki lakier a nie chciałem syfić jakimś nitro. Nie lakierowałem też dlatego że nigdy nie widziałem u kogoś tego efektu tylko słyszałem teoretyczne gadki. Brzmiały logicznie, ale...odstraszała mnie ewentualna perspektywa zdrapywania warstwy lakieru, gdyż przypuszczałem że mogą się robić rysy czy odpryski od kamieni, więc taka powłoka nie byłaby zbyt długo w idealnym stanie tylko pokryta pajęczyną spękań - w końcu trwałość ważna sprawa, jak się człowiek napoleruje..... Kiedyś nie było też zmywaczy chemicznych. Polerowanie bloku silnika /i ewentualne pokrycie warstwą lakieru/ to z jednej strony efekt wizualny ale z drugiej gorsze odprowadzanie ciepła. Powierzchnia oddawania ciepła z porowatej powierzchni jest przynajmniej kilka razy większa niż z gładkiej. Więc decyzję niech każdy podejmie sam. To tyle, pzdr. Cytuj PASTOR GARAGE Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.