young wolf Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 Nie boje sie samej gleby tylko tego ze w podswiadomosci wiem, ze predzej czy pozniej ja zalicze...Kazda sytuacja na drodze z ktorej fartownie wyszedlem daje wiele do myslenia i powraca tysiace razyCzy to normalneTez tak ktos mial Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 A jak się uczyłeś na rowerze to jak? Bez gleby się nie obyło... pozd Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 pewnie ze bzdury. jakbym myslal ze bedzie gleba. a moze dzisiaj. a moze na tym zakrecie to chyba nie wsiadlbym na moto...to takie pierd.... o szopenie jak z konmi: jak nie spadniesz to bla bla... chociaz statystyki pewnie pokazuja ze wiekszosc zalicza glebe chocby parkingowa he he he takze wyluzuj posladki i smigaj. pomysl raczej ze jak bedziesz duzo smigal to wyrwiesz jakas blachare na swoje moto he he Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 Nie wiem co wy z tymi glebami???? A samochodem jak się uczyliście to też z nastawieniem, że będziecie mieli wypadek?Co za bzdury.Bardziej chodzi mi o samą fizyczna glebę podczas nauki. Jak pierwszy raz siedziałem na moto (junak 2 biegi działały i pluł olejem po nogach) to glebe miałem na drugi dzień.Wiem o co Ci chodzi - nie lubisz jak ktoś mówi "każdy musi mieć stłuczkę". Ja też nie lubię, bo nie wierzę w to.Ale gleba podczas nauki to trochę co innego, to tak jak się po prostu potknąć. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qóba Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 Też sie nad tym jakis czas temu zastanawiałem, bo na forum czesto mozna było usłyszec, że motocyklisci dzielą sie na tych co leżeli i na tych co będą leżec :buttrock: Miej to w dupie i jezdzij, tylko na poczatku ostrożnie :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonstar Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 To samochodem można glebę zaliczyć ?? :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sidik Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 lepiej mysl co poprawic w swojej technice aby gleby uniknac :buttrock: Jakis koles z czolowki swiatowej Endurowcow powiedzial:"jak jejzdzisz na moto i sie nie wywracasz to tak jak bys wcale nie jejzdzil"- prawdy w tym jest prawie 100% ale nie jezeli chodzi o plastiki :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Unicron Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 lepiej mysl co poprawic w swojej technice aby gleby uniknac :buttrock: Jakis koles z czolowki swiatowej Endurowcow powiedzial:"jak jejzdzisz na moto i sie nie wywracasz to tak jak bys wcale nie jejzdzil"- prawdy w tym jest prawie 100% ale nie jezeli chodzi o plastiki :crossy: W sumie nie mam dużego doświadczenia, ale czy np gleba przy przepisowych 90km/h mie jest groźna?? Bo takiej przy 20 - 40 to aż tak się nie boję, ale taka przy 90 to śmierć w oczach wita:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awful Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 (edytowane) To samochodem można glebę zaliczyć ?? :buttrock: oj mozna :lalag: ja bym zaliczył w zeszłą niedzielę gdyby nie drzewo które zatrzymało przed dachowaniem, a kumpela jechała w jakimśtam rajdzie terenowym niedawno i dachowała kilkakrotnie PRZEZ PRZÓD :crossy:. to dopiero jazda :smile: unicron: szlif przy 10/h pod nadjezdzajacy z przeciwka samochód bedzie gorszy niz 90na godzine i sruu w pole... wszystko zalezy od zbigu okoliczności: co jedzie z naprzeciwka, jak daleko jedziesz(tyłkiem po asfalcie), czy po drodze rośnie drzewo, czym uderzysz itp... każda gleba jest niebezpieczna. nawet na parkingówce moze moto złamac nogę ... to o tych co lezeli i co będą lezec ma słuzyc jedynie temu,zeby uspokajac i poprawiać humor tych co leżeli. heh a to,ze ktos lezał nie chroni przed glebą, nie? :banghead: a szkoda...w życiu niczego nie można byc pewnym.(no moze poza ludzką głupotą, zawiścią itp) Edytowane 23 Maja 2006 przez awful Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 Nie wiem co wy z tymi glebami???? A samochodem jak się uczyliście to też z nastawieniem, że będziecie mieli wypadek?Co za bzdury. Zgadzam się. Ps.Motocykliści dzielą się na tych co nie leżeli, tych co leżeli tylko raz, tych co leżeli dwa razy itd. :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mierzwa2 Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 :buttrock: nie straszcie ludzi :crossy: bo juz na moto nie wsiąde Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TUREK Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 W sumie nie mam dużego doświadczenia, ale czy np gleba przy przepisowych 90km/h mie jest groźna?? Bo takiej przy 20 - 40 to aż tak się nie boję, ale taka przy 90 to śmierć w oczach wita:) znam osobiście gości, którzy wysiadali z moto przy 140 , 170 km/h i jednego, który na wejściu w zakręt miał grubo ponad 200 km/h...ile miał na "wyjściu" tego nie wiadomo :crossy: i większość wychodziła z tego tylko z otarciami ewentualnie lekkimi złamaniami ale był też przypadek w 100-licy gościa, który miał glebę przy prędkości około 15-20 km/h i niestety nie ma go już wśród nas...... :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rebel Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 Witam Was. Z każdym przejechanym kilometrem rośnie Nasze doświadczenie. Każda sytuacja niebezpieczna ,której udało się uniknąć i zapobiec uczy Nas i daje do myślenia. Jeżeli mamy odpowiednią ilość szarych komórek i wyciągniemy wnioski na przyszłość to będziemy cieszyć się jazdą jeszcze bardzo długo . Pozdrawiam wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorzR1 Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 Witam Was. Z każdym przejechanym kilometrem rośnie Nasze doświadczenie. Każda sytuacja niebezpieczna ,której udało się uniknąć i zapobiec uczy Nas i daje do myślenia. Jeżeli mamy odpowiednią ilość szarych komórek i wyciągniemy wnioski na przyszłość to będziemy cieszyć się jazdą jeszcze bardzo długo . Pozdrawiam wszystkich.Co do doświadczeni nabytego z każdym przejechanym kilometrem jak najbardziej się zgadzam. :crossy: A co do odpowiedzialności i szarych komórek to trzeba pamiętać żeby nie puścił ostatni HAMULEC a będziemy się cieszyć z jazdy. :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldi Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 Autor tematu zapomnial dodac, ze przerzucil sie z Aprili 50 na Yamaha FZ 750 ktora nabyl wczoraj :buttrock: Dlatego moze miec obawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.