Wykastrować 250 crossa

[witson]

Witam, tak sie zastanawiam co by sie stało jakby zmienić dysze w takiej 250 crossie na mniejsze tak żeby odjąc z 15 koni, czy to w ogóle możliwe, czy przedłużyło by to żywotność tłoka?? czy jakimś innym sposobem zrobić coś takiego i czy to w ogóle ma sens :buttrock:) z tego co wiem to yz 125 a 250 nie wiele sie różnią poza pojemnością i jakby coś takiego przeprowadzić to by sie miało zajebistą 125 tylko że trwalszą :crossy:)

[Gość japko]

nie zmieniac dysze w gazniku tylko wstawic kryzy miedzy gaznikiem a cylindrem, nastepna w wydechu i bedzie duzo słabsza, jest wiele sposobów zeby zdławic silnik, ale mam przedewszytskim pytanie po co chcesz to zrobic? bo jakos mysle i nie moge dojsc po co mozna robic cos takiego :buttrock:

[witson]

no właśnie po co ?? pytałem jeszcze czy to przedłuży żywotność tłoku i innych elementów i wydaje mi się że tak, że taka zdławiona 250 będzie miała mocy tyle co 125 za to lepszy moment obrotowy i może nawet mniej spali (ale to już mniej istotne) wtedy można śmigać takim full crossem,lekkim z zajebistą zawiecha i "może" nie zaglądać tak często do silnika, Jak sie myle to mnie popraw :buttrock: pozdrawiam

[kwas]

to nie lepiej kupić sobie np. yamahe wr250 która ma zajębistą zawieche, jest w miare lekka, ma 4t silnik bardzo trwały? Takie wymagania jakie podałeś spełniają motocykle enduro, crossy służą do czego innego.

[witson]

Ale zawsze potem można ją odblokować :buttrock: nie no tak pytam z ciekawości. Pytanie nadal aktualne czy takie coś przedłuży żywotność elementów itd itp jak we wstępie, pare kilo robi różnice i takiego crossa 250 z 2000 roku do 8tys sie kupi i to po remoncie Nie pytajcie po co i dlaczego po prostu chce znać konkrety i efekty jakie sie uzyska, pewnie kupie 125 bo przeraża mnie moc 250 ale jakby sie dało to jakoś pogodzić czy nie byłoby wspaniale :crossy:))

[magneto]

zdlawiony motocykl- nizsze obroty i gorsze wkrecanie- mniejsze wysilenie silnika- wolniejszae zuzywanie sie podzespolow. no chyba ze masz zamiar jezdzic pod gorke przy 3.000rpm to korbowod za daleko nie pojedzie...

 

pzdr:)

[enduromaster]

widze że masz już 23 latka, czyli jeśli nie masz doświadczenia masz już troszkę siły aby utrzymać kierę, Ja bym proponował exc250 ale od modelu na 2001, silnik jest całkiem elastyczny i łagognie oddaje moc, nie ma wyczuwalnego przeskoku mocy tak jak w setce. U mnie na obrotach ciut większych od jałowych jest już tyle momentu że nie ma problemu z przejazdem przez głęboki piach czy wjazd pod górę(stromą). Ale jak się chce moto potrafi pokazać pazurki, jak się postaram to i na 5 biegu na koło postawie. Trwałość silniczka też jest spora, 2 sezony na tłoku spokojnie przelatasz, poza drobnymi naprawami typu wymiana uszczelek czy zmiana płynów nie ma specjalnych remontów.

Więc zamiast crossa kastrata kup exc250

Edytowane 23 Maja 2006 przez enduromaster

[Strzalek]

Dając mniejsza dysze zubożysz mieszanke a co za tym idzie motocykl bedzie sie grzał a nawet moze doprowadzic do zatarcia.

[Gość japko]

lepiej poprostu nie odkrecac manetki gdzie sie da :biggrin: tez sie elementy silnika nie beda sie tak szybko niszczyc, a przy jezdzie na odpowiednich obrotach spowoduje spadek spalania ;) jezeli boisz sie mocy kup słabsze moto, albo miej troche oleju w głowie :biggrin: jezeli juz tak bardzo Ci zalezy to wstaw ta kryze miedzy gaznikiem a cylinderm, czyli blaszke z otworem np. połowe mnieszym niz przelot gaznika(srednica otworu dobrac doswiadczalnie aby uzyskac odpowiedni efekt), tak samo mozna wstawic miedzy kolanko wydechu a cylinder , tylko tu duzo wiekszy otówr niz w kryzie do gaznika, wyregulowac po tym gaznik , do tego jeszcze mozna dac podkładke pod przepustnice aby zmniejszyc jej skok. I w ten spoósb masz "wlekace sie" moto :biggrin: jak bardzo Cie to ciekawi poczytaj na forum tematy o oddławianiu motocykli i zrób to samo ale w druga strone :D

[DiboS60]

po kiego grzyba blokować Ćwiare :D wystarczy wlozyc plastikową albo metalowa tulejke miedzy korpus gaznika a przepustnice i ograniczyc tym samym ruch manetki gazu.silnik bedzie zwawy ale tylko przy malych obrotach.niezajebiesz okien cylindra nagarem tak jak ci podpowiada kolega gdybys napchal cos do tlumika ;) Jak juz to wstawia sie w dyfuzor kruciec zawirowujacy spaliny :biggrin:

[enduromaster]

z tą wkładką na przepustnicę to nie do końca dobry pomysł, u mnie dodając tyle gazu aby nie zdechł rozpędza się pod 100km/h na asfalcie, skok manetki by musiał być nie większy niż 5mm. Ja tam dalej się upieram żebyś poszukał exc250

[witson]

Taki jak ten :D)) http://www.moto.allegro.pl/show_item.php?item=105852541 szkoda że sprzedany ;)(

[Bartos_SzPaQ]

dla mnie to glupstwo,mysle ze nawet jak zdlawisz ta 250 to i tak bedziesz musial ja prawie tyle samo remontowac, ja na twoim miejscu kupil bym 600 ktora jest przystosowana do duzo wiekszych predkosci niz 250 bo wtedy wiadomo -np wjezdzajac pod gorke 250 musisz ja przypilowac (to tylko przyklad), a wjezdzajac 600 pod ta sama gorke wjedziesz na polowie gazu, niepilujesz wtedy silnika i tym samym dluzej on zyje, poza tym wiadomo ze tam gdzie 250 mazesz pilowac to 600 bys musial np na polowie gazu jechac- przynajmniej tak mi sie wydaje

[enduromaster]

dla mnie to glupstwo,mysle ze nawet jak zdlawisz ta 250 to i tak bedziesz musial ja prawie tyle samo remontowac, ja na twoim miejscu kupil bym 600 ktora jest przystosowana do duzo wiekszych predkosci niz 250 bo wtedy wiadomo -np wjezdzajac pod gorke 250 musisz ja przypilowac (to tylko przyklad), a wjezdzajac 600 pod ta sama gorke wjedziesz na polowie gazu, niepilujesz wtedy silnika i tym samym dluzej on zyje, poza tym wiadomo ze tam gdzie 250 mazesz pilowac to 600 bys musial np na polowie gazu jechac- przynajmniej tak mi sie wydaje

 

 

głupoty opowiadasz, chyba nie jeździłeś ćwiarą :icon_razz: tak samo z remontami.

 

 

 

co do modelu to ja mam na 2001(produkcja grudzień 2000) więc możesz sobie pooglądać galerię jak chcesz

[enduromaster]

do skasowania ten post :icon_razz:

Edytowane 25 Maja 2006 przez enduromaster