Skocz do zawartości

Koleiny na Toruńskiej


janekk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hello,

 

ponieważ jestem świeżak mam pytanie do wyjadaczy z Warszawy (i nie tylko). Jak jezdzicie trasą toruńską to zmieniacie pasy jadąc powyżej 100 km/h. Ja przed chwilą wracalem z AWF i nie byłem w stanie zmienić pasa bo sie za bardzo balem wyleciec na koleinie, a i tak przy 80km/h niezle mną potrząsnęło (moze to wina mojego moto, opona z tylu nie jest taka gruba jak w rasowych scigaczach). Poradzcie mi jak sobie z tym radzić, czy wjezdzając na lewy pas jestem zmuszony jechac nim do konca, aż się skończą koleiny? Bo zwolnic nie sposob, zawsze jakis glupek puszką siedzi mi na ogonie, i tylko byle blizej żeby mi pokazac ze jest szybszy. Jak pokonujecie takie przeszkody? Na co zwrócić szczególną uwagę? Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co masz na myśli mówiąc, że masz szeroką oponę... mam z tyłu 180 i jakoś daję radę w koleinach. Technika jest taka, że przez koleinę trzeba przejechać pod jak największym kątem. Czyli chcąc pokonać koleinę z twojej lewej strony musisz odjechać od niej jak najdalej w prawo i starać się uzyskać jak największy kąt przecięcia toru jazdy z koleiną. Na pewno dasz radę, trzeba się przełamać bo Toruńska to mały pikuś w porównaniu z koleinami które widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co masz na myśli mówiąc, że masz szeroką oponę... mam z tyłu 180 i jakoś daję radę w koleinach. Technika jest taka, że przez koleinę trzeba przejechać pod jak największym kątem. Czyli chcąc pokonać koleinę z twojej lewej strony musisz odjechać od niej jak najdalej w prawo i starać się uzyskać jak największy kąt przecięcia toru jazdy z koleiną. Na pewno dasz radę, trzeba się przełamać bo Toruńska to mały pikuś w porównaniu z koleinami które widziałem.

 

czolem,

 

a jak wyjechac np z wysokiej koleiny? Nie ma wtedy jak wziac pod kątem?

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest kilka technik pokonywania kolein, jedna to brać je pod dużym kątem, z wyczuciem ale zdecydowanie, druga to pochylić moto zgodnie z kątem nachylenia ściany koleiny i przejechać przez nią.

 

ps. Można stwierdzić (na tle wszystkich dróg w Polsce) że na toruńskiej nie ma kolein. Ohh jeszcze długa droga przed tobą. :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak wyjechac np z wysokiej koleiny? Nie ma wtedy jak wziac pod kątem?

A po co wjeżdżać do koleiny? Jeżeli jednak już się trafi to trzeba to zrobić podobnie z tym, że pole manewru jest zdecydowanie mniejsze. Trzeba przy tym uważać, żeby nie najechać na przeciwną krawędź koleiny. Ja wyjeżdżam zdecydowanym ruchem bez cudowania przy czym w ogóle unikam wjeżdżania do koleiny. Nie zdarzyła mi się przy tym żadna przykra historia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. Można stwierdzić (na tle wszystkich dróg w Polsce) że na toruńskiej nie ma kolein. Ohh jeszcze długa droga przed tobą. :buttrock:

 

Załamka,

troche peniam kolein na torunskiej, nie chce nawet myslec ze to pestka. Jutro popróbuje - trzymajcie kciuki? A z jaką predkoscia przejeżdzacie te koleiny - wiecej niz 100km/h?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche peniam kolein na torunskiej, nie chce nawet myslec ze to pestka. Jutro popróbuje - trzymajcie kciuki? A z jaką predkoscia przejeżdzacie te koleiny - wiecej niz 100km/h?

 

Czasami 2 razy więcej :buttrock: . Ohhh żeby koleiny były największym zagrożeniem motocyklistów to by było super.

 

Ostatnio przy 160 km/h właśnie na toruńskiej, spod kół samochodu jadącego prawym pasem, wyleciał pusty baniak po borygo, prosto pod moje koła ( dosłownie 10 metrów) . (Czy bym jechał 100 czy 200 i tak bym go nie wyminął). Nie powiem, myślałem że już po mnie, hamowanie nie wchodziło w rachubę, lepiej żeby przednie koło było odciążone (zresztą poślizg przedniego koła podczas hamowania na plastikowej powierzchni też jest możliwy) . Gdy juz najechałem na przeszkodę usłyszałem jeden wielki huk, motocykl nawet nie zaregaował w jakiś niebezpieczny sposób, tylko bardzo delikatne odczucia, jakbym najechał na b. małą nierówność. Po przejechaniu psa czy też kota wrażenia są zgoła odmienne, motocykl już tak chętnie i przyjemnie nie pokonuje tej przeszkody. Dodam jeszcze że czasami na drodze można trafić na urwany tłumik, kręcącą się szklaną butelkę, parasolki różne kolorowe, szmaty,cegły itd. Daje to do myślenia...

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami 2 razy więcej :buttrock: . Ohhh żeby koleiny były największym zagrożeniem motocyklistów to by było super.

 

Ostatnio przy 160 km/h właśnie na toruńskiej, spod kół samochodu jadącego prawym pasem, wyleciał pusty baniak po borygo, prosto pod moje koła ( dosłownie 10 metrów) . (Czy bym jechał 100 czy 200 i tak bym go nie wyminął). Nie powiem, myślałem że już po mnie, hamowanie nie wchodziło w rachubę, lepiej żeby przednie koło było odciążone (zresztą poślizg przedniego koła podczas hamowania na plastikowej powierzchni też jest możliwy) . Gdy juz najechałem na przeszkodę usłyszałem jeden wielki huk, motocykl nawet nie zaregaował w jakiś niebezpieczny sposób, tylko bardzo delikatne odczucia, jakbym najechał na b. małą nierówność. Po przejechaniu psa czy też kota wrażenia są zgoła odmienne, motocykl już tak chętnie i przyjemnie nie pokonuje tej przeszkody. Dodam jeszcze że czasami na drodze można trafić na urwany tłumik, kręcącą się szklaną butelkę, parasolki różne kolorowe, szmaty,cegły itd. Daje to do myślenia...

 

pzdr.

jak tak czytam to co napisałeś to naprawdę... masakra. Przypomina mi się ten wypadek gdzie zginęło 2 osoby (samochodowy)... ostatnio mówili w TV że od Tira odczepiło się koło zapasowe i autkem w nie wjechali... albo próbowali ominąć juz nie pamiętam! ale nigdy nie wiadomo co sie stanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba jutro pojade rowerem, zeby sie nie zalamac jaki jestem kiepawy:) 200 km/h to nawet moj sprzecior nie jezdzi:) pozdro

 

Poszukaj w archiwum tematu o counter steringu. Takie skręcanie pozwala doskonale kontrolować zmianę toru jazdy przy przskakiwaniu przez koleiny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest moj 1 sezon i tez sie balem kolein ale tak jak przedmowcy najpeliej szybkim skretem wyjechac z niej, powoli jest trudno i duzo bardzij buja. Dla mnie koleiny to pikus w porownaniu to asfalu zdartego tymi specjalnymi maszynami co czasami same garby zdzieraja, czuje sie wtedy jak na lodzie i praktycznie nie ma gdzie uciekac.... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello,

 

ponieważ jestem świeżak mam pytanie do wyjadaczy z Warszawy (i nie tylko). Jak jezdzicie trasą toruńską to zmieniacie pasy jadąc powyżej 100 km/h. Ja przed chwilą wracalem z AWF i nie byłem w stanie zmienić pasa bo sie za bardzo balem wyleciec na koleinie, a i tak przy 80km/h niezle mną potrząsnęło (moze to wina mojego moto, opona z tylu nie jest taka gruba jak w rasowych scigaczach). Poradzcie mi jak sobie z tym radzić, czy wjezdzając na lewy pas jestem zmuszony jechac nim do konca, aż się skończą koleiny? Bo zwolnic nie sposob, zawsze jakis glupek puszką siedzi mi na ogonie, i tylko byle blizej żeby mi pokazac ze jest szybszy. Jak pokonujecie takie przeszkody? Na co zwrócić szczególną uwagę? Pozdro

 

Poćwicz przy mniejszych prędkościach gdzie indziej, jeżeli nie czujesz się pewnie. Z mojego doświadczenia im szybciej pokonujesz koleinę, tym lepiej. Więc szybka jazda raczej nie powinna przeszkadzać (oczywiście szybkość w granicach zdrowego rozsądku). A ja koleiny przy zmianie pasa pokonuję w ten sposób (przykład przejeżdżania w prawo, w lewo odwrotnie ofczywiście :D):

 

0) Jadę sobie prosto | (to akurat jest łatwe ;D)

 

1) Potem jak wspomniał jeden z forumowiczów - przeciwskręt (countersteering) i kładę moto w prawo /

 

2) W koleinie prostuję do |

 

3) I wyjeżdżając z koleiny kładę moto w lewo \

 

4) Po wyjechaniu znowu prostuję do |

 

To wszystko trwa moment. Jest bardziej jak wahnięcie.

 

Dzięki temu moje oponki (motocyklowe ofczywiście ;)) są prawie cały czas prostopadle do nawierzchni. I jednocześnie pochylaniem moto by dopasować się do krawędzi przeciwdziałam sile oporu krawędzi (po prostu w tym momencie moto obraca się wokół środka ciężkości dając siłę przeciwko krawędzi).

 

Przejeżdżanie bez przechylania moto na zasadzie | / | \ | może być moim zdaniem niebezpieczniejsze. Wjeżdżając prosto na ściany koleiny mamy mniejszą przyczepność. A jeżeli przelatujemy przez koleinę stale w przechyle / to przy wychodzeniu mamy jeszcze gorszą sytuację niż przejeżdżając na wprost - przyczepność mniejsza i siła oporu koleiny "wymiata" koła spod środka ciężkości motocykla (dlatego lepiej tej sile przeciwdziałać).

 

Tyle ode mnie :eek:. Mam nadzieję, że się przyda :biggrin:.

 

 

Greetz,

 

&REW. ;)

 

 

PS. Te znaczki to tak jakbyś patrzył z tyłu moto (nie od góry ;))

Edytowane przez &REW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...