Skocz do zawartości

Prawko na motor


Rekomendowane odpowiedzi

Niedługo będę robił prawko na motor. Obecnie mam skuterka automata ( ok. 4 lata) a na motorze ze zwykłymi biegami jeździłem może ze 4x ( simson, komar) jako takie pojęcie mam, najwięcej problemów sprawiało mi ruszanie, wrzucanie luzu no i troszki redukcja biegów (motałem się na który redukowałem) powiedzcie mi czy bardzo duża jest różnica między automatem a prawdziwym moto. Czy jak się robi kurs to od razu wpuszczają cię na miasto, czy wpierw na placu uczą podstaw (ruszanie itp.) Jak myślicie na pierwszy motor może być HONDA VT 500.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo będę robił prawko na motor. Obecnie mam skuterka automata ( ok. 4 lata) a na motorze ze zwykłymi biegami jeździłem może ze 4x ( simson, komar) jako takie pojęcie mam, najwięcej problemów sprawiało mi ruszanie, wrzucanie luzu no i troszki redukcja biegów (motałem się na który redukowałem) powiedzcie mi czy bardzo duża jest różnica między automatem a prawdziwym moto. Czy jak się robi kurs to od razu wpuszczają cię na miasto, czy wpierw na placu uczą podstaw (ruszanie itp.) Jak myślicie na pierwszy motor może być HONDA VT 500.

4x to troszke za malo zeby zalapac wszystko kwestia wprawy. Roznica j/w jest jak miedzy dniem a noca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic sie nie boj. Tez wlasnie zaczalem kurs nie majac wczesniej zadnego doswiadczenia z moto. Roznica miedzy skuterem a moto jest z pewnoscia spora, ale nauczenie sie obslugi (zlapanie wprawy) wraz z doskonalym wyuczeniem placyku to ok. 4-7h (wersji dla zoltodzioba). Pozostaje ci ponad drugie tyle na miasto. Prawko na A to pryszcz w porownaniu z B. Kurs przewaznie zaczynasz od placyku, by instruktor mogl sprawdzic jak sobie radzisz na jednosladzie.

 

Co do zakupu-bierz co ci sie podoba i w czym dobrze sie czujesz. To chyba najwazniejsze.

Edytowane przez Slay
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja j.w. tez zaczalem kurs... mysle ze nie powinienes miec problemow, ja po 1h jazd moglem sie pochwalic ze sporadycznie mi osemka wychodzila (mala-jeszcze nie zdazyli przemalowac placu). bioroc pod uwage ze pierwszy raz w zyciu jezdzilem na "czyms co ma 2 kola i nie trzeba pedalowac" to jestem dobrej mysli.

 

wydaje mi sie ze to standard jest ze jazdy zaczynasz od placu - chociaz mnie gosciu na pierwszej jezdzie zapytal czy chce dojechac motocyklem na plac czy on to ma zrobic.

 

jesli jezdziles skuterem lub autem - masz juz jakies doswiadczenie z poruszania sie w ruchu - to jazdy na miescie beda tylko formalnoscia jesli na placu opanujesz motocykl.

 

co do wyboru pierwszego moto to jest mase tematow odnosnie tego zagadnienia. wszystko zalezy od tego co masz w glowie i kieszeni, tj ile chcesz na motocykl wydac. Ja po pierwszych jazdach zaczelem sie wachac co do upatrzonego moto - wydaje mi sie ze moze byc za mocny jak dla mnie, z decyzja poczekam do konca kursu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz się czego bać, ja jeżdże na moto już długo, ostatnio kupiłem Bandita 600, a na kursie i tak już 6 raz śmigam po placu MZ'tą (ostatnio w godzine zrobiłem 27 km po ósemce), z kierownikiem OSK nie ma dyskusji, nawet nie patrzył co umiem a co nie i tak nie chciał mnie wziąć do miasta tylko się kazał rozjeżdżać i robił wykłady gdzie są biegi itp., więc nie ma takiej opcji żeby Cię wzięli do miasta zanim będziesz na to w 100% gotowy, oni są jednak w jakiś sposób za to odpowiedzialni i wiedzą co robią

Edytowane przez micza 125
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z kursami na prawko na motocykl bywa roznie - zalezy jak sie trafi, postaraj sie najpierw popytac o jakas DOBRA szkole... poczatek na placu to chyba pewnien standard ale warto troche pojezdzic zeby dobrze wyczuc moto.

jesli jezdziles czymkolwiek po miescie jestes oswojony z ruchem wiec wyjazd na miasto bedzie troche mniej stresujacy. ale jazda skuterem czy samochodem to zupelnie co innego i powinienes o tym pamietac.. ja po sezonie na skuterze mialam odruch uzywania dwu hamulcow czyli na motocyklu wciskalam sprzeglo... :/

co do pierwszego motocykla - opinie sa rozne - jedni mowia ze na poczatek cos malego, inni ze jak jestes rozsadny to i 1300 bedzie ok. prawda jest taka ze i na 50tce mozna sobie zrobic krzywde... ja po kursie zaczelam jezdzic na suzuki gs500 i jestem bardzo zadowolona - ma nisko srodek ciezkosci wiec latwo sie prowadzi. w moim przypadku wybor byl prosty - mam 1,61m wzrostu wiec musialam znalezc cos z niskim siodlem :D)

tak czy inaczej na kursie zycze powodzenia - napisz jak juz zaczniesz jezdzic jak Ci idzie. a jak cos nie bedzie wychodzic to nie zrazaj sie i cwicz dalej! polecam tez lekture forum - mozna tu znajezc duzo cennych wskazowek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do zakupu-bierz co ci sie podoba i w czym dobrze sie czujesz. To chyba najwazniejsze.

 

Jezeli chodzi o pierwsze moto to według mnie lepiej unikac 100 konnych szlifierek, 500 na pocatek jest w sam raz. 25 maja zdaję egzamin i mam zamiar kupic sobie GS 500, na poczatek sprzet w sam raz, nieduzy, latwy w prowadzaniu itd.

Na moto smigam od 9 roku zycia, wiec problemu z opanowaniem nie mialem nawet GN 250 ( w koncu to bycza maszyna) :D

Co do żółtodziobów to kierownik osrodka w ktorym sie przyuczam najpierw sprawdzal kto co umie i albo wypuszczal od razu na miasto ( na poczatek boczne uliczki i wsie) a jezeli ktos nie byl zdytnio obcykany w temacie to cwiczyl zawracanie łuki itd na placu. Zazwyczaj wystarczalko nowicjuszowi max 3 godzi i mogl wyjechac na miasto.

Wedłyug mnie jezeli smigales juz na skuterze, nawet jezeli to byl automat to powinienes sobie dac rade, kwestia opanowania tylko zmiany biegów i ruszania i bedzie okey

 

Powodzenia życzę :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie luzik był i jest :icon_twisted: Nie miałam żadnych wykładów na temat biegów itp...chwile pojezdzilam przed garazem i dojechalam sama na plac, a instruktor za mną w aucie. Wszystko zależy od instruktora i 'nauki jazdy' w ktorej sie uczysz :rolleyes:

Co do umiejętnosci...po to robisz kurs, zeby sie nauczyc albo podszkolic to co umiesz. Ja smigam skuterkiem teraz 3 sezon i dzieki temu mam pojęcie o ruchu ulicznym...Wczesniej smigałam troche Simsonem, ale nie moim :) Wg mnie umiejetnosci zaleza od osoby. Moze to dziwne, ale mimo tego ze nie mam wielkiego doświadczenia z motocyklami to nie mialam problemu z ruszeniem [a maszyne 1szy raz widzialam na oczy] i pierwszy raz słysze zeby były problemy ze wrzucaniem luzu [chyba ze moto jest jakies rozklekotane, jak te na moim kursie, ale i tak sobie z nim poradzilam :P], czy redukcja...

Po prostu cwicz, jezdzij i sam zobaczysz ze da sie wszystkiego nauczyc. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...