Skocz do zawartości

HI WAY


baribale
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

jako ze mieszkam tylko 10 km od wjazdu na autostrade A4postanowilem dzisiaj rozwinac troche wiecej predkosci niz na zwyklych drogach. a wiec jade sobie ta autostrada 160 ale cos mnie duzo ludzi wyprzedza wiec przyspieszam do 190 i tak jade jakies 10 kilometrow i nagle ni z gruszki ni z pietruszki gasnie mi motor!!! zjezdzam na pobocze i tu lipa :icon_eek: motor juz nie zapalil. musze wspomniec ze dwie godziny wczesniej moj kochany brat chcial mi nalac paliwa i jak on to nazwal "troche mu sie przelalo" (czytaj zalalo caly silnik). odczekalem godzine az wszystko wysnie i powycieralem co trzeba. jak myslicie czy to moglo miec zwiazek z tym ze moj motor po prostu nie chce palic?? (nawet rozrusznik nie kreci). co moglo zostac zalane?? a moze sa jakies inne przyczyny tego ze rozrusznik nie chodzi??

aha i jeszcze jedno pytanie: motor zaczal mi gasnac przy predkosci 190 km/h a wiec przejechalem dobre 200 metrow zanim sie zorientowalem co jest grane i wcisnalem sprzeglo. czy w silniku mogly zostac jakies konsekwencje tych 200 metrow??

 

 

 

Ps.

czekalem na busa ponad godzine. w tym czasie zdazylem zmoknac, wysnac, wypalic pol paczki fajek i przepchac moje bydle 2 km pod gorke ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi kiedys tez zgasł w lesie przy duzej predkosci (za niskie obroty u3mywałem) to bałem sie, że sie glebne - nie wpadłem na to żeby nacisnąc sprzegło :icon_mrgreen: i koło tylnie sie zablokowało i ledwo co go utrzymałem :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

baribale wrzuć to do mechaniki, tam napewno otrzymasz odpowiedź.najlepiej popros admina o przeniesienie tematu zeby nie smiećic na 4um :icon_mrgreen:

pozdro :icon_biggrin:

 

Chyba że Cie ubiegnie i zrobi to wcześniej :buttrock:

 

 

bardzo chetnie tylko szczerze mowiac nie wiem jak to sie robi. nowy jestem prosze sie nie smiac ;p

 

 

transport po znajomosci, na szczescie mam busa w poblizu :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popatrz po bezpiecznikach. ja tak miałem w moim gsxr. pojechałem do kolesia potem odpala wrzucam1 a moto zgasł. patrze po kontrolkach pala sie światła i kierunki działają a rozrusznik niechce krecić. no to na pych a tu "zonk" niema zapłonu. otwieram puszke z bezpiecznikami a tam jeden lużny, docisnąłem i wszystko ok, odpaliłem i pojechałem.

pozdrawaim jarek

ps. ja tez lubie czasem polatać po A4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...