pierwsze jazdy R6

[yezoo]

we wtorek zaczalem sezon na mojej R6 i jestem pod ogromnym wrazeniem, moto pieknie sunie i odczucia sa niesamowite. Pierwszy raz na moto i niestety musialem zrobic trase Radom Wawa i dalem rade, raz tylko mialem cieplo i skutecznie mnie to przywolalo do rozsadku. Wiem jedno ze na pewno duuuuuzo nauk jeszcze przedemna ale z dnia na dzien zauwazam takie malutkie kroczki ktore robie i to strasznie cieszy. Wszyscy odradzali R6 na poczatek, moze to nie taki calkiem poczatek ale poczatek wiekszych moto, a mnie sie calkiem fajnie jezdzi, wcale nie jest taka mocna jak sie nie kreci jej wysoko, bardzo plynnie przyspiesza i jak sie jezdzi na nizszych obrotach i czesto biegi zmienia to mozna w miare bezpiecznie jechac bo faktycznie dolu to ten motorek nie ma. Jezdze sobie narazie tak spokojnie i probuje wjezdzic sie w moto, respekt czuje przed nim ale nie boje sie go a chyba na tym to polega. Dzis po wielkich trudach udalo sie AC zalatwic i juz jestem spokojniejszy :wink: pogoda marzenie :cool: nic dodac nic ujac

do zobaczenia na ulicy

[mierzwa2]

Ładna ta R6.Ja na pierwszy moto miałem RSke 125 98r a później odrazu gixera 750 i nie narzekam. Trzeba myśleć no i co ważniejsze na początku nie odkręcać aż poznasz motocykl. Gratuluje sprzętu

[MYCIOR]

R6 to moze rzeczywiscie ciut zamocna ale zalezy jakim olejem masz zalaną głowe.

Wczoraj byłem po ZX12R dla mojego kumpla który jezdził jakieś 15 lat temu na simsonie i MZ.Mimo ze odradzałem na maxa i mowiłem zeby sobie kupił max jakieś 600 (np thundercat) na początek to nie dał sie jąć.Ma kase noi kupił.Nich mu wystarczy tylko rozsądku.

 

 

PZDR

[MOC]

no to pogratulowac kolegow i rozsadku....

:wink:

[Doozer]

R6 to moze rzeczywiscie ciut zamocna ale zalezy jakim olejem masz zalaną głowe.

Wczoraj byłem po ZX12R dla mojego kumpla który jezdził jakieś 15 lat temu na simsonie i MZ.Mimo ze odradzałem na maxa i mowiłem zeby sobie kupił max jakieś 600 (np thundercat) na początek to nie dał sie jąć.Ma kase noi kupił.Nich mu wystarczy tylko rozsądku.

PZDR

Tacy ludzie jak twoj kolega najczęściej zostają dawcami organow,nic że nie mają doświadczenia,mają dużo kasy i chcą tylko taki motor,ktory pojedzie 300.A to chyba nie tędy droga :wink:

[Qóba]

Bardzo ładna ta R6 :wink:

Masz amortyzator skretu?

[Młoda]

No no nie powiem ładna Niunia, tylko pogratulować :cool: Życze z serducha, bez awaryjnosci, ciagle pełnego baku, gladkich bez dziurowych dróg, no i rozsądku jeszcze wiecej :wink:

 

Pozdrawiam

 

Młoda

[patryk.cbr]

:banghead: :P :evil: WITAM! WITAM! :evil: :evil: :evil:

Daj znać kiedy masz czas to polatamy!!! :buttrock:

[ABG]

Tacy ludzie jak twoj kolega najczęściej zostają dawcami organow,nic że nie mają doświadczenia,mają dużo kasy i chcą tylko taki motor,ktory pojedzie 300.A to chyba nie tędy droga :banghead:

 

Ta ta ta ta, tylko się tam nie zafukaj za bardzo.....

 

 

R6 jak ta lala malowana,

Dbajcie o siebie nawzajem...

 

Powodzenia

[MOC]

wogole jakis taki nienormalny tewn twoj kolega :P ja to bym bral na pierwsze moto hayabuse.....

:banghead:

[yezoo]

:banghead: :P :evil: WITAM! WITAM! :evil: :evil: :evil:

Daj znać kiedy masz czas to polatamy!!! :buttrock:

 

jeszcze chwile musze pojzdzic swoim tempem ale na 100% sie odezwe do ciebie, to bedzie meeting :D moze jakis "patrick's club" zalozymy hehe

 

R6 jak ta lala malowana,

Dbajcie o siebie nawzajem...

 

dzieki, staram sie jak moge

[a!ntek]

Opinie ludzi, którzy całe życie jeżdżą rozpadającymi się 2-taktami.

 

Wszystko nadaje się na 1wszy motocykl - wszystko zależy od IQ, tego co się lubi i jak chce się jeździć.

 

Akurat R6 to dobry wybór, trzeba tylko pamiętać, że amorek to konieczność oraz trzeba się przyzwyczaić do nieliniowego oddawania mocy.

Najgorzej to trzeszczeć, że coś jest niebezpieczne jak to coś widziało się samemu tylko na plakacie.

[MOC]

Opinie ludzi, którzy całe życie jeżdżą rozpadającymi się 2-taktami.

 

Wszystko nadaje się na 1wszy motocykl - wszystko zależy od IQ, tego co się lubi i jak chce się jeździć.

 

Akurat R6 to dobry wybór, trzeba tylko pamiętać, że amorek to konieczność oraz trzeba się przyzwyczaić do nieliniowego oddawania mocy.

Najgorzej to trzeszczeć, że coś jest niebezpieczne jak to coś widziało się samemu tylko na plakacie.

 

 

czyzbys do mnie pil....?

:banghead:

 

tylko taka mnie refleksja naszla, dlaczego w cywilizowanych krajach mamy stopniowane prawo jazdy w zaleznosci od pojemnosci motocykla i wieku kierowcy :P

Edytowane 21 Kwietnia 2006 przez MOC

[KLAUDIUSZ]

R6 to moze rzeczywiscie ciut zamocna ale zalezy jakim olejem masz zalaną głowe.

Wczoraj byłem po ZX12R dla mojego kumpla który jezdził jakieś 15 lat temu na simsonie i MZ.Mimo ze odradzałem na maxa i mowiłem zeby sobie kupił max jakieś 600 (np thundercat) na początek to nie dał sie jąć.Ma kase noi kupił.Nich mu wystarczy tylko rozsądku.

PZDR

No ja słyszałem opowieść o kolesiu który na pierwszy sprzęt kupił sobie Hayabuse :evil: Nasz rodak z Warszawy :evil: Chłopaki z POLANDPOSITION byli przerażeni :banghead: No ale koleś jakoś sobie radził i chyba radzi dalej :evil: Jestem zwolenikiem spokojniejszych sprzętów na początku no ale każdy ma własne zdanie.

 

Do zobaczyska na trasie :P

[MOC]

Klaudiusz ty jedz te pradziadkowe JAWY przywiez ze wsi i dopiero sie w powaznych tematach wypowiadaj....

:banghead: