Skocz do zawartości

Posiadacze Hondy Shadow łączcie się!


caninus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak na razie nic nie wskazuje ze beda jakies przeszkody wiec i ja zawitam do szanownego grona (sobota). Ale nocleg ?? chyba odpada :biggrin:

 

W czym problem? Jak nie masz namiotu to się podłączysz do kogoś, ja np. mam dwójke troche ciasno 2 chłopom ale damy rade ;) Krzywdy Ci nie zrobie!!! ;) :flesje: Chyba, że inne są przyczyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czym problem? Jak nie masz namiotu to się podłączysz do kogoś, ja np. mam dwójke troche ciasno 2 chłopom ale damy rade :biggrin: Krzywdy Ci nie zrobie!!! ;) :flesje: Chyba, że inne są przyczyny.

Do domku mam rzut lusterkiem (ok. 15km) wiec ... wyjazd pod namiot 15 km :lalag:

Ale dzieki za propozycje. Jak mnie do domu nie wpuszcza :banghead: to i owszem skorzystam ;)

Edytowane przez marsik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi najprawdopodobnie uda się wyjechać wcześnie, na miejscu powinienem być około 22 , chyba że mnie jakieś oberwanie chmury albo gradobicie dopadnie bo straszą TFU,TFU,TFU i odpukać. Będzie już ktoś w piątek o tej godzinie? Pod namiotem czy hotel?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi najprawdopodobnie uda się wyjechać wcześnie, na miejscu powinienem być około 22 , chyba że mnie jakieś oberwanie chmury albo gradobicie dopadnie bo straszą TFU,TFU,TFU i odpukać. Będzie już ktoś w piątek o tej godzinie? Pod namiotem czy hotel?

ja będę z osobą towarzyszącą.Szykuję się pod namiot.Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wszystkim za miłą atmosferę i żywiołowe dyskusje. Spotkanie kameralne, ale zebrała się sama śmietanka posiadaczy shadow'ów wiec ci, co nie byli niech żałują:wink:

 

Jechałem trochę dłużej niż planowałem. Przed Częstochową zapaliła mi się rezerwa, ale postanowiłem zatankować za, a tu przez 40 km żadnej stacji:( nagle jest jakaś „lokalna” no to sru do pełna, zadowolony ruszam a po 30km na światłach obroty spadają, prych, prych i moto zgasło i mogiła. Iskra była, rozrusznik kręcił, ale nawet nie prychnął. Paliwo nie dochodzi. Ja z rozładowanym telefonem wśród pól bez pomysły, co robić, bez znajomych z busem, co mogliby mi zaciągnąć 150 km do Wawy.

Po godzinie zatrzymał się Motocyklista z Łodzi, na Vulcanie 1500 (jeśli przypadkiem to czytasz – JESZCZE RAZ WIELKIE DZIĘKI!!! – jak będziesz w Wawie zapraszam na piwo ) zadziałał i po ok. godzinie moje moto miało zasilanie w paliwo grawitacyjne, przez co zasięg spadł do 100km żeby nie wysuszyć górnego zbiornika. Pompa nie przepuszczała paliwa (nie mówiąc o pompowaniu), ale później jak już wszystko zmontowaliśmy na około, podłączyliśmy próbnie pompę do zasilania i działał. Ale stwierdziłem, że dojadę na prowizorce a poskładaniem całości zajmę się jutro.

Mam nadzieje że to był jakiś paproch bo jak nie to nowa pompa w Boldorze: 750PLN, bez gwarancji i nie pasuje;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swoim plecaczkiem dojechałem bez problemów.Na A4 chciałem trochę pocinąć ale urwana szybka w kasku trochę mi to uniemożliwiała.Duże dzięki shadokowi i jego koledze za ciekawy objazd po zameczkach ,było bardzo ciekawie."Willydon" na forum jest lista stacji z frajerskim paliwem dopisz będę ją omijać a te dwa semestry w Szwecji szybko przelecą i będziemy mogli znowu razem pośmigać.Ciekaw jestem jak tam dojechał Bartek bo 600km to nie jest mało.Dziękuję wszystkim za wspaniałe spotkanie jeszcze ciekawsze dyskusje a o piwie to już nię będę nic mówił bo ono dzieli się na dobre i bardzo dobre. Szkoda tylko że zawiedli inni shadowcy a szczególnie kolega z Zawiercia bo miał do nas najbliżej i czekaliśmy na niego do końca.Pomysł kolejnego spotkania gdzieś koło Poznania jest bardzo ciekawy i jestem za.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i ja wszystkich.

Cieszę się bardzo z tego spotkania, miejmy nadzieję, że to tylko początek integracji :wink: - sprawiliśmy, że temat na forum ziścił się - posiadacze Hondy Shadow połączyli się. Itak będziemy trzymać.

Mam nadzieję, że Bartek dojachał, jak z Szatrim jechaliśmy na Ojców to machaliśmy sobie - on właśnie wracał. Powinien chłop medal za tę trasę dostać!

No ale mam poniedziałek, więc doro.

Ale temat powróci.

 

Pozdrawiam!

 

PS: Objaz po zameczkach... Wyszedł z tego mały rajd terenowy na orientację. Ale Szadołki to takie maszyny, że uradzą wszędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...