Miklas Opublikowano 14 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2006 Nie nie, nie bylo zadnego szlifa :) Mialem sobie wyskoczyc po przyslowiowe bulki do sklepu i przetestowac jak sie sprawuja przy zmianie biegow itp moje nowe buty (SIDI Vertigo Tepor - tak tak chwale sie, jestem dumny :) ;) ). Nie zakladalem spodni texowych bo po co, na te pare kilometrow. Wyskoczylem w jeansach. No i z paru kilometrow zrobilo sie 200 po okolicznych wioskach, miedzy innymi w lekkim deszczyku, no i zmarzlem jak cholera. Pamietajcie, zeby sie kompletnie ubrac nawet na wypad po bulki :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebekcafe zx12r Opublikowano 14 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2006 mysle ze jak stac nas na motor to i na ubior.ale tu mozna sie przeliczyc ...mozna wymieniac dobre rzeczy ja w tym roku ubralem sie w alpinestars kombi.buty sidi,kask shoei diaboli3,rekawice held gp one,i jeszcze trzeba cosik na plecki jakiegos zolwika....wiec bedzie oki....mylse ze taki krotki wyskok do sklepu moze sie zle skonczyc ja sie przeziebilem w moment jadac w koszulce.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BU?KA Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Ja na poczatku tamtego sezonu powiedzialem do zony ze jade zatankowac i zaraz wracam ... Nie wiem kiedy i jak ale wrocilem po 3 godzinnach!!! Byla super jazda rowniez po powrocie juz w domu bo zonka nie miala ze mna kontaktu (nie mialem ze soba telefonu:)) i baardzo sie denerwowala:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miklas Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Cos w tym jest. Kiedys mialem sie wybrac do kumpla do W-wy. Wyjechalem z Radomia i wyladowalem we Wladyslawowie a do kumpla zawitalem w drodze powrotnej :) Wydaje mi sie, ze niektorzy tak po prostu maja, jak mowil Bilbo z Wladcy Pierscieni To niebezpieczny interes, Frodo, wychodzić zza swych drzwi... Wejdziesz na Drogę, i jeśli nie będziesz kontrolował swoich nóg, nikt nie może przewidzieć, gdzie możesz skończyć ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Engels Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Było już kiedyś coś podobnego na Forum...Większość Motoświrów już tak ma... Że jak się da to się jedzie nie najkrótszą tylko najdłuższą droga zahaczająć o wszystko po kolei... :) Jak wracam do domu a nie spieszy mnie się to też wracam możliwie najbardziej okrężną drogą... A czasem też sobie pomyślę (i zrobię...) "a to jeszcze podajdę tu 10 kilometrów a tu również a może i tam..."... I tak też potrafi się zebrać zamiast 50 [km] to ponad 100 [km].... :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebekcafe zx12r Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 madre slowa!!!ja tez tak potrafie wyjechac do sklepu i wrocic za 2 godziny he he..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemoo Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 madre slowa!!!ja tez tak potrafie wyjechac do sklepu i wrocic za 2 godziny he he.....Dokładnie "im ładniejsza pogoda tym większa kolejka w sklepie"hehe :) wesołych świąt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.