ABC - kardan

[MłodyVFR]

Jest jeden element w przeniesieniu napedu "kardanem", ktory zuzywa sie dosc konkretnie, a malo kto o nim pamieta.

Jest to wielowypust piasty kola tylnego, na ktory przenosi sie naped z wielowypustu przekladni glownej. Zwykle zrobione jest to tak ze ten z przekladni glownej jest materialowo o wiele wyzszej jakosci niz ten w tylnym kole. W zwiazku z tym pada zwykle ten ostatni.

 

sluszna uwaga. ja sie z tym spotkalem w vt500, gdzie wlasciciel za cholere nie mogl zrozumiec dziwnych stukow przy zmianie obciazenia. przyznam sie szczerze, ze tez dlugo szukalem co nie gra.

 

A takie pytanie z czytsej ciekawosci jak cenowo to wyglada ( np wlasnie dywersja 900 ? smile.gif )

 

w dywersji bym sie nie martwil, tzn te, z ktorymi mialem stycznosc nie wykazywaly jakichkolwiek tendencji do luzow. rowniez te starsze wersje.

 

a olej w przekladni ja zmieniam tak, ze zlewam stary, wlewam nowy, robie 20km na przeplukanie, znowu zlewam i wlewam juz na stale. i po sprawie. finansowo takie marnotrstwo wychodzi i tak o wiele taniej niz koszt utrzymania lancucha.

[Piotr Dudek]

Podczas mojej kariery warsztatowej dwa razy spotkałem się z awariami przedniego krzyżaka wału napędowego w XJ-650 i raz w tym samy modelu posypało się łożysko wałka atakującego ale akurat w tym egzemplarzu właściciel nawet nie wiedział że podczas 10letniej eksploatacji nie sprawdzał tam oleju nie mówiąc o wymianach co dwa lata. W motocyklu CX-500 tak jak napisał Adam sypie się zabierak w tylnym kole ale też z powodu zaniedbań a nie złej jakości materiału. Jedyną poważną wadą takiego przeniesienia napędu jest brak możliwości zmiany przełożenia poza założenia konstruktora. W tym problemie jest jeden wyjątek który znam i można go czasami wykorzystać to motocykl Honda CX-500.

[Adam M.]

No i w serii GS kardanowej ( taki jak ma sebazas ) mozna z pewnymi trudnosciami ale jednak przelozyc dyfry miedzy modelami 850 / 1000 / 1100 uzyskujac wieksza predkosc max, albo wieksze przyspieszenia.

Przy niewielkiej popularnosci tych motocykli na polskim rynku nikt tego nie robi, ale w Ameryce znajomi z listy GS robili takie przekladki.

 

Adam M.