Skocz do zawartości

Awaria, czyli jak to się znalazłem we właściwym miejscu, we właściwym czasie...


Nowy Kubi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Taką miałem nocną przygodę,

wracałem sobie z kina z GM do domku, jechałem puszką, jest tak przed 1 w nocy, mokro chłodno, ulica pusta i zobaczylem ze na chodniku stoi motocykl i kierowca coś przy nim dłubie pochylony. Nie wygladalo to na dobrowolny postój (zwłaszcza o tej porze, raczej bym do domu jechał niz sie zatrzymywał na postoje), zatrzymalem sie podszedlem i pytam czy sie coś stało. Moto piękne, nowa Aprilka RSV 1000 :banghead: Człowiek sie zdziwił moją obecnością, ale mówi, że Zonk, w silniku coś łomocze i że po serwisie chyba oleju nie wlali czy coś i czy mam jakiś lejek bo chcial wlac. Coś tam znalazłem, zaczął wlewać ale wyszło, że olej ma. Odpalił a z silnika taki łomot (na wolnych obrotach) jakby kto młotem walił. Wyłączył to szybko i zaczelismy myśleć do dalej. Człowiek z Piaseczna, środek nocy, motocykl nie do jazdy. Mówie masz AC dzwoń na Assistance. Zadzwonił i oczywiscie kaszana bo sobie wyliczyli jak nie miec kosztow i przysługuje laweta ale co najmniej 50 km od domu, bliżej niet (ciekawe ile % awarii jest poza tym dystansem :P ) a jak chce to 240 zł z Wawy do Piaseczna. Wiec zaszedłem na parking strzeżony osiedlowy w miare blisko i dogadałem ze mozna zostawic. Zapchalismy moto - w 2 osoby mozna pchac bo sprzet asekurowany z obu stron i nie glebnie, w 1 strone pchac pareset metrow juz ciezej.

Tak wiec moto pod ochroną, człowieka wkurzonego i smutnego odwiozlem do domu i jutro ma załatwiac w serwisie (moto na gwarancji), żeby mu sprzeta zabrali z parkingu.

 

Podsumowując sprzęt nowy a awaria wyglada bardzo groźnie, dowiem sie jutro jaki rezultat. A poza tym człowiek sprzedaje Fazera FZ6 rok 2004 z salonu. Tylko teraz nie wie czy sprzedaje, bo nie wiadomo co z Aprilią :cool:

 

Tak więc szczęście w nieszczęściu, ale przynajmniej sobie już śpi a nie pilnuje na ulicy sprzęta na deszczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, to ciekawe. Bo ja dzisiaj (wczoraj właściwie) w ciągu dnia na Żwirki i Wigury miałem spotkanie z kolegą też z Piaseczna, też na RSV 1000. Miał rozładowane aqu, niechcący zgasił silnik i nie udało mu się już odpalić. Próbowaliśmy razem chwilę uruchomić silnik, ale podjechał jeszcze Mr. Jack na Thundercacie z narzędziami, a że ja bardzo spieszyłem się na egzamin to pojechałem. Wygląda na to, że to niestety nie był koniec jego pechowych przygód z motocyklem tego dnia :P.

 

ps. Kolega od RSV bywa na 4um.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

no właśnie może Bodzyn coś więcej napisze jak się już coś wyjaśni.... :icon_rolleyes: cholera długo się nie nacieszył nowym sprzętem :icon_rolleyes:

 

Czyli to Bodzynowi sie fura posypala :|?

 

Pozdrawiam

 

PS

Ale ten swiat maly!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

Czyli to Bodzynowi sie fura posypala :|?

 

Pozdrawiam

 

PS

Ale ten swiat maly!

Wygląda na to że to Bodżynowa, bo przeca on miał wcześniej Fazerka :icon_rolleyes:

Kurcze, oby szybko mu to naprawili, bo na Rybniku miał się zjawić :banghead:

 

Bodżyn trzymamy kciuki coby wszystko z moto było OK :icon_rolleyes:

 

pzdr @starte

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy Kupi - noi jak dowiedziałeś sie co mu tam stukałoooo? Jestem strasznei ciekawy co sie mogło stać w nowym moto.Chyba mechanicy dali dupy , ale nie uprzezajmy faktów.Jakbym miałobstawiać to obstawiałbym czynnik ludzki (błąd w sztuce) , a moze sie myle.

 

Oby to była błachostka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy Kupi - noi jak dowiedziałeś sie co mu tam stukałoooo? Jestem strasznei ciekawy co sie mogło stać w nowym moto.Chyba mechanicy dali dupy , ale nie uprzezajmy faktów.Jakbym miałobstawiać to obstawiałbym czynnik ludzki (błąd w sztuce) , a moze sie myle.

 

Oby to była błachostka

 

Dzwonilem po południu ale nic nie wiedział. Dopiero moto dojechał do serwisu. Mieli zagladac wieczorem ale mial do mnie zadzwonic co i jak a nie dzwonil, woec pewnie sam nie wie.

PZDR

 

PS. A ja widzę, że krajan z Rzeszowa :banghead: Piątka! Ja też z Rzeszowa ogólnie, nawet mam blachy na moto RZ. I przyznam ze jeszcze drugiego motocykla na blachach RZ nie widzialem w Wawie ;P

 

Ale pech.

 

Ale nowy motor i nie ma assistance.

Ja mam nowe moto i assistane na 2 lata 24h.

 

Wlasnie przeciez pisalem ze jest Assistance, ale warunki sa takie ze fundują lawete w przypadku awarii powyzej 50 km od miejsca zarejestrowania. Czyli kiszka :icon_rolleyes:

 

Nowy Kupi - noi jak dowiedziałeś sie co mu tam stukałoooo?

 

Oby to była błachostka

 

Dzwonil do mnie. Okazalo sie ze dokladnie tak jak podejrzewalem od razu na miejscu. Rozsypal sie napinacz łańcuszka rozrządu. Na szczęście nie przeskoczył łańcuch, tak więc silniczek będzie żył :icon_rolleyes:

No ale swoją drogą nie powinno się to stać...

PZDR

Edytowane przez Nowy Kubi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...