Skocz do zawartości

Opisz swoj najwiekszy speed....


Black Jack
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

licznikowe 160...straaaaasznie wialo (szczegolnie w TIGERze:>)

 

To było w tą sobotke lasek z prawej lasek z lewej wracałem z Miedzianej Góry w strone Skarżyska' date=' ładny asfalcik no to odkręciłem i doszedłem do 170 km/h a moje wspaniałe TORNADO - cóż za poezja ten szum cos niesamowitego

 

[/quote']

 

Ja jazde w tigerze zakonczylem przy predkosciach pow 50km/h... I dopoki nie zmienicie kaskow to radzilbym nie przekraczac tej granicy :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja sie pochwale swoją głupotą..........Komara rozpedziłem do prawie 60k/h (do bezyny dolałem troche rozpuszczalnika) symeringi na wale wyjebalo :mrgreen: Malucha po remoncie i dotarciu rozchulałem do 130 na ul.opolskiej zpod kładki do Placu imbramowskiego(Kraków), Wsk niestety tylko 90 z hakiem :cry: , CZ350 na autostadzie z zakopianki do balic z plecaczkiem 140 a ta łajza dalej przyszpieszała, tylko plecaczek bardzo krzyczał :mrgreen: , Starego ploneza rozchulałem do 140, Oplem Vectra 2.0 195k/h trasa Kołobrzeg-Trzebiatów, bardzo wąsko duzo drzew no i samochody z naprzeciwka, jak byłem w woju to jezdziłem Sieną 1.6 100konną no to poszło 190 na autostradzie z Krakowa do Katowic, pomiedzy bramkami na bilecikach bylo 16 minut różnicy. Teraz jeżdze spokojnienie, turystycznie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

licznikowe 160...straaaaasznie wialo (szczegolnie w TIGERze:>)

 

To było w tą sobotke lasek z prawej lasek z lewej wracałem z Miedzianej Góry w strone Skarżyska, ładny asfalcik no to odkręciłem i doszedłem do 170 km/h a moje wspaniałe TORNADO - cóż za poezja ten szum cos niesamowitego

 

 

Ja jazde w tigerze zakonczylem przy predkosciach pow 50km/h... I dopoki nie zmienicie kaskow to radzilbym nie przekraczac tej granicy :?

 

juz zmienilem:) nie boj sie:>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zły człowiek

kiedyś udało mi się nap**dalać moją zmodyfikowaną motorynką 50ccm z układem Twin Turbo i NOS Wet Shot ok. 370km/h. nie była to jednak prędkość graniczna dla tego sprzętu, jednak wskazanie prędkościomierza odczytałem w zakręcie, jak już podnóżki darły o glebę a slider na lewym kolanie stopił się doszczętnie. podejrzewam, że na prostej dałbym radę przekroczyć 450km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Derbik Predator 50 - 90km/h

Yamah Aerox 50 - 85km/h

Piaggio NTT50 - 90km/h i 105km/h ze sportowym wydeszkiem, filtrem powietrza i wiatrem w plecy

Yamaha SR250 - 85 na placu manewrowym i 120km/h po miescie

Suzuki GZ125 Marauder - 60km/h na placu manewrozym

Honda VF750F - 10,5tys.obr. na piatym biegu, czyli pewnie troche ponad 210, licznikowo wiecej.

Ale najwiekszy hardcore to byl przejaz Vfa 120km/h przez zwalnajaca hopke na drodze.

 

Wszystkie wartosci sa licznikowe oczywiscie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobote :buttrock: na Gdańskiej obwodnicy 260 km/h na CBR 600 i podczas tej samej jazdy wyprzedzanie jadącego lewym pasem samochodu po jego lewej stronie przy prędkości około 210 km/h. A dzięcioł z samochodu akurat dobijał jeszcze do lewej i mnie o mało nie zpepchnoł na pas zieleni.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szybki w kasku nie bylo by to rozsądne-juz przy 100 plakalem

Łzy z oczu nie idą z predkości lecz z przyśpieszenia szczególnie jak jeździsz bez kasku ;) Przy ostrym przyśpieszeniu np na mz 150 już przy 70 miałem łzy w oczach i nie pękaj po jakimś czasie oczy sie przyzwyczajają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największy mój spid to jak jechałem z kumplem, ja na junaku czoperze, a on na na dnieprze czoperze, waliliśmy równo alejami w WARSZAWIE, rozumiecie W WARSZAWIE powtarzam dla tych którzy nie słyszeli WARSZAWA, nie wiem jak z tego wyszliśmy ale się udało, powiem wam jedno więcej nie jeżdżę na spidzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szybki w kasku nie bylo by to rozsądne-juz przy 100 plakalem

Łzy z oczu nie idą z predkości lecz z przyśpieszenia szczególnie jak jeździsz bez kasku ;) Przy ostrym przyśpieszeniu np na mz 150 już przy 70 miałem łzy w oczach i nie pękaj po jakimś czasie oczy sie przyzwyczajają :)

 

Gorzej jak przy 70 będziesz miał bliskie spodkanie pokaźnej wielkości owada z okiem.... radze śmigać w kasku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...