dgree Opublikowano 1 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2004 dawaj jedziemy na ulice:D to sie przekonasz... tylko cicho bo devoci sie odezwa :Da z corsa to sie zawiodlem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość asior Opublikowano 1 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2004 ciekawe czym Starszy Pan leciał te 300?? Moja sc50 ma maxa licznikowego 286!! A w homologacji 278!! Poza tym po roku 2001 żaden licznik nie pokaże 300!! takie umowy podpisali.Jak ktoś widział R1 co zapyla 300 to do okulisty!!! :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregor Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 ja najszybciej jechałem 60 a może 80 nie wiem. ale znajomy na obwodnicy trójmiasta jechał 290 i powiem Wam jedno: ja bym się ze*rał :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jagdtiger Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 No nie mów, że XJR-ką jechałeś tylko 80. Chyba że prędkość podajesz w milach :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klapek Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 corsa 155cbx 230z tym cbx to nie za dużo?? przecież masz 750 a nie 1000 :twisted: kiedyś kumpel miał takiego weterana to 210 było max przecież to ma tylko 90 koni (jak było nowe) :mrgreen:Szramer taki CBX licznikowo może i by poleciał tyle ile Dgree mówi ale licznikowo bo na radarze pewnie by nie było 200km/h. To że w moim GPX skazówka staje na 250 to wcale nie znaczy że tyle jedzie i ja w to nie wierzę.PZDR Cytuj Chcesz porozmawiać z fachowcami, zamiast mitomanami..? www.kolyaska.fora.plObecnie: K-750, Ural M-67, ZX-9R C2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregor Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 No nie mów, że XJR-ką jechałeś tylko 80 Hehe ;-) wiesz dla mnie to nie ma większego znaczenia. Ważne aby dojechać.Myślę Jagdtiger że w moim wieku :mrgreen: liczą sie inne rzeczy (powoli).Lubię szybko jeździć ale kiedy jest bezpiecznie. Bo zabić się to nie sztuka. A tak na marginesie uwaga do wszystkich 300 kilometrowców na godzinę, co lepiej zabić się z własnej głupoty i spokój, a jak jesteś kaleką na wóżku i warzywem to zmarnowałeś nie tylko swoje życie ale i osoby najbliższej: mamy, taty, żony, dzieciom... warto to przemyśleć. sorki za smutną refleksję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregor Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 A swoją drogą Jagdtiger o 6 rano to się śpi ;-) :mrgreen: :D chyba że tak wcześnie pracujesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichałKaczmar. Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 A tak na marginesie uwaga do wszystkich 300 kilometrowców na godzinę, co lepiej zabić się z własnej głupoty i spokój, a jak jesteś kaleką na wóżku i warzywem to zmarnowałeś nie tylko swoje życie ale i osoby najbliższej: mamy, taty, żony, dzieciom... Moim zdaniem zabicie z wlasnej glupoty jest takze ciezarem dla najblizszych, nie wiadomo czy nie wiekszym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dgree Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 A T D F !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jagdtiger Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 A swoją drogą Jagdtiger o 6 rano to się śpi ;-) :mrgreen: :buttrock: chyba że tak wcześnie pracujeszNiektórzy o tej porze pracują... :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pan starszy Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 czołem COOLERKU wieśniaczki .pl mająsię świetni jak mi sie uda to załącze zdjęcie takiej mijej kuzynki którą mam w planie dostarczyć do lubasz może sie polubicie pozdrowienia :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: 8O Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dgree Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 dla dokladnosci powiem ze lecialem dokladnie 223km/h - nielicznikowo...wg licznika pewnie bym zamknal budzik...wtedy zawyzylem bo zle policzylem,ale juz poprawiam. A T D F !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregor Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 taaaa :( :D :banghead: :banghead: :buttrock: :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 2 Marca 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 Pamiętam, że mój największy speed to był wtedy, jak zjadłem duży obiad na pusty żołądek, potem poczułem nagłe ruchy w żołądku, był środek miasta, a ja miałem na sobie mnóstwo skórzanego dziadostwa, kask i zero serwetek. Tak, to był naprawdę duży speed w poszukiwaniu restauracji z przybytkiem. A echo niosło się potem jeszcze dłuuugo po rurach kanalizacyjnych miasta Poznania. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ario Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 Pamiętam' date=' że mój największy speed to był wtedy, jak zjadłem duży obiad na pusty żołądek, potem poczułem nagłe ruchy w żołądku, był środek miasta, a ja miałem na sobie mnóstwo skórzanego dziadostwa, kask i zero serwetek. Tak, to był naprawdę duży speed w poszukiwaniu restauracji z przybytkiem. A echo niosło się potem jeszcze dłuuugo po rurach kanalizacyjnych miasta Poznania. pzdr[/quote'] hehe skoro jesteśmy przy takich speedach to ja o moim. czerwiec. czekałem na wpis więc skoczyłem sobie przed operę walnąć się na trawniku i poczytać coś. zgłodniałem i kupiłem sobie litr maślanki brzoskwiniowej (głowna bohaterka :evil: ) i dwie suche buły. wpieprzyłem wszystko i w drogę na polibudę po wpis. wpis dostałem i do domu. przy akademiku (DS-6) tak mnie przycisnęło, że myślałem, że eksploduję. jak ja latałem po DS-6 żeby znaleźć jakiś spokojny kibel :(:D:D:D no i w konću mogłem sobie zdetonować bombę - czegośtakiego jeszcze w życiu nie miałem :!: i oby już nie :!: acha speeda miałęm dużego :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.