Skocz do zawartości

Światła mijania cały rok ?


Rekomendowane odpowiedzi

To moze i zmienic prawo odnosnie motockli skoro jazda z wlaczonymi swiatlami nic nie daje?

:buttrock: dokładnie

A możeby poprawę bezpieczeństwa zacząć od poprawy naszych polskich dróg.

Jak najbardziej się zgadzam tylko że na razie jest to sfera marzeń

Osobiście jezdze na światłach mijania przez cały rok i uwazam ze powinno to byc obowiazkowe.

Uważam że w interesie każdego użytkownika naszych dróg jest zwiększenie bezpieczeństwa poruszania się po nich, a jazda na światłach nawet latem niewątpliwie to bezpieczeństwo zwiększa i ja osobiście nie potrzebuję zmian w przepisach kodeksu drogowego do tego aby tak czynić.

EOT z mojej strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Światła cały rok - jak najbardziej. I to nawet nie z powodu pojazdów jadących z naprzeciwka tylko właśnie tych jadących z tyłu. O ile łatwiej w lusterku zauważyć pojazd ze światłami niż bez!!! Tym bardziej nam - motocyklistom. Mam singla, co powoduje, że lusterka trochę mi wibrują w rytmie pracy silnika. W mojej sytuacji bardzo łatwo mogę nie zauważyć, że coś mnie wyprzedza i sam mogę zabrać się za wyprzedzanie czegoś przede mną. Skutek łatwo sobie wyobrazić. Pierdzielę zwiększone zużycie paliwa. Ja chcę żyć.

Pozdrawiam.

PS. http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=724221 tutaj można się dowiedzieć, że światła włączone cały rok nie wpływają na bezpieczeństwo, co jednak wcale nie zmienia tego, co napisałem wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palić cały rok do bulu bez ograniczeń . :buttrock: Czy jest taka potrzeba czy jej nie ma :arrow: śmigam na światłach non stop puszką czy moto.

" Im więcej jeżdzę tym mniej czuję się motocyklistą " .


"The Nightrider, that is his name. The Nightrider. Remember him when you look at the night sky".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem do końca przekonany, bo jak ktoś Cię rozwali na drodze, bo pod słońce nie zobaczy, to niejako wszyscy będziemy musieli płacić za Twoje leczenie, no nie  

 

Jak wszyscy? jesli Konował płaci składki do ZUS'u to sam zapłaci za swoje leczenie i nikt nie będzie musiał za niego płacić.

 

Hehe, system ubezpieczeń zdrowotnych to jeden wór, do którego wiekszość z nas wrzuca kaskę, ale nie wszyscy wyciągamy. Więc jak się Konował rozwali, to nie będą go leczyć tylko z jego składek, a potem do widzenia, tylko z naszych też. Tak samo będzie gdyby na przykład dostal rentę...

I choćby z tego powodu jestem za jazdą na światłach :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zgadza się że to jest wór, ale to nie nasza wina że tak jest ten system zorganizowany.

Podobnie jest ze składkami AC. jeśli masz opłaconą to już problem TU żeby naprawić szkodę, a pieniądze tak samo idą z innych składek. Właśnie na tym polega ubezpieczenie.

 

To tak samo jakby nakazać ludziom noszenie czapek w okresie zimowym, od razu zmniejszyłaby się liczba zachorowań. Więc Osito noś czapkę bo nie chce płacić za Ciebie i najlepiej zrezygnuj z motocykla bo szanse połamania się są bardzo wysokie i zamień tą trumne na 2 kółkach na samochód. :buttrock:

 

Rozumiesz istotę ubezpieczenia?? bo kurcze wydaje mi się że nie. Jeśli nie łamiesz prawa, regulaminu , zasad ubezpieczenia to nie powinno Ciebie interesować skąd się wezmą na to pieniądze, to już jest zmartwienie ubezpieczyciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiesz istotę ubezpieczenia?? bo kurcze wydaje mi się że nie. Jeśli nie łamiesz prawa, regulaminu , zasad ubezpieczenia to nie powinno Ciebie interesować skąd się wezmą na to pieniądze, to już jest zmartwienie ubezpieczyciela.

 

Stary, interesuje mnie, skąd się na to biorą pieniądze, bo je płacę w składkach. Im większe ryzyko/wydatki ubezpieczyciela tym większe składki - to dotyczy ubezpieczeń komunkacyjnych. Publiczne zdrowotne ubezpieczenie to takie, na które płacę i wolałbym, żeby te składki były przeznaczone na leczenie ludzi, którzy tego potrzebują nie z własnej winy, a nie kogoś, kto świadomie nie zmniejsza szans wypadku bo taki ma kaprys.

 

Argument o czapce jest git :buttrock: ale idąc tym tropem należałoby jeździć tez bez kasku... :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy chcecie nosić szare mundurki jak w chinach, czy chcecie żeby przed samochodem biegł facio z czerwona chorągiewką, ja osobiście mam dość uszczęsliwiania na siłe.

Co zmienią zapalone światła gdy rozjedzie was zagoniony przedstawiciel handlowy, który musi zdązyć?

Lepiej niech wzrośnie kultura na drodze a nie kolejne nakazy, jak jedziesz to uwazaj a nie myśl o przysłowiowej "dupie Maryni".

Wtedy wszystko będzie git, a tak w ogóle to co następne ?Ograniczniki prędkości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też płacę składki. :D

 

1. Właśnie na tym polega ubezpieczenie, a przecież jeśli ktoś łamie "prawo" musi się liczyć z tym że zostanie ukarany mandatem. Wydaje mi się że cały system ( włączenie z karami w postaci mandatów) powinien być oparty na "rachunku ekonomicznym".

 

2. Inaczej jest stroszkę z ubezpieczeniami komunkacyjnymi AC i OC, jeśli podczas llikwidacji szkody okaże się że nie dopełniłeś starań, obowiązków (np. brak badania technicznego) ubezpieczyciel ma prawo nie wypłacić odszkodowania. Ale jak widzisz to TU i ( po części prawo) ustalają zasady a nie klienci.

 

ps. poza tym to co możesz z tym problemem zrobić? Panie, Wybory. Kandydat z ramienia PiS ;). :arrow: naprawa obyczajów i moralności.

 

ps2. wszystko sprowadza się do "interesu publicznego".

 

ps3. noszenie czapki nie jest obowiązkowe, a jazda w kasku tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary, interesuje mnie, skąd się na to biorą pieniądze, bo je płacę w składkach. Im większe ryzyko/wydatki ubezpieczyciela tym większe składki - to dotyczy ubezpieczeń komunkacyjnych. Publiczne zdrowotne ubezpieczenie to takie, na które płacę i wolałbym, żeby te składki były przeznaczone na leczenie ludzi, którzy tego potrzebują nie z własnej winy

 

Tak, kolejny powalający argument ostia, a jak ktoś pali papierosy i potem ma raka płuc to on nie jest chory tylko na własne żądanie się truł.

Proponuje nową ustawe, zakaz palenia, bo ja na takich co sie trują nie będe płacił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, kolejny powalający argument ostia, a jak ktoś pali papierosy i potem ma raka płuc to on nie jest chory tylko na własne żądanie się truł.  

Proponuje nową ustawe, zakaz palenia, bo ja na takich co sie trują nie będe płacił.

 

Dziękuję za docenienie moich argumentów :mrgreen: Podoba mi się też kierunek w którym kombinujesz, choć to już zupełnie OT :D Tylko byłbym nie tyle za zakazem palenia, co za przekazywaniem części kasy z akcyzy na fajki na ośrodki leczenia raka i profilaktykę diagnostyczną - nawet za cenę zwiększenia tej akcyzy (i żeby nie było - sam też palę :mrgreen: )

 

poza tym to co możesz z tym problemem zrobić? Panie, Wybory. Kandydat z ramienia PiS

 

Wybory kiedyś chętnie :mrgreen: PiS nie, dziękuję :mrgreen:

A na forum chodzi o to żeby gadać, w tym przypadku o sensie (lub braku) jeżdżenia na światłach. Póki co tylko mogę o tym gadać. No to gadam :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...