Problem z odpaleniem RF600R

[GSXF]

Czy byl dobrze naladowany? 8)

Przytaskalem "kobyle" z samochodu i podpialem do motycyklowego :lol:

Tak szybko nigdy nie krecil chyba rozrusznikiem :D

Gazniki wylane, poki co jade po klucz do swiec.

Nie wiem, czy ciagle zalewa - motor mam od wrzesnia, wiec duzo nie pojezdzilem ;)

Wiem, ze teraz na fest zalalo :D

 

Z wacha i olejem chcialem sie upewnic - stal na "res", wiec paliwo samo nie nacieklo i w garku bylo tyle, co sie wlalo podczas odpalania.

[bread]

lukasz-aprilia napisał:

..."Ja na moja mam sprawdzony sposob. Wylac paliwo z komor plywakowych, zalac gazniki swiezym paliwem, wygrzac swiece nad palnikiem i miec pelny akumulator"...

-dobry sposób, tylko u Cymana paliwo w gaźnikach musi być świeże, bo przecież motor był palony 2 tygodnie temu.

Ja jednak upierałbym się aby sprawdzić czy nie ma przebicia, miałem problem z odpaleniem auta jak było zimno/wilgotno, było przebicie na cewce i na przewodzie (głównie występowało w takich warunkach), wymiana definitywnie rozwiązała problem. Przebicia też potrafią uszkodzić świece.

Bo to nie robota - trochę chłodniej/wilgotniej i już problem z odpalaniem

...

Ale mnie nakręciłeś Cyman tym tematem, też kiedyś byłem świeżo upieczonym motocyklistą i też jako pierwsze moto miałem RF600

stare dobre czasy mi się przypomiały :D

Napisz co zrobiłeś, czy w końcu odpaliłeś maszynę

:?:

[yahoo]

Czy byl dobrze naladowany? 8)

Przytaskalem "kobyle" z samochodu i podpialem do motycyklowego :lol:

Tak szybko nigdy nie krecil chyba rozrusznikiem ;)

Gazniki wylane' date=' poki co jade po klucz do swiec.

Nie wiem, czy ciagle zalewa - motor mam od wrzesnia, wiec duzo nie pojezdzilem ;)

Wiem, ze teraz na fest zalalo :evil:

[/quote']

 

Moja sugestia, generalnie tyczy się właścicieli wszystkich sprzętów mających tendencję do zabijania świec, jak np właśnie starsze Suzuki (RF, GSXF6, B6 itd) czy np stara FZR6 - wymieniając świece zainwestujcie parę zł więcej w odpowiedniki DENSO. Z mojego doświadczenia wynika, że są duużo odporniejsze (niż np NGKi z serii CR) na zalanie, i pracę na zbyt bogatej mieszance na zimno, i nie tylko. Ale oczywiście nie są nieśmiertelne - dlatego zawsze sugeruję, żeby nie odpalać motocykla bez potrzeby, jeżeli nie mamy możliwości/warunków/czasu, żeby go porządnie rozgrzać, a najlepiej - trochę przegonić.

 

TSD, znajomy ostatnio testował jakieś świece Iridium w strasznie zalewającym się starym gikserze. Zwykłe świece podobno w ogóle nie chciały pracować, a iridium dawały radę, mimo że mieszanka była tak bogata, że pluło z wydechu niespaloną benzyną. Tylko te świeczki są duużo (chyba z minimum dwa razy) droższe, niż zwykłe - a to już spora różnica, chociaż podobno wytrzymują przy okazji dużo większe przebiegi.

 

Walenie w wydech przy próbach rozruchu - to zupełnie normalny objaw właśnie problemów ze świecami. Bardzo rzadko (pomijając patologie typu przebicia iskry z przewodów WN, lub fajek) problem tkwi gdzie indziej. U mnie w poprzedniej kawie, jak kiedyś padły świece (nie wymieniałem przez 40kkm, to i padły;) - to jak dupnęło w garażu w tłumik, to pół dnia chodziłem głuchy;-)

 

Z wacha i olejem chcialem sie upewnic - stal na "res"' date=' wiec paliwo samo nie nacieklo i w garku bylo tyle, co sie wlalo podczas odpalania.[/quote']

 

To, że stał na RES nie znaczy jednznacznie, że jesteś bezpieczny; jak rozumiem masz kranik podciśnieniowy, i stąd ta Twoja pewność. Generalnie, jeżeli układ zasilania jest całkowicie sprawny - nie powinno być problemu, ale wystarczy drobna nieszczelność w kraniku (np podwieszona membrana), + lekka nieszczelność zaworków iglicowych, związana choćby z ich naturalnym zużyciem - i paliwo się pomalutku sączy do oleju. No po prostu nie ma co popadać w samouwielbienie, tylko od czasu do czasu to kontrolować :)

 

--

pzdr

yahoo & 636 '02

[GSXF]

Akurat kranika jestem pewien :D

Dalem na Res przy rozpietych wezach i nic nie kapnelo :]

[lukasz-aprilia]

Powtorze sie ale jest to niemal normalne w tym modelu. Bez wykrecenia swiec i wygrzania ich nad kuchenka nie zapalisz chocby nie wiem co. Rok temu uruchamiajac wiosna maszyne nawet dodatkowo podgrzewalem gazniki dmuchajac na nie goracym powietrzem z piecyka elektrycznego.

 

Te modele nie znasza:

1. zimna

2. dlugiego stania

 

2tygodnie bez odpalania dla nich to prawdziwa wiecznosc.

 

Na ta zime u siebie osuszylem dokladnie gazniki z paliwa. Jesli mimo to tez bede mial problemy z odpaleniem/zalewaniem swiec to chyba napisze do producenta, ze mamy tu do czynienia z ustarka fabryczna :D .

[GSXF]

Wlasnie zauwazylem, ze to jakas plaga w olejakach Suzuki:/

Bandit kolegi tez nie lapie latwo po zimie

[bread]

 

Te modele nie znasza:

1. zimna

2. dlugiego stania

 

2tygodnie bez odpalania dla nich to prawdziwa wiecznosc.  

 

Właśnie! 2 tygodniowy termin jest NIEPRZEKRACZALNY i w lecie i w zimie,

niestety :cry:

[Cyman]

Teraz jest już ok wystarczyło go pogonić go po osiedlu i przepalić porzadnie ale nie jest tak ze od 1 kapa zaczyna palić musi pokreić go troche na rozrusniku.

[Konrigol]

Witam...

Moj znajomy takze ma problemy z odpalanie Suzuki jak dluzej stoi.

Kiedys przyuwazylem ludzi na wsi, jak podgrzewaja soje sprzety. Gotuja wode i zalewaja chłodnice a co za tym idzie i silnik... Powtarzaja to 3 razy az silnik osiagnie wystarczajaca tempe. Wtedy odpalaja. Tak zaproponowalem znajomemu i jest z tego zadowolony bo teraz odpala bez problemu.

pozdro

[wowo]

Co świec Irydowych to też mam pozytywne opinie. Używam ich w aucie z powodzeniem, a warunki pracy też nie są lekkie. Cenowo wyszły mnie około 2xdrożej niż zalecane NGK.

[lukasz-aprilia]

Powtorze sie ale jest to niemal normalne w tym modelu. Bez wykrecenia swiec i wygrzania ich nad kuchenka nie zapalisz chocby nie wiem co. Rok temu uruchamiajac wiosna maszyne nawet dodatkowo podgrzewalem gazniki dmuchajac na nie goracym powietrzem z piecyka elektrycznego.

Te modele nie znasza:

1. zimna

2. dlugiego stania

2tygodnie bez odpalania dla nich to prawdziwa wiecznosc.

Na ta zime u siebie osuszylem dokladnie gazniki z paliwa. Jesli mimo to tez bede mial problemy z odpaleniem/zalewaniem swiec to chyba napisze do producenta, ze mamy tu do czynienia z ustarka fabryczna :rolleyes: .

 

No i sposob z oproznianiem gaznikow na zime okazal sie strzalem w dziesiatke! Dzis bylo pierwsze pozimowe uruchamianie Suzi. Silnik zagadal w ciagu moze 10sekund krecenia. Od razu prawidlowo wszedl na obroty ssania i zadnego pierdzenia, zdychania i innych dziwnych rzeczy jakie mialem poprzedniej wiosny. Tak powinno byc - wkladasz aku po zimie do motocykla, naciskasz starter i po chwili slyszysz ladny dzwiek z tlumika :) .

Edytowane 26 Marca 2006 przez lukasz-aprilia