Storm007 Opublikowano 7 Lutego 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 Ciezko powiedziec ile bylo w tym roku ludzi, na pewno duzo. Wedlug mnie ponad 4 tys. Braklo nawet znaczkow zlotowych, zostaly tylko naszywki. Niestety nie zalapalem sie na blache :/ za pozno poszedlem sie zaopatrzyc, zostala mi tylko tabliczka z data... Chyba trzeba sie bedzie wybrac za rok po blache :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paluch Opublikowano 8 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2006 za rok to moze znów sie uda !! ale zawsze też możesz kupić od nich blache przez neta. jest na oficjalnej stronie!! pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Storm007 Opublikowano 8 Lutego 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2006 za rok to moze znów sie uda !! ale zawsze też możesz kupić od nich blache przez neta. jest na oficjalnej stronie!! pozdrawiamKupic przez neta to nie to samo :) rownie dobrze mozna nie jechac a tylko poogladac zdjecia na necie. Blacha z Elefanta to prawie jak order Bochatera Zwiazku Radzieckiego :) Trzeba ja zdobyc ciezkim bojem ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paluch Opublikowano 8 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2006 nie być a kupić to co innego!! ale byłeś przecież wiec blacha ci sie należy !! w zeszłym roku na szczęście nie zabrakło ale trzeba było sobie kupić osobno ( kilka euro) a w cenie zlotu - 18 euro była tylko tabliczka z rokiem, książeczka z numerem i to wszycho!!pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pete Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 Siemka, gratuluje odwagi i wytrzymałosci, kawał niezłej traski stukneliście na ruskach, z tego co przeczytałem nie było lekko ale sobie poradziliście, tak trzymać :D :D ;) pozdrawiam pete Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Storm007 Opublikowano 23 Lutego 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2006 Poiewaz koledzy bedacy w Gizycku na zlocie nie ujawniaja swoich zdjec to postanowilem pokazac swiatu nasze zdjecia ze zlotu w Bawarii.Jesli ktos ma cierpliwosc do ogladania ponad 160 zdjec to zapraszam pod tego linka:http://www.globetrotter.friko.pl/elefant1.htmlMam nadzieje ze dziala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prezes62 Opublikowano 24 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2006 Mały niesmak pozostanie i nauczka na przyszłość aby za granicą omijać "rodaków" Witajcie, tak sobie to czytam i nachodza mnie czarne mysli, no bo jak to ,my od paru lat staramy sie odwrotnie, wlasnie skupiac rozproszonych po Europie polonusów i niezle nam to wychodzi :lol: Chyle czola przed uczestnikami ELEFANTA, to jest wielkie :!: ale nikt nie napisal jak sie zachowywaly ekipy innej narodowosci, czy to tylko nasi "rodacy" musza po wódce robic za popisywaczy?Byc moze my ,zamieszkali poza Polska od dluzszego czasu, myslimy inaczej ze jednak warto sie spotkac z rodakami poza krajem, bo wy macie na codzien tej polskosci pewnie dosyc ,a my jej szukamy za granica czasem dlugo i wytrwale :mrgreen: Ale zeby ktos nie pomyslal ze jestem za rozróbami, to nie powinno miec nic ze zlotowa atmosfera wspólnego :twisted: Pozdrawiam zza Odry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 Mały niesmak pozostanie i nauczka na przyszłość aby za granicą omijać "rodaków" Witajcie, tak sobie to czytam i nachodza mnie czarne mysli, no bo jak to ,my od paru lat staramy sie odwrotnie, wlasnie skupiac rozproszonych po Europie polonusów i niezle nam to wychodzi :lol: Chyle czola przed uczestnikami ELEFANTA, to jest wielkie :!: ale nikt nie napisal jak sie zachowywaly ekipy innej narodowosci, czy to tylko nasi "rodacy" musza po wódce robic za popisywaczy?Byc moze my ,zamieszkali poza Polska od dluzszego czasu, myslimy inaczej ze jednak warto sie spotkac z rodakami poza krajem, bo wy macie na codzien tej polskosci pewnie dosyc ,a my jej szukamy za granica czasem dlugo i wytrwale :mrgreen: Ale zeby ktos nie pomyslal ze jestem za rozróbami, to nie powinno miec nic ze zlotowa atmosfera wspólnego :twisted: Pozdrawiam zza Odry jak sie zachowywaly ekipy innej narodowosci, czy to tylko nasi "rodacy" musza po wódce robic za popisywaczy? Pół soboty spędziliśmy z kumplem wśród Hiszpanów bardzo sympatyczni ludzie była super szyneczka, sery, wino i śpiew, potrafili zebrać się wszyscy przed bramą i pośpiewać, bardzo pozytywne wrażenia w przeciwieństwie do rodaków gdzie trzeba było wrócić (bo niestety stał tam namiot) a reszta była już wcześniej. Przechadzając się po terenie można było spotkać wiele życzliwości, Niemcy, Francuzi, Chorwaci wymiany uscisków i trunków - zjednoczona wieża babel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norman Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 Różnica jest kolosalna. Ten, kto przejechałby na motocyklu w zimę taki szmat drogi SZANOWAŁBY drugiego motocyklistę, który dokonał rzeczy podobnej. I chyba raczej nie atakował go pieściami, a raczej pytaniami dotyczącymi szczegółów podróży. A chciałem wiedzieć o tym szczególe, bo to potwierdziło tezę którą postawiłem w topiku "Klubowanie czy bandytka". W przyszły weekend jest wiosenny kongres klubów motocyklowych, jeśli lubisz aż tak wnikać w szczegóły to napisz może jakiś referat i zrób odczyt specjalnie dla klubu RR ? :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johny Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 W przyszły weekend jest wiosenny kongres klubów motocyklowych, jeśli lubisz aż tak wnikać w szczegóły to napisz może jakiś referat i zrób odczyt specjalnie dla klubu RR ?A zrozumieją? Chyba byłoby to "Wołanie na puszczy" :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norman Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 Jak na razie to chyba Ty nie zrozumiałeś ironii 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johny Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 A zrozumieją? Chyba byłoby to "Wołanie na puszczy" Confused To był "sarkazm' :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.