Skocz do zawartości

50 Elefantentreffen 2006 - juz po-zdjecia


Storm007
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ciezko powiedziec ile bylo w tym roku ludzi, na pewno duzo. Wedlug mnie ponad 4 tys. Braklo nawet znaczkow zlotowych, zostaly tylko naszywki. Niestety nie zalapalem sie na blache :/ za pozno poszedlem sie zaopatrzyc, zostala mi tylko tabliczka z data... Chyba trzeba sie bedzie wybrac za rok po blache :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za rok to moze znów sie uda !! ale zawsze też możesz kupić od nich blache przez neta. jest na oficjalnej stronie!!  

pozdrawiam

Kupic przez neta to nie to samo :) rownie dobrze mozna nie jechac a tylko poogladac zdjecia na necie. Blacha z Elefanta to prawie jak order Bochatera Zwiazku Radzieckiego :) Trzeba ja zdobyc ciezkim bojem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie być a kupić to co innego!! ale byłeś przecież wiec blacha ci sie należy !! w zeszłym roku na szczęście nie zabrakło ale trzeba było sobie kupić osobno ( kilka euro) a w cenie zlotu - 18 euro była tylko tabliczka z rokiem, książeczka z numerem i to wszycho!!

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Poiewaz koledzy bedacy w Gizycku na zlocie nie ujawniaja swoich zdjec to postanowilem pokazac swiatu nasze zdjecia ze zlotu w Bawarii.

Jesli ktos ma cierpliwosc do ogladania ponad 160 zdjec to zapraszam pod tego linka:

http://www.globetrotter.friko.pl/elefant1.html

Mam nadzieje ze dziala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały niesmak pozostanie i nauczka na przyszłość aby za granicą omijać "rodaków"

 

Witajcie, tak sobie to czytam i nachodza mnie czarne mysli, no bo jak to ,my od paru lat staramy sie odwrotnie, wlasnie skupiac rozproszonych po Europie polonusów i niezle nam to wychodzi :lol:

Chyle czola przed uczestnikami ELEFANTA, to jest wielkie :!: ale nikt nie napisal jak sie zachowywaly ekipy innej narodowosci, czy to tylko nasi "rodacy" musza po wódce robic za popisywaczy?

Byc moze my ,zamieszkali poza Polska od dluzszego czasu, myslimy inaczej ze jednak warto sie spotkac z rodakami poza krajem, bo wy macie na codzien tej polskosci pewnie dosyc ,a my jej szukamy za granica czasem dlugo i wytrwale :mrgreen:

Ale zeby ktos nie pomyslal ze jestem za rozróbami, to nie powinno miec nic ze zlotowa atmosfera wspólnego :twisted:

Pozdrawiam zza Odry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały niesmak pozostanie i nauczka na przyszłość aby za granicą omijać "rodaków"

 

Witajcie, tak sobie to czytam i nachodza mnie czarne mysli, no bo jak to ,my od paru lat staramy sie odwrotnie, wlasnie skupiac rozproszonych po Europie polonusów i niezle nam to wychodzi :lol:

Chyle czola przed uczestnikami ELEFANTA, to jest wielkie :!: ale nikt nie napisal jak sie zachowywaly ekipy innej narodowosci, czy to tylko nasi "rodacy" musza po wódce robic za popisywaczy?

Byc moze my ,zamieszkali poza Polska od dluzszego czasu, myslimy inaczej ze jednak warto sie spotkac z rodakami poza krajem, bo wy macie na codzien tej polskosci pewnie dosyc ,a my jej szukamy za granica czasem dlugo i wytrwale :mrgreen:

Ale zeby ktos nie pomyslal ze jestem za rozróbami, to nie powinno miec nic ze zlotowa atmosfera wspólnego :twisted:

Pozdrawiam zza Odry

 

jak sie zachowywaly ekipy innej narodowosci, czy to tylko nasi "rodacy" musza po wódce robic za popisywaczy?

 

Pół soboty spędziliśmy z kumplem wśród Hiszpanów bardzo sympatyczni ludzie była super szyneczka, sery, wino i śpiew, potrafili zebrać się wszyscy przed bramą i pośpiewać, bardzo pozytywne wrażenia w przeciwieństwie do rodaków gdzie trzeba było wrócić (bo niestety stał tam namiot) a reszta była już wcześniej.

 

Przechadzając się po terenie można było spotkać wiele życzliwości, Niemcy, Francuzi, Chorwaci wymiany uscisków i trunków - zjednoczona wieża babel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica jest kolosalna. Ten, kto przejechałby na motocyklu w zimę taki szmat drogi SZANOWAŁBY drugiego motocyklistę, który dokonał rzeczy podobnej. I chyba raczej nie atakował go pieściami, a raczej pytaniami dotyczącymi szczegółów podróży. A chciałem wiedzieć o tym szczególe, bo to potwierdziło tezę którą postawiłem w topiku "Klubowanie czy bandytka".

 

W przyszły weekend jest wiosenny kongres klubów motocyklowych, jeśli lubisz aż tak wnikać w szczegóły to napisz może jakiś referat i zrób odczyt specjalnie dla klubu RR ? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przyszły weekend jest wiosenny kongres klubów motocyklowych, jeśli lubisz aż tak wnikać w szczegóły to napisz może jakiś referat i zrób odczyt specjalnie dla klubu RR ?

A zrozumieją? Chyba byłoby to "Wołanie na puszczy" :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...