ANDY Opublikowano 22 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2006 A był taki czas, że można było kupić legalnie NÓWKĘ z zapasów wojskowych. Sprzedawane były w Łodzi w połowie lat 70-tych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 Trzeba bylo wykupic magazyn i dzis oplywal bys w dobrobycie... :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IRBIT Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 jak by człowiek wiedział, nie jedno by wtedy kupił :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY Opublikowano 24 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2006 Żeby to było takie proste. Darmo nie dawali. Mogło to kosztowaś jakieś 2 moje pensje (zarabiałem mało). Do tego trzeba było (jak wtedy zawsze) mieć "chody". To znaczy wiedzieć kiedy i gdzie. Mogło to mieć formę licytacji, nie pamiętam. Ponadto, mieć czym przywieźć sprzęt do domu. Było to zakonserwowane, chyba było w skrzyniach.Był to ciekawy temat. W Berlinie Zachodnim płacili za to 1500 DM jak nie miałeś fartu to 1000. W tym samym miej więcej czasie w jednostce wojskowej na Cytadeli w W-wie, wojsko tłukło młotami motocykle przeznaczone do kasacji. Zlewy tak pilnowali żeby czasami nikt nie wyniósł najmiejszej części. Potłukli na drobiazg. Ale to była "dziwna jednostka". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IRBIT Opublikowano 25 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2006 Żeby to było takie proste. Darmo nie dawali. Mogło to kosztowaś jakieś 2 moje pensje (zarabiałem mało). Do tego trzeba było (jak wtedy zawsze) mieć "chody". To znaczy wiedzieć kiedy i gdzie. Mogło to mieć formę licytacji, nie pamiętam. Ponadto, mieć czym przywieźć sprzęt do domu. Było to zakonserwowane, chyba było w skrzyniach.Był to ciekawy temat. W Berlinie Zachodnim płacili za to 1500 DM jak nie miałeś fartu to 1000. W tym samym miej więcej czasie w jednostce wojskowej na Cytadeli w W-wie, wojsko tłukło młotami motocykle przeznaczone do kasacji. Zlewy tak pilnowali żeby czasami nikt nie wyniósł najmiejszej części. Potłukli na drobiazg. Ale to była "dziwna jednostka". Aż szkoda tych mtocykli potłuczonych w wojsku ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karolaga1 Opublikowano 26 Stycznia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2006 Moze npiszcie od kogo (firmy sprowadzające motocykle ze wschodu) warto kupić taki motocykl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zly_wujek_trojkat Opublikowano 26 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2006 kiedys z kumplem zrobilismy ema z koszem plus manele 450km na jednym garze....z obcieta korba i zamiast cylindra deska przykrecona.....fakt ze podroz trwala 21 godzin..ale przygoda jaka :lol: :lol: ......a jak na elefanta jechalismy w 98 to kumpel dysze z gaznika w emie podczas jazdy zgubil...i cale czechy na jednym garze przeturlal./z koszem i manelami/i do domu wrucil.....i niech ktos mi powie ze ruski dolniak to awaryjny jest :notworthy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IRBIT Opublikowano 26 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2006 kiedys z kumplem zrobilismy ema z koszem plus manele 450km na jednym garze....z obcieta korba i zamiast cylindra deska przykrecona.....fakt ze podroz trwala 21 godzin..ale przygoda jaka :lol: :lol: ......a jak na elefanta jechalismy w 98 to kumpel dysze z gaznika w emie podczas jazdy zgubil...i cale czechy na jednym garze przeturlal./z koszem i manelami/i do domu wrucil.....i niech ktos mi powie ze ruski dolniak to awaryjny jest :notworthy: naprade dobra przygoda :notworthy: pogratulować takiego przeżycia :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IRBIT Opublikowano 27 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2006 Motocykle sprzedaje też Paweł z Celestynowa, wszystko było by z nim fajnie gdyby nie tak wysokie ceny.http://russian-boxers.pl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojt@s Opublikowano 29 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2006 odradzam zakup u tego faceta.Od niego można tylko kupić części > fakt że ma duże ceny ale to nie jest warte tych pieniędzy.Jak kupowałem w części w celestynowie to szlag mnie trafił po wejściu bo na podwórku w zime stoi ze 20 rusków poczowszy od emek po urale wszystko nieokryte i korodujące :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IRBIT Opublikowano 29 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2006 tak juz wyglada podejscie handalrza do motocykli - widzi w nich tylko pieniadz :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grasser Opublikowano 29 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2006 kiepski handlarz jak o towar niedba :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matołusz Opublikowano 30 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2006 Miałem odradzic go, ale by to wyglądało głupio. No bo co to za handlarz co drugiego oczernia :D Ale teraz nie mogę siepowstrzymać. Ja jestem pedantem i niejeden, który ogladał motocykle przeze mnie remontowane nieistotne czy dla siebie, czy dla kogos wie że u mnie nie ma ustępstw i KAŻDY, nie tylko motocykl który czeka na remont dla mnie, ale taki co i czeka aż ktos go kupi, fakt stoi na dworzu >o ile musi<, ale okryty palndeką. [ Dopisane: 30-01-2006, 18:03 ]Oczywiście chyba nie musze mówić, że jeśli nie jest wystawiany obecnie na sprzedaż w cylinderkach ma olej, a cały przed przykryciem jest wypsikany ropą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IRBIT Opublikowano 30 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2006 słyszałem że dobrego zdania nie można też powiedzieć o gościach z siedlec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wild Opublikowano 1 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2006 no nie mozna- zwlaszcza o 2 gosciach- arku i jego bracie mateuszu- przejechalam sie na arku ktory podawal sie za.. pawla! handlarza ktory mieszka kolo siedl.. u niego kupilam kaske i spoko gosc ma konkret motocykli nie to ci bracia (mikolejczykowie z narutowicza 8) Goska Cytuj Dzika, tak jak natura chciała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.