Skocz do zawartości

Czy to prawda z bujaniem lagami w zimie ???


Gość Tomex Yamaha YBR125
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Tomex Yamaha YBR125

Gdzieś przeczytałem, że należy zimą (w trakcie bardzo dłuuugiego postoju sprzętu) co jakiś czas wsiadać na moto i trochę go pobujać aby uszczelniacze w lagach się nie rozszczelniły. Czy to prawda ? Jak to się ma do nowego motocykla ? Czy w nowym sprzęcie też wskazane są takie "zabiegi" ? Sorry za śmieszne pytanie ale wolałbym wiedzieć czy to prawda i co o tym sądzicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami maszyna stoi u mnie 3 miesiące - zakonserwowana - nikt jej nie dotyka. Nie miałem problemów z uszczelniaczami teleskopów ani z żadnymi innymi.

Nie róbcie z tego zagadnienia, grunt to tradycja...

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim patentem, żeby nie trzeba było bujać, jest posmarowanie.

Zatem na odciążonym motocyklu odsuwam gumy ochronne z lag i smaruję tuż przy uszczelniaczu i kilka centymetrów wyżej wazeliną techniczną. Następnie jak motocykl normalnie stanie, to sprężyny ugną się na tyle, że akurat uszczelniacze wypadają na tym posmarowanym.

Wazelina zapobiega przyklejaniu się uszczelniaczy, do tego nie powoduje żadnych skutków ubocznych. Tylko oczywiście smaruję troszkę, a nie napycham do środka pełno wazeliny (bo nie jestem z tych ...).

Guma na uszczelniacze jest olejoodporna i nie szkodzi jej wazelina ani trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...czy odpalaniu.

 

 

tjaa... 2 strony kłótni o tym czy odpalać' date=' czy nie, a najgorsze, że większość postów z sensownymi [przynajmniej dla takiego laika jak ja ;) '] argumentami i nie wiadomo kogo słuchać ... :roll:

w sumie to masz racje...niestety :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to jest tak:

 

- nie odpalanie szkodzi motocyklowi, bo jakieś syfy odkładają się w silniku, guma twardnieje, uszczelki się rozszczelniają... Generalnie dramat

 

- odpalanie na chwilę szkodzi, bo silnik się nie dogrzeje i odkłada się w nim jeszcze gorszy syf. Generalnie tragedia.

 

- odpalanie na dłużej ratuje silnik, ale ważne jest, aby sprzęt pojeździł te 30km minimum (np. co 2 tygodnie), bo tylko wtedy się dogrzeje. Niestety, wiąże się to z koniecznością śmigania po posolonych drogach, a wg. niektórych ta sól powoduje korozję śrubek... Generalnie katastrofa.

 

- spotkałem się nawet z teorią, że trzymanie motocykla w ogrzewanym garażu mu szkodzi, bo powietrze jest zbyt suche. Lepiej trzymać moto na mrozie, choć tam sztywnieje guma i rozszczelniają się rozmaite uszczelki... Generalnie sam już nie wiem co

 

Wniosek - każda zima szkodzi motocyklowi. Mało tego, lato też szkodzi motocyklowi. I dlatego właśnie starsze motocykle są warte mniej od nowych.

Mój sposób na zimowanie - trzymam moto w ogrzewanym garażu, temperatura zwykle wynosi ok. 10 stopni C. Jak się da (tj. jest w miarę sucho), to odpalam sprzęta i idę sobie pojeździć te 30-300km. Jak dotąd nie miałem problemów ze sprzętam po takim zimowaniu, więc ufam tej metodzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...