Skocz do zawartości

JINLUN - Made in China


voti
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co twierdzę o jakości owych chińskich 'kopii' napisałem post wcześniej i wielokrotnie przedtem, więc nie zwalajmy winy na gmole. A co do Twojego ostatniego twierdzenia, to jedyny komentarz jaki przychodzi mi na myśl to przytoczenie powiedzenia: "Lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości".

 

pozdrawiam, Adam

Synku .jakos tych motorkow jest dobra (jesli porownasz do ich ceny),nawet lepiej wygladaja od orginalu.Te motorki sa dobre na poczatek pozniej przeskakujesz na wiekszy.Ja na swoim smigam 120 bez problemu mimo ze ma tylko 250 pojemnosci.Kupilem go swiadomie jak sprzet do nauki.Wiec juz nie pisz ze sie rozkrecaja bo to samo tyczy sie innych motorow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Synku .jakos tych motorkow jest dobra (jesli porownasz do ich ceny),nawet lepiej wygladaja od orginalu.Te motorki sa dobre na poczatek pozniej przeskakujesz na wiekszy.Ja na swoim smigam 120 bez problemu mimo ze ma tylko 250 pojemnosci.Kupilem go swiadomie jak sprzet do nauki.Wiec juz nie pisz ze sie rozkrecaja bo to samo tyczy sie innych motorow.

 

Dziadku, miałem okazję to serwisować(choć wystarczyłoby tylko poczytać ten wątek), więc bez patrzenia na cenę mogę śmiało stwierdzić, że to szajs. No chyba, że przyjmie się założenie, że tani szjs to okazja. Jechanie 120 przy 250 ccm nie jest wyznacznikiem czegokolwiek (jeśli już to hamowanie z tej prędkości :bigrazz: )Co do rozkręcania - pomijając wyroby motoryzacyjne ChRLD jest to zupełnie nieznane zjawisko, serio. A do nauki polecałbym coś bezproblemowego, i normalnie jeżdżącego - obawiam się, że zrozumiesz to dopiero po zapowiadanej przesiadce.

 

pozdrawiam, Adam

Edytowane przez fxrider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadku, miałem okazję to serwisować(choć wystarczyłoby tylko poczytać ten wątek), więc bez patrzenia na cenę mogę śmiało stwierdzić, że to szajs. No chyba, że przyjmie się założenie, że tani szjs to okazja. Jechanie 120 przy 250 ccm nie jest wyznacznikiem czegokolwiek (jeśli już to hamowanie z tej prędkości :bigrazz: )Co do rozkręcania - pomijając wyroby motoryzacyjne ChRLD jest to zupełnie nieznane zjawisko, serio. A do nauki polecałbym coś bezproblemowego, i normalnie jeżdżącego - obawiam się, że zrozumiesz to dopiero po zapowiadanej przesiadce.

 

pozdrawiam, Adam

Oj pochodz troche po innych forach i dowiesz sie o rozkrecaniu duzo ! W motorach sa drgania i to jest przyczyna(oczywiscie rozkrecaja sie glownie pierdoly) .A chamulce w chinczykach za dobre wiec nie pisz bzdur jak nie masz doswiadczenia.Chyba nigdy nie jechales chinskim chopperem ,polecam bo fajnie sie go prowadzi.Mam znajomych posiadajacych duze maszyny i byli zaskoczeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co twierdzę o jakości owych chińskich 'kopii' napisałem post wcześniej i wielokrotnie przedtem, więc nie zwalajmy winy na gmole. A co do Twojego ostatniego twierdzenia, to jedyny komentarz jaki przychodzi mi na myśl to przytoczenie powiedzenia: "Lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości".

 

pozdrawiam, Adam

 

Nikt Cię o to nie pytał. Mój post był skierowany do posiadaczy Lifanów. Jeżeli bez problemu można ukręcić gwint w mocowaniu gmoli za cztery stówy to jest to TAN-DE-TA. Poza tym były krzywe, tyle, że myślałem, że jak je dokręce to się doformują. Musiałem je dogniatać nogą. TAN-DE-TA. Kawałek rurki za cztery stówy? TAN-DE-TA. Klinują się na osłonie silnika bo jakiś, hm... "designer" wymyślił sobie zawinąć je do tyłu. TAN-DE-TA. Do motorku za 6000-7000zł gmol za który ktoś każe sobie płacić 400zł MUSI być dobrze zrobiony.

Za chińskie zapłaciłbym nie całą stówę i nie miałbym takich akcji.

Ramę w twoim motorku też jestem w stanie ugiąć o kilka milimetrów w pewnym miejscu.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadku, miałem okazję to serwisować(choć wystarczyłoby tylko poczytać ten wątek), więc bez patrzenia na cenę mogę śmiało stwierdzić, że to szajs. No chyba, że przyjmie się założenie, że tani szjs to okazja. Jechanie 120 przy 250 ccm nie jest wyznacznikiem czegokolwiek (jeśli już to hamowanie z tej prędkości :banghead: )Co do rozkręcania - pomijając wyroby motoryzacyjne ChRLD jest to zupełnie nieznane zjawisko, serio. A do nauki polecałbym coś bezproblemowego, i normalnie jeżdżącego - obawiam się, że zrozumiesz to dopiero po zapowiadanej przesiadce.

 

pozdrawiam, Adam

Uważaj nieco kolego z tym co piszesz, bo jest dużo ludzi jeżdżących tym szajsem tysiące kilometrów bez żadnych negatywnych rewelacji. A od 4 lat wsiadam na ten szajs każdego sezonu, zaliczam wycieczki liczone w tysiącach kilometrów i tylko leję benzynę.

Edytowane przez shipp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spokój, kolo się wkurzył bo skrytykowałem jakość gmoli H&B.

Generalnie H&B to dobra firma. Kupowałem coś od nich i nie narzekam. Musiał Ci się straszny bubel trafic widocznie.

Swoją drogą zadziwiający jest beton u niektórych ludzi. Jak kiedyś nie było argumentów, bo nie było ludzi jeżdżących chińskim sprzętem /albo bali się do tego przyznac/, tak teraz mamy dużo przykładów na to, że da się tym znakomicie bezawaryjnie jeździc /chociażby tegoroczna wyprawa chińczyków na Słowację i Czechy, czy moje z lat poprzednich/, to jednak nie dociera do nich nic oprócz wytartych dyrdymałów w postaci krytycznych uwag Pawła sprzed kilku lat, kiedy miał pecha bo dostał do testowania jakiegoś bubla na dodatek nie poskładanego jak należy przez dealera. I pokutuje teraz ta opinia a wielu bazuje na niej bezkrytycznie nie patrząc na coraz liczniejsze przykłady, że motocykle te są coraz lepsze i coraz mniej awaryjne, wręcz coraz częściej bezawaryjne.

Owszem, nie dyskutuję tutaj o jakości materiałów /chociaż te są coraz lepsze/ czy dostępie do części i oryginalnych akcesoriów, bo z tym ciągle jest problem.

Osobiście jeżdżę tym motocyklem od lat i jestem zadowolony a motocykl zmieniam jedynie ze względu na to, że po prostu przestała mi wystarczac jego pojemnośc.

Edytowane przez shipp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem też Loctite do śrub i jest tego tyle odmian, że cholera wie do czego to jest. Możecie mi podać jakieś oznaczenie tego, którego wy używacie lub chociaż opisać opakowanie i kolor żebym wiedział który wziąć?

Ja zamierzam się zaopatrzeć w Loctite 243. Czy jest dobry? tego to nie wiem, w każdym razie polecany jest przez serwisówkę KTM'a do zabezpieczania śrub i nakrętek silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to musi być dobry.

Dziś zrobiłem sobie nowe mocowanie tych gmoli, ale było tak badziewne, że je wy..łem. Wsadziłem takie gumy między ramę a gmole dzięki czemu już nie opierają się o obudowę silnika i trzymają się tylko na jednym wsporniku. Bo drugi mi pękł.

Shipp: wszystko zależy od tzw. punktu widzenia. Jeżeli ktoś ma toroek za 50 000 zł i wszystkie dodatki do niego kosztują drugie tyle to jak trafi na gadżet za cztery stówy to jest w siódmym niebie i nie będzie narzekał na ewentualne niedoróbki. To tak jak znami i naszymi chińczykami.

Ale dla nas rzecz wygląda inaszej. Jeżeli kupujemy coś za cztery stówy co możemy mieć za niecałe sto złoty, a jakość jest podobna, to budzi się w nas lekkie wkurzenie i poczucie że daliśmy się naciągnąć. Ot co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to musi być dobry.

Dziś zrobiłem sobie nowe mocowanie tych gmoli, ale było tak badziewne, że je wy..łem. Wsadziłem takie gumy między ramę a gmole dzięki czemu już nie opierają się o obudowę silnika i trzymają się tylko na jednym wsporniku. Bo drugi mi pękł.

Shipp: wszystko zależy od tzw. punktu widzenia. Jeżeli ktoś ma toroek za 50 000 zł i wszystkie dodatki do niego kosztują drugie tyle to jak trafi na gadżet za cztery stówy to jest w siódmym niebie i nie będzie narzekał na ewentualne niedoróbki. To tak jak znami i naszymi chińczykami.

Ale dla nas rzecz wygląda inaszej. Jeżeli kupujemy coś za cztery stówy co możemy mieć za niecałe sto złoty, a jakość jest podobna, to budzi się w nas lekkie wkurzenie i poczucie że daliśmy się naciągnąć. Ot co.

witam, masz racje punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia ot i co. :banghead: :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich, przeczytalem wiekszosc waszych postow i mam pytanie chcialem kupic takiego sprzeta zonie :) niech sobie posmiga, moj jest jej za ciezki i tu pytanie czy ktos sie juz z takim sprzetem spotkal jakies sugestie opinie, bo wyglada niezle 2 tarcze z przodu i beben z tylu lane kola prawie miniatura mojego tu jest link do niego, mam okazje odkupic takiego 2 latka z przebiegiem 4000 km w dobrej cenie co o tym sadzicie

 

http://www.motoallegro.pl/item421132749_ch..._v_idlasty.html

 

 

pozdrawiam :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Lifan LF250. Mam taki sam tyle, że w szczegółach troszkę się różni. To kopia Yamahy XV 250 Virago. W zasadzie mógłbym powiedzieć "bierz" bo te motorki w sumie są niezłe jak na chińskie sprzęty ale jest jedno "ale": sprzęcik jest z 2006. W tym roczniku elektryka jest niezbyt dopracowana więc musisz tu wszystko po sprawdzać na wstępie. Druga sprawa to cena: 6700zł za rocznik 2006 to za drogo. Ja swój w marcu kupiłem za tyle, a jest to rocznik 2007. Jakościowo trochę lepszy od 2006. Z tego rocznika motorki chodzą już po 5000 z groszami: jakieś 5400 - 5700zł. I mówię tu o nowych sprzętach czyli jeszcze nie rejestrowanych i bez przebiegu.

Kupowanie "używki" to raczej w przypadku chińczyków, według mnie trochę mija się z celem. Bo cholera wie kto na nim jeździł i co schrzanił lub czego nie dopilnował. Te sprzęty użytkują przeważnie motocykliści bez doświadczenia, początkujący, którzy nie do końca wiedzą jak należy dbać o sprzęt.

Jeśli używka to lepiej chyba jakiś japończyk, zwłaszcza, że ceny tych sprzętów zaczynają być normalne. We wrześniowym motocyklu są jakieś nawet fajne oferty: Honda Magna 750-tka rocznik 85 - 6300zł (zero info o przebiegu), Kawasaki EL 250 rocznik 2001 - 6400zł (też brak informacji ile nawinięte), Yamaszka YX 600 Radian rocznik 92 - 4600zł, Yamaha XJ 750 Maxim '82 rok, 4100zł, baaardzo fajny sprzęcik dla kobitki. Gdybym nie był uprzedzony do używek i znał się na motocyklach, to sam bym go kupił; XV 1000, rocznik 85 cena 5900zł; Virago 750 z 1982 roku, cena 4600zł; itd, itd...

Chcę generalnie powiedzieć, że jak chińczyk, to tylko nowy. Jak używka to nie za tą kaskę, a jeśli za taką kaskę to coś sprawdzonego markowego - nie chińczyk.

Poszukaj może Hyosunga Aquila 250 alias Junak Milennium. Są całkiem niezłe, moc 30KM. Nowy - drogi jak Ch..., DWIE DYCHY!!! Natomiast dosyć młode używki już można wyrwać za całkiem przyzwoitą kaskę. Raz naciąłem się na ogłoszenie takiego z 2004 roku, z jakimś gównianym przebiegiem poniżej 10 000km czyli właśnie co został dotarty, za 6400zł. Podejrzewam, że można by jeszcze wynegocjować coś.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

ten link ktory podalem jest tylko przykladem tego moto ja mam sporo taniej do kupienia aczkolwiek tez 2006 rok, ale do tego sakfy i inne dodatki co do napraw to nie stanowia one dla mnie problemu, ja po serwisach nie biegam wszychno robie sam jak i przy puszce tak i moto taki urok

dzieki za odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj pochodz troche po innych forach i dowiesz sie o rozkrecaniu duzo ! W motorach sa drgania i to jest przyczyna(oczywiscie rozkrecaja sie glownie pierdoly)

To jest bardzo ciekawe bo głównie poruszam się w terenie gdzie są o wiele większe drgania niż na drodze i wiecie co, może mój sprzęt to "zabytek" ale nigdy mi nic się nie odkręciło i nie odpadło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...