andrzej.las5 Opublikowano 26 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 Widze, że tylko ja pisze w tym temacie. Reszta zapadła chyba w sen zimowy. Ja nie śpię, ale z powodu zmiany stanowiska w pracy nie mam zbytnio czasu.A ponadto, walczę z Rometem o uznanie mi gwarancji na oponę i nie chcę zbyt wiele o całej procedurze mówić. Ale LUCA nasunęło mi się pytanie, bo tez będę musiał wyregulować zawory.Czy po odkręceniu głowicy, stosujesz tę samą uszczelkę gdy ją przykręcasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 27 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 (edytowane) Rozkręcanie Jinluna ciąg dalszy.....Kupiłem sobie fajny mały termometr elektroniczny z myślą, że wcisnę go koło wskaźnika poziomu paliwa na zbiorniku. Rozkręciłem wszystko i mała załamka. Niczego już tam więcej nie da się wcisnąć. w środku znajduje się ogromniasta płytka z elektroniką, która wypełnia całe miejsce. Chcąc cokolwiek tam wsadzić trzeba by wywalić wszystko i budować całość od nowa wsadzając np wskazówkowy mały wskaźnik paliwa, temperatury i jeszcze jakiś zegarek z godziną.Pewnie dam sobie spokój i zostawie tak jak jest, choć wykorzystam te wskaźniki na biegi od 1 do 5.Są już tam gotowe wlutowane diody LED i wystarczy je sobie podłączyć do czegoś. Pod zbiornikiem jest gotowa kostka do podłączenia tych diód. Podłączamy do tej kostki biegun ujemny (minus) i wtedy odpowiednie diody się świecą.Jedną pewnie podłączę do stopu bo lubię wiedzieć, czy czujnik stopu działa jak naciskam na hamulec a resztę postaram się powiązać z temperaturą silnika. Mam już pewien pomysł i jak mi wypali do uchylę rąbka tajemnicy. Ja nie śpię, ale z powodu zmiany stanowiska w pracy nie mam zbytnio czasu.Gratuluje awansu :D Ale LUCA nasunęło mi się pytanie, bo tez będę musiał wyregulować zawory.Czy po odkręceniu głowicy, stosujesz tę samą uszczelkę gdy ją przykręcasz? Nie odkręcasz głowicy, tylko samą pokrywę zaworów (dwie śruby z góry). Uszczelka pod pokrywą spokojnie wytrzymuje kilka regulacji. Jak odkręcisz śruby mocujące pokrywę to nic nie wlładaj między głowice a pokrywę by odkleić pokrywę bo zniszczysz uszczelkę, wystarczy puknąć lekko w pokrywę nawet ręką i odskoczy. Dlatego o tym pisze bo są tacy co wkładają śrubokręt przy otwieraniu i niszczą nie tylko uszczelkę ale i gładź a potem silnik leje. Od takiego machera kiedyś kupiłem MZ i co mnie zdrowia kosztowało by uszczelnić silnik to moje. Teraz tak: moje wnioski są takie, że zupełnie nie wiem która z metod jest najlepsza. Wydaje mi się, że wszystko zależy jednak od konkretnego motorku i jego jeźdźca. Czyli od konkretnej konstrukcji, marki, rocznika i tego jak dobrze się zna sprzęt, na którym się jeździ. O prędkości już nawet nie wspomnę. Tu ćwiczyłeś przy małych prędkościach gdzie błędy nie są tak groźne w skutkach i łatwiejsze do opanowania. Przy większych to już poprzeczka rośnie ale od czegoś trzeba zacząć. Nie ma innej metody jak tylko jeździć i ćwiczyć by wyczuć sprzęta a wtedy sam uznasz która metoda daje najlepsze efekty. Teraz masz dylemat a to już coś bo zaczynasz myśleć i nabierać świadomości, co może się stać w różnych sytuacjach. Zdaj to prawko, kup sprzęta i daj znać do jakich wniosków dojdziesz po przejechaniu kilku, czy kilkunastu tysięcy kilometrów. :cool: Edytowane 27 Listopada 2007 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lefthandy Opublikowano 27 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Luca: sprzęt sobie kupię w z góry wyznaczonym terminie. Bez względu na to kiedy zdam. Dodam, że chyba prędko to nie nastąpi bo kazali mi przyjść dopiero pod koniec lutego. I to nie na egzamin ale po to by się nań zapisać. :wink: Mam jedno pytanko. Czy w Romecie czyli w Jinlunie da radę coś zrobić by wibracje były mniejsze? O dokręceniu śrub już wiem. W salonie zwróciłem na to już uwagę. Chodzi o 250-tkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 27 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Niestety nie miałem przyjemności zasiadać za sterami nowego Rometa ale z tego co wiem tam już silnik jest przykręcony nie bezpośrednio do ramy tak jak u mnie ale poprzez elementy gumowe.Czyli napewno drgania na konstrukcji będą mniejsze jak u mnie a skoro na moim Jelonku spokojnie da się z przyjemnością jeździć po dotarciu to tym pardziej na nowym Romecie.Pamiętaj jednak, że to silnik rzędowy a nie Vka to jakieś drgania napewno będą. Moja żona np. twierdzi, że na motorze musi drgać bo co to za moto na którym się jedzie jak w limuzynie.Motocykl musi być spartański i tyle :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lefthandy Opublikowano 29 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2007 Pojechałem sobie wczoraj do Janek popatrzeć z bliska na Rometa.Jest w pytę jak na pierwszy motorek. Z wyglądu prezentuje się dosyć solidnie ale jak się na niego wsiądzie to jest leciusieńki. Wydaje się lekki nie wiem dlaczego. Honda CBF 250 ma taką samą masę, a jest jednak cięższa. Może dlatego, że środek ciężkości jest wyżej i generalnie bardziej zwarta konstrukcja jak w nakedzie. Kierownica leciutko chodzi nie tak jak np. w Hondzie Shadow. Na miasto jest super. Ale jednak miałbym obawy wypuszczać się nim gdzieś dalej. Nie jeździłem nim bo zimno i ślisko, a typ powiedział, że przygotowanie potrwałoby ok. pół godziny bo trzeba by jedną sztukę zaprowadzić do serwisu, zalać i coś tam... nie chciało mi się czekać.Nie podobają mi sie zegary. Ten wskaźnik poziomu paliwa to chyba wiekszy już nie mógł być. Czy ktoś z was próbował adaptować zegary z jakichś innych motorków?Pytałem typa o zmianę opon na takie od Virago 250 jak zaleca Overkill i wspomniałem też o pękających gumach bo wiem, że jeden z forumowiczów tutaj biega z tym problemem.Nie ma gwarancji na gumy. Przy zakupie dokładnie się będę pytał na które elementy jest gwarancja.W styczniu roczniki 2007 będą objęte dodatkowym rabatem. Ja kasę będę miał dopiero w połowie lutego więc mam nadzieję, że się jeszcze załapię. Pytałem o wielkość sprzedaży. Typ w salonie powiedział, że w tym roku sprzedali 80 sztuk. Sorki ale w to nie uwierzę. Mimo to i tak go kupię. Dodatkowo dowiedziałem się, że w 2008 wchodzi model euro-3 (te ktore stały w salonie to euro-2). Trochę nieznacznie ulepszony głównie pod kątem jakości montażu ale bardzo nieznacznie. Natomiast zmieni się wygląd zewnętrzny: nowe błotniki i coś tam z bakiem i chyba siedzeniami. Ale ma być też droższy.To dobra wiadomość bo oznacza, że jakość z roku na rok będzie się poprawiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lefthandy Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 (edytowane) Znalazłem coś co pewnie zainteresuje wszystkich.To właśnie to. Od 2013 wchodzą zmiany dot. wydawania praw jazdy. Zmienią się też warunki uprawnień dla motocykli. Dużymi sprzętami będzie można jeździć od 24 roku życia. A to jeszcze całkiem sympatyczny wątek n/t. KeeWay'a 250 I m.in. chodzi takze o ten "serwis" jezeli mozna to tak nazwac!!!!!!! marian00, Napisz coś więcej. Miałeś jakieś przejścia? Dla mnie to ważne.Odwiedzę chyba jeszcze jakiś salon KeeWay jednak. Gdzieś w jakiejś gazecie czytałem, że Chinole nie robią cięższych motocykli niż 250. Otóż robią. Kopie przedwojennych BMW z silnikiem w układzie boxer o pojemności 750 i bocznym wózkiem. Bardzo fajna archaiczna sylwetka. Ciekawe czy można coś takiego dostać u nas i po paru kosmetycznych przeróbkach udawać, że to przedwojenna beemka? :notworthy: Edytowane 2 Grudnia 2007 przez Lefthandy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian00 Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 Koles w serwisie dowiedziawszy sie o tym ze jezdze na benzynie 98 pionformowal mnie ze wlasnie stracilem gwarancje a gdy spytalem sie dlaczegoo to powiedzial ze zawory sie rozhartowuja :bigrazz: Troche sie zdziwilem ale coz , napisal mi na dodatek notatke w karcie gwarancyjnej ze jezdzilem na paliwie 98 Bp(wtajemniczeni wiedza o co chiodzi)Nie polacam i pozdrawiam marian00 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 3 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2007 (edytowane) Koles w serwisie dowiedziawszy sie o tym ze jezdze na benzynie 98 pionformowal mnie ze wlasnie stracilem gwarancje a gdy spytalem sie dlaczegoo to powiedzial ze zawory sie rozhartowuja :icon_twisted: Co :lalag: Równie dobrze mógł powiedzieć, że straciłeś gwarancje z powodu próby jeżdzenia na nim. :icon_twisted: Ja do swojego Jelonka na początku też lałem 98 ale potem stwierdziłem, że szkoda kasy bo różnica w mocy żadna i do tej pory nic mu nie jest. To jakieś bajki Ci w tym servisie opowiadają albo na siłę szukają sposobów by się wykręcić od gwarancji.Trzeba było się gościa zapytać gdzie w warunkach gwarancji pisze, że nie można jeździć na benzynie 98. P.S.A jakimż to sprzętem jeździsz w którym rozhartowywują się zawory? Edytowane 3 Grudnia 2007 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shipp Opublikowano 3 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2007 Poddaję się...Ktoś kiedyś wkleił linka ze stroną, na której były podane różne zębatki z rysunkami, wymiarami i typami łańcuchów i motocykli do których pasują. Przeszukałem kilkadziesiąt stron w tył i nie mogę znaleźć.Mam namierzonych kilka zębatek, ale nie pamiętam rozmiaru /przednia/ a te które namierzyłem różnią się minimalnie /milimetry w otworach, wielowpuście otp/. Jestem pewien, że jest tam też ta właściwa a nie chcę mierzyć suwmiarką w moto żeby nie popełnić błędu. Kto podał ten link, niech się ujawni i zapoda jeszcze raz, plis. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CJT7 Opublikowano 3 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2007 Poddaję się...Ktoś kiedyś wkleił linka ze stroną, na której były podane różne zębatki z rysunkami, wymiarami i typami łańcuchów i motocykli do których pasują. Przeszukałem kilkadziesiąt stron w tył i nie mogę znaleźć.Mam namierzonych kilka zębatek, ale nie pamiętam rozmiaru /przednia/ a te które namierzyłem różnią się minimalnie /milimetry w otworach, wielowpuście otp/. Jestem pewien, że jest tam też ta właściwa a nie chcę mierzyć suwmiarką w moto żeby nie popełnić błędu. Kto podał ten link, niech się ujawni i zapoda jeszcze raz, plis. Shipp, wejdź na mojego chomika http://chomikuj.pl/cjt7. Jest tam plik pdf pt. Zębatki - powinno cię to zadowolić..... :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
overkill Opublikowano 3 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2007 Koles w serwisie dowiedziawszy sie o tym ze jezdze na benzynie 98 pionformowal mnie ze wlasnie stracilem gwarancje a gdy spytalem sie dlaczegoo to powiedzial ze zawory sie rozhartowuja :biggrin: Troche sie zdziwilem ale coz , napisal mi na dodatek notatke w karcie gwarancyjnej ze jezdzilem na paliwie 98 Bp(wtajemniczeni wiedza o co chiodzi)Nie polacam i pozdrawiam marian00 Chłopie głupote zrobiłeś nie poddawaj sie w instrukcji od moto wersja polska pisze że trzeba jeżdzić na benzynie Minimum 95 oktanowej a nie maksimum. Jak chcesz wyśle ci skana jutro bo wiem że gdześ to tam jest ;).. jeżeli maiłęś wektora 250 to ta sama instrukcja cie obowiązuje i nie daj sobie wpoić żadnych głupot. nie ma maszyn które chodziły by na max 95 oktanowych. zawsze musisz brać minimum 95 a to dla tego żeby silnika nie zaśmiecić. Benzyna o niższej "jakości" rózni sie właściwie tylko tym że nie jest tak dokładnie destylowana a pozatym nie ma dodawanych substancji uszlachetniających "chroniących silnik" a nie niszczących ;).. PPozatym nie oszukujmy sie w wiekszosci stacji benzynowych benzyna jest chszczona i jak pisza 98 to ona ma góra 96 :buttrock: .. pozatym z jakiej racji on cie pytał o to jaką benzyne bierzesz ? co sie stało z moto że niby to wina benzyny ?? to wszystko totalnie bezsensu :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Powiedzcie mi jeszcze, proszę jak mam pytać żeby wybadać czy obsługa jest kompetentna i po czym to rozpoznać?Patrzysz im głębokoo w oczy a potem zadajesz pytanie z nienacka. :icon_razz: Najlepiej weź kogoś postronnego ze sobą, kogoś kto zna się na chińczykach albo chociaż na innych jednośladach. Wymyłem w końcu łańcuch w nafcie, utopiłem go w oleju przekładniowym i teraz sobie wisi i obcieka.Zużycie oceniam na 60% to może jeszcze jeden sezon pociągne :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shipp Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Wymyłem w końcu łańcuch w nafcie, utopiłem go w oleju przekładniowym i teraz sobie wisi i obcieka.Zużycie oceniam na 60% to może jeszcze jeden sezon pociągne :clap:Ja swój umyłem w ropie i ugotowałem w miksturze z przepracowanego oleju silnikowego ze smarem. Gotowało się aż nastąpił samozapłon mikstury w garnku. Teraz łańcuch moczy się w gęstej bryi konsystencją przypominającą zgęstniały miód. Wyciągnę go stamtąd dopiero na wiosne, niech poleży sobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CJT7 Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Potem normalnie co rok.Popatrz w dowód rejestracyjny motocykla, kiedy masz wyznaczoną datę następnego przeglądu? Ja mam na ten przykład w 2009r. /motocykl kupiłem w 2006r./. Jeśli mówimy o nowym moto prosto z salonu (z gwarancją) to: 1. Pierwszy przegląd po trzech latach 2. Drugi przegląd po dwóch latach3. Trzeci przegląd po roku4. Kolejny przegląd - patrz punkt 3. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 (edytowane) Ja swój umyłem w ropie i ugotowałem w miksturze z przepracowanego oleju silnikowego ze smarem. Gotowało się aż nastąpił samozapłon mikstury w garnku. Ugotowałeś oringowy łańcuch :) a po co? Oringowych się nie gotuje bo nie ma takiej potrzeby a można temperaturą uszkodzić oringi.gotuje się a właściwie tylko podgrzewa łańcuchy bezoringowe. Chodzi tylko o to by gęsta mikstura oleju i smaru podczas rozgrzania zrobiła się rzadka jak woda i weszła we wszystkie zakamarki łańcucha.Potem odstawiasz wszystko aż ostygnie i zgęstnieje i wieszasz łańcuch by nadmiar obciekł.Wtedy to smarowidło wejdzie w zakamarki i jak zgęstnieje to już nie wyjdzie i sobie skutecznie smaruje podczas pracy. Nie mam zamiaru sie nasmiewac - pytam z ciekawosci. Wiem, to nie było w tym kierunku, to była tylko zazdrość :icon_razz: Poczytałem sobie kilka relacji z twoich wypraw no i mogłem tylko pozazdrościć. Jak się ma rodzinę i pracuje to trzeba trochę wyhamować a okres studiów świetnie wykorzystałeś znacznie lepiej niż ja :crossy: Ale się nie poddaję i chińczykiem jak do tej pory też się da gdzieniegdzie pojeździć. :P Edytowane 6 Grudnia 2007 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.