Skocz do zawartości

JINLUN - Made in China


voti
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam po dłłłuuggiej przerwie, pomóżcie bo serwis i cała firma Kingway to kpina :notworthy: jak o coś pytasz to nabierają wody w usta :eek: .Podpowiedzcie mi jakie luzy zaworów ustawić w moim Challenger-ku silnik singiel 200cm, typ 163FML :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam po dłłłuuggiej przerwie, pomóżcie bo serwis i cała firma Kingway to kpina :banghead: jak o coś pytasz to nabierają wody w usta :eek: .Podpowiedzcie mi jakie luzy zaworów ustawić w moim Challenger-ku silnik singiel 200cm, typ 163FML :icon_exclaim:

 

cofnij sie o kilka zakładaek juz było pisane otym mnóstwo razy - twój motorek to to samo co wektor 250

 

0,15 i 0,10 jak mnie pamieć nie myli. wieksze na wydechowych alen ie dam sobie głowy uciąć przejżyj topic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moto69 cofnij się do tyłu, tam podane są wartości luzów zaworów. Luca podał dokładnie i wzoruj się na tym a napewno będzie dobrze.

Overkill malutkie różnice /mikronowe/ raczej nie mają wpływu na wibracje czy drgania silnika i motocykla. Dla świętego spokoju możesz je podregulować, ale sądzę że nic to nie pomoże. Lepiej posprawdzaj śruby mocujące silnik do ramy, być może któraś się poluzowała. U mnie było podobnie, dokręciłem i przeszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nareszcie forum wraca. Miałem conieco napisać na temat zmiany mojej tylnej zębatki, to piszę:

 

Zmieniłem zębatkę w swoim Jinlunie 250, ale nie przednią tak jak wszyscy, tylko tylną o jeden ząb mniejszą, ponieważ uważam, że zmiana przedniej to trochę za dużo na jazdę po górach w dwie osoby.

Subiektywne wrażenia: o dziwo motocykl nie stracił na przyspieszeniu i rzekłbym, że szybciej można go rozpędzić do 100km/h. Drgania trochę jakby osłabły i co najważniejsze przesuneły się z prędkościami w górę. Teraz mogę jechać moją ulubioną prędkoscią 80km/h i prawie nie ma drgań (wcześniej było tak przy 70km/h).

Nie udało mi się jednak sprawdzić dobrze prędkości max , bo miałem dosyć silny boczny wiatr i przy 130km/h zaczęło mną niebezpiecznie rzucać (za lekki sprzęt do takich prędkości), niemniej jednak przy spokojnej bezwietrznej pogodzie jest szansa, że motorek poprawi swój wynik.

Po zejściu z prędkości 130 do 120 dzwięk i drgania silnika gwałtownie ucichły i można było cały czas jechać 120km/h a silniczejk zachowywał się jakby chodził sobie na luzaka, bez wysiłku (nie było dzwięku ryczącej kosiarki tak jak to miało miejsce przy 130km/h).

Po zmianie zębatki można teraz na trasie podróżować w komforcie przy 120 km/h, gdzie wcześniej było to bardzo uciążliwe i długo tak nie dawało się jechać.

Mimo wszystko najładniejszy dzwięk jaki wydaje Jinlun jest przy 70km/h (rasowy klang chopperowski) i tu też jest poprawa, bo przed zmianą było w okolicy 60km/h.

Reasumując, jestem bardzo zadowolony z tej zmiany, bo moto nie straciło na dynamice i mocy, a poprawił się komfort jazdy, biegi się wydłużyły i nie trzeba tak trzymać na obrotach. Jak najbardziej polecam taką zmianę, sądzę, że jest to jak dla mnie i mojego motorka optimum, bo przy jednej osobie nie czuć wcale dodatkowego obciążenia silnika, a w dwie osoby tylko przy sporych górach wychodzi, że silniczek ma ciężej.

Jestem zadowolony i jak na razie nic już nie kombinuję z przełożeniami.

 

Znalazłem na Allegro takiego Jinluna 250cc, w prawdzie aukcja jest już zakończona ale można jeszcze zobaczyć http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=186508856

Gościu pisze, że została w nim podniesiona moc z 18KM na 27KM w profesjonalnym zakładzie tuningowym. No to taki przyrost mocy to już coś i prędkość max około 140km/h.

Zastanawia mnie jedno, skąd wiadomo, że o tyle wzrosła moc, czyżby motocykl był badany na hamowni a może poprostu w zakładzie poprzerabiali to i owo i klientowi powiedzieli na oko, to teraz masz 27KM?

Niemniej jednak motorek prezentuje się świetnie, zwróćcie jeszcze uwagę na zmienione wydechy.

 

 

Overkill a jak u Ciebie z wrażeniami przy jeździe na zmienionej zębatce z przodu?

O ile jeszcze jeździsz po tej kraksie, ale mam nadzieję, że tak.

 

... ale jak się uczciwie przyjrzałem swojej spokojnej jeździe - to stwierdziłem, że 250 ccm będzie idealne. Zupełnie mnie nie pociągają winkle, wyścigi do świateł i te sprawy, wolę podziwiać widoczki :notworthy: - a dobierać pojemność do "powagi" wieku - bez sensu. No i dlatego pomysł z Hyosungiem. Mam "zaklepaną" "nową" sztukę z końca 2005 za 14 tys. Motocykl jest duży (praktycznie takie same gabaryty jak wersja 650 ccm), pozycja kierowcy jak GS-ie (po przymiarce nieco wygodniej się poczułem niż na "taboretowej" YBR), jakiejś tandety nie zauważyłem, a nie uwierzę, ze moto sprzedane na świecie w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy przez 5 lat i używane czasem do zawodów (podobnie jak GT 650) jest badziewiem :) . Wg niemieckich danych motorek ma 8.5 sekund do setki, w z informacji użytkowników zachodnich wynika, że jedzie plus/minus 150/h (wg serwisowki 140/h). Dla mnie zupełnie OK. Importer polski działa parę lat, a nawet gdyby z częściami był problem - to mam kontakt w Niemczech, gdzie GT 250 się nieźle sprzedaje i jest do niego nawet sporo akcesoriów.

Zresztą, kto nie ryzykuje, ten nie żyje :icon_mrgreen:

 

Też jestem zwolennikiem spokojnej jazdy i 250cc mi wystarcza, choć na trasie przy dzisiejszym szaleńtwie wszystkich i nagminnym łamaniu przepisów drogowych czasami przydałobysie więcej mocy, żeby nie wisiał ciągle ktoś na ogonie. Dlatego jak mogę to korzystam z bocznych tras i delektuje się spokojną jazdą.

Z tego co podajesz to całkiem niezłe parametry ma ten Hyosung, tylko ciut drogi, za połowę tej kasy masz nowiutkiego Jinluna 250 o odrobinę gorszych osiągach. No ale ważne co tobie się podoba a nie co iinni o tym sądzą.

Jak już nabędziesz to daj znać jak się na tym jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

shipp, overkill dzięki za pomoc, teraz tylko wymiana oleum, regulacja i w drogę. Teraz moje doświadczenia co do zębatek w napędzie. W moim motocyklu wymieniłem ;dzięki acron-owi47 :D ; przednią zębatke na o jeden ząb większą....i....jazda motorkiem zmieniła się nie do poznania. Nie ma potrzeby podczas rozpędzania szybko wbijać kolejne biegi by silnik nie wyrwało z ramy tylko spokojnie do przodu. Co do drgań które były na początku i tak dosyć niskie, teraz wszystko się uspokoiło. Wzrosła też prędkość do ok 90km/h przy ok. 7000obr i tu pokazał się mały braczek :bigrazz: . Nie mam jeszcze namiarów, ale wydaje mi się że odebranie na tyle "jednego, dwa zęby" spowodowało by to lepsze parametry na drodze (myślę że przelotowa podeszła by do ok 110-120km/h. Tak jak już wiecie to singielek 200cm3 i te zmiany wbrew pozorom nie wpływają na jego parametry. Ot rozpisałem się :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luca cieszę się, że Ci ładnie tak to wyszło ;)

Powiedz jeszcze, jak zachował się łańcuch po tej wymianie? Pozostawiłeś jaki był czy odjąłeś jakieś oczka? Nie stał się zbyt długi na mniejszą zębatkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luca cieszę się, że Ci ładnie tak to wyszło :wink:

Powiedz jeszcze, jak zachował się łańcuch po tej wymianie? Pozostawiłeś jaki był czy odjąłeś jakieś oczka? Nie stał się zbyt długi na mniejszą zębatkę?

 

Łańcuch o dziwo, do słyszałem że się ciągną jak guma, bez zmian, naciągnąłem tylko prawidłowo i tyle. Faktem jest że mam mało przejechane ok. 1000km, ale po zmianie zaliczyłem trasę na Tarnów, przez A4, Alkwernię, Bochnię i oki . 150km tam 150km z powrotem i tu właśnie brakowało tych kilku km/h :icon_mrgreen:.Teraz zostaje tylko dopasować tył i może będzie git. Liczę też że odezwie się acorn-47 i coś podpowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luca, z wielkim zainteresowaniem przeczytalem o Twoich modyfikacjach. Jestem zaskoczony trochę, bo widzę, że Twój motorek ma większe możliwości niż podają testy w pismach :) A widać, że dotarty lepiej idzie, poza tym masz do niego rękę. Jestem bardzo ciekawy, jakie masz obroty przy wyższych prędkościach.

 

Pytasz o Hyosunga Cometa, więc robie znów OT i informuję, że mam go już drugi tydzień, 400 km mawinięte :cool: - oczywiście docieranie - więc jazda spokojna. Cena jest - to fakt - raczej zabójcza - po targowaniu się kosztowało mnie to razem z OC, rejestracją, przeglądem (który dopiero będzie) i gratisowym transportem 14500 zł :evil: Oczywiście przebieg zerowy, produkcja koniec 2005 (wg symboli na ramie). Rocznik 2007 (sam moto) kosztuje 17100 :eek: do paru tygodni będę miał jeszcze tankpad, stelaż pod kufer oraz małą szybę - kolejne 500 zł... :banghead:

Porwierdzam, że nie widzę jakiejś niskiej jakości - lepiej wykończony niz YBR, większośc przełączników, dźwigni też lepiej chodzi. Tylko skok dźwigni sprzęgła za duży,a biegi wchodzą ze słyszalnym jebnięciem (przy niskich prędkościach zwłaszcza) i dość ciężko. Ale już się to trochę dotarło. Lecz wchodzą pewnie, tylko luz czasem ciężko złapać (powszechna przypadłość Cometów).

Inna wada to dość ciężki rozruch na zimno i długie rozgrzewanie się - ponoć to skutek wielkiej chlodnicy oleju - co ma też plusy oczywiście. Lecz rozrusznik i aku się niestety napracują...

Moto waży 170 kg zalane, co odczułem po YBR. Pozycja zbliżona do GS-a cz SV-ki - lekkie pochylenie - nierówności czuć trochę w rękach, ale sterowanie lepsze - mnie to bardziej leży niż krzesełkowa pozycja. Rama mocna, zawieszenie raczej twarde (poprzeczne nierówności powodują pewną nerwowość), moto lepiej się prowadzi przy wyższych prędkościach.

Silnik V-ka, o "sportowej" ;) charakterystyce. Zaczyna ciągnąć równo od ok. (zależnie od biegu) 3 tys., coś tam przyspiesza od 4 tys. Spokojnie odkręcany w mieście (oczywiście nie na żadnych przelotówkach, długich odcinkach itd.) do ok. 5500 obr. jedzie jak średnia samochodowa. Mniej więcej w zakresie 5000-5600 tys. pojawiają się wibracje (nie tragiczne, lecz odczuwalne...), potem do ok. 5900 jest wyraźna (irytująca i nieco kłopotliwa) dziura w obrotach :icon_evil: Od 6000 obr. wibracje nagle znikają, dźwięk staje się "gładki i czysty" i wskazówka obrotomierza wyraźnie zwalnia, a prędkościomierza przyspiesza. ;) Motorek zaczyna całkiem przyjemnie się ruszać - nie powiem - spodziewałem się mniej ;) W porównaniu do np. GN 250 różnica jest ZNACZNA. Przy 7000 obrotach jest na piątce 100/h, na czwórce 80 z hakiem. Max moment jest dopiero przy 7500 obr, a max moc przy 10250 - lecz na razie tych 7 tys. nie przekraczam, żeby go nie przemęczyć.

Hamulców jeszcze nie mam wyczutych, spalanie zmierzę po dotarciu.

Podsumowując: motorek nawet przerósł moje oczekiwania. Jest też przyzwoicie wyposażony - lecz już nie nudzę.

Taki sam silnik ma cruiser Hyosung GV 250, tylko nie wiem, czemu wszystkie strony podają, że jest on wolniejszy od Cometa... :)

Po YBR-ce mam wrażenie, że to mój pierwszy motocykl...

Pozdrawiam

Edytowane przez Adam Paweł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam Paweł, rozpisałeś się nieco, fakt :)

Dla porównania, w moim nie przerabianym /jak narazie/ z wibracjami jest odwrotnie niż u Ciebie. Moto ładnie idzie do 6 tys. obrotów, powyżej zaczyna być odczuwalny, chociaż nie uciążliwy. Przy 7 tys. na piątce mam około 110km/h i jedzie się /moim zdaniem/ najprzyjemniej. Jak narazie wykręciłem 8,5 tys. obrotów przy około 125-130 km/h, ale wibracje są już bardzo nieprzyjemne.

Bardzo podoba mi się to, co zrobił Luca, już nie ze względu na prędkość, ale redukcję wibracji. Noszę się od pewnego czasu z zamiarem zrobienia tego samego, ale jak narazie moja wola polityczna aby przejść od słów do czynów kończy się na chęciach...

Luca polecam zamontowanie szyby, ale nie tej paskudy kingwaya tylko jakąś prostą. Ja tak zrobię na dniach, bo siła wiatru powyżej 110km/h jest dość duża a motonita robi za żagiel oporowy. No i kark boli po dłuższej jeździe w kasku z daszkiem od pochylania głowy.

I na koniec. Mam już takie zmyślne uszczelki do zmiękczenia zawieszenia silnika. W weekend je pozakładam i dam znać, czy pomogło na wibracje. Mam nadzieję że pomoże, bo naszukałem się tych uszczelek jak nie wiem co, więc szkoda by było całej pary w gwizdek puścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no Luca jeżdże jeżdże tak szybko to bym nie zrezygnował :-)

Co do zębatki to sorki niestety nie zmieniłem bo okazało sie że jest za mała i nie pasuje w łańcuch a wydawało sie że będzie dobrze. TRUDNO.

 

A powiedz jak tam z tą tylną napisz coś wiecej z czego ona jest za ile +/_ można ją kupic i pochwal sie zdjęciem to będzie łatiwiej innym kombinować :)

 

A tak moze sie komuć przyda:

Przednie lagi do wektora sprzedawane są parami lagi + golenie w cenie około 320 netto wiec w sklepach se liczą 500 brutto <ździerstwo>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luca cieszę się, że Ci ładnie tak to wyszło :icon_mrgreen:

Powiedz jeszcze, jak zachował się łańcuch po tej wymianie? Pozostawiłeś jaki był czy odjąłeś jakieś oczka? Nie stał się zbyt długi na mniejszą zębatkę?

No właśnie łańcucha nie skracałem, ale jak miałem przedtem naszpanowany w początkowym zakresie regulacji (na pierwszej kresce) to teraz żeby naszpanować musiałem przestawić aż na połowę (za trzecią kreską a jest ich sześć). Gdy dojdę do końca regulacji to będę miał dylemat, czy wywalić ogniwko z łańcucha i dalej jeździć, czy kupić nowy.

 

A powiedz jak tam z tą tylną napisz coś wiecej z czego ona jest za ile +/_ można ją kupic i pochwal sie zdjęciem to będzie łatiwiej innym kombinować :icon_mrgreen:

 

Tylna zębatka jest z Hondy CB250 Two Fifty i można ją dostać praktycznie w każdym sklepie z częściami do Hondy albo na Allegro od tych co sprzedają zębatki a koszt coś około 80zł. Poszukaj trochę wcześniej w naszych postach to znajdziesz więcej na ten temat.

 

 

Luca, z wielkim zainteresowaniem przeczytalem o Twoich modyfikacjach. Jestem zaskoczony trochę, bo widzę, że Twój motorek ma większe możliwości niż podają testy w pismach :icon_mrgreen: A widać, że dotarty lepiej idzie, poza tym masz do niego rękę. Jestem bardzo ciekawy, jakie masz obroty przy wyższych prędkościach.

 

Co do obrotów to nie wiem, bo nie mam zamontowanego obrotomierza. Co do motorka to po dotarciu jest nie do poznania i wszystko działa coraz lepiej. Jak dotrzesz swojego sprzęta to sam się przekonasz, że skrzynia zacznie cicho i pracyzyjnie pracować, drgania spadną, kultura i dynamika pracy silnika się poprawi.

Najważniejsze, że jesteś zadowolony z motorka.

 

Luca polecam zamontowanie szyby, ale nie tej paskudy kingwaya tylko jakąś prostą. Ja tak zrobię na dniach, bo siła wiatru powyżej 110km/h jest dość duża a motonita robi za żagiel oporowy. No i kark boli po dłuższej jeździe w kasku z daszkiem od pochylania głowy.

I na koniec. Mam już takie zmyślne uszczelki do zmiękczenia zawieszenia silnika. W weekend je pozakładam i dam znać, czy pomogło na wibracje. Mam nadzieję że pomoże, bo naszukałem się tych uszczelek jak nie wiem co, więc szkoda by było całej pary w gwizdek puścić.

 

No szybę już posiadam, choć jeszcze nie zdążyłem zamontować. Szybę mam oryginalną i mi się nawet podoba, choć te cruiserowskie są fajniejsze, ale trzeba z 300zł wyskoczyć. Słyszałem, że z szybą się i osiągi poprawiają bo zmniejsza się opór powietrza podczas jazdy.

Co do tych gum niwelujących drgania to czekam z niecierpliwością na efekty.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luca pisałeś, że po zmianie zębatki masz teraz wskaźnik łańcucha w połowie wskaźnika. Ja już teraz mam na połowie, a nawet nieco za. Wychodzi mi, że po zmianie trzeba będzie skrócić łańcuch albo kupić jakiś nowy. Gulczas, jak myślisz?

No właśnie, Cross_max jaki łańcuch masz teraz założony? Pewnie taki sam co wcześniej, skoro w ramach gwarancji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam RK 428H:) Wczesniej mialem jakis chinski szajs, na tym na kazdym ogniwie pisze RK. Tamten nie mial zadnych znakow. Jak narazie po 1000 jestem zadowolony.

 

Teraz mam pytanie: Zdejmowalem tylnia lampe, rozkrecilem, skrecilem. Po zalozeniu zarowki albo w ogole sie swiatlo tylnie nie pali, albo poli sie zamiast pozycji stop. NIe jest to wina zarowki, ani podlaczenia kabli. Co to moze byc ? Przeciez od wyjecia zarowki oprawka sie nie psuje:(, nie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luca pisałeś, że po zmianie zębatki masz teraz wskaźnik łańcucha w połowie wskaźnika. Ja już teraz mam na połowie, a nawet nieco za. Wychodzi mi, że po zmianie trzeba będzie skrócić łańcuch albo kupić jakiś nowy. Gulczas, jak myślisz?

No właśnie, Cross_max jaki łańcuch masz teraz założony? Pewnie taki sam co wcześniej, skoro w ramach gwarancji?

Jak chcesz nowy to tylko DID i bezoringowy. Jest tańszy od oringowego i nie zabiera niepotrzebnie mocy a do tej pojemności w zupełności wystarczy.

Zastanawia mnie tylko dlaczego mój łańcuch, choć chiński jak narazie sprawuje się całkiem dobrze, może dlatego, że nie smaruję go różnymi specyfikami, tylko olejem przekładniowym i oczywiście przed nasmarowaniem czyszczę szmatką ze starego brudu.

 

 

 

Teraz mam pytanie: Zdejmowalem tylnia lampe, rozkrecilem, skrecilem. Po zalozeniu zarowki albo w ogole sie swiatlo tylnie nie pali, albo poli sie zamiast pozycji stop. NIe jest to wina zarowki, ani podlaczenia kabli. Co to moze byc ? Przeciez od wyjecia zarowki oprawka sie nie psuje:(, nie ?

Albo jakimś cudem założyłeś odwrotnie żarówkę, albo jak to często bywa, któraś z końcówek konektorowych dobrze nie łączy, albo się wysuneła z izolacji i dotyka tam gdzie nie przeba.

Sprawdż po kolei połączenia od lampy, czy jest wszystko ok, pod siedzenie też zaglądnij, bo tam najczęściej lubi się rozłączyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...