Skocz do zawartości

Tyle wypadków... więc...


Zitol
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zagrożenie chorobami akażnymi, przenoszonymi przez krew i jej preparaty jest tak duże, ze poza rutynowym badaniem na obecnośc m.in wirusów HIV, WZW itd. są one poddawane tzw. karencji. Oznacza to, ze kiedy oddasz krew to jest ona magazynowana w odpowiednich warunkach i użyta dopiero wówczas, kiedy przychodzisz po raz kolejny i w dalszym ciągu jesteś zdrowy. Jest to związane z okresem wylęgania sie w.w chorób.

 

Co ????

Może jesteś lekarzem ale w tej dziedzinie to się nie znasz......

Bo jak ktoś tylko raz odda to jego krew się zmarnuje ??

A po drugie nie można tak długo przechowywać krwi........

Nie wiem dokładnie ile ale napewno nie trzy miesiące.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ????

Może jesteś lekarzem ale w tej dziedzinie to się nie znasz......

Bo jak ktoś tylko raz odda to jego krew się zmarnuje ??

A po drugie nie można tak długo przechowywać krwi........

Nie wiem dokładnie ile ale napewno nie trzy miesiące.......

 

Słuchaj Koleżko Zitol.

Nie chcę być niegrzeczny, ale "nie ucz ojca dzieci robić".

Jeżeli chcesz się wypowiadać i w dodatku zarzucać niewiedzę innej osobie to powinienieś znać się na danym temacie, troszkę myśleć i także uważnie czytać posty.

Moja wypowiedź była ogólna- nie napisałem konkretnie o koncentracie krwinek czerwonych KKCz który pewnie jako jedyny przychodzi Ci do głowy( a nie pełnej krwi której się już nie toczy). Pisałem o PREPARATACH KRWI. Zalicza się tutaj KKCz, ale też Osocze Świeżo mrożone FFP, płytki krwi, czynniki krzepnięcia itd. Jeżeli nie mieści Ci sie w głowie takie słowo jak karencja to może najpierw sprawdź je w słowniku.

Co do zarzutów o okresie przechowywania preparatów krwi to zależy to od konkretnego preparatu. Najkrócej ważny jest KKCz w zależnosci od uzytego sposobu konserwacji ok. 35-40 dni, chociaż możliwe jest rownież mrozenie krwinek. FFP można przechowywac nawet 2 lata. I właśnie ten preaprat poddaje się karencji, ponieważ to osocze jest "siedliskiem" ewentualnych zarazków. Jeżeli nie ma możliwości karencji to preparat taki jest uzywany w ostatniej kolejności ,, po wyczerpaniu innych dostępnych. Po prostu za duze ryzyko.

Sorki za nieuporządkowany post, ale mocno zdenerwowała mnie taka głupia i nieprzemyślana wypowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oznacza to' date=' ze kiedy oddasz krew to jest ona magazynowana w odpowiednich warunkach i użyta dopiero wówczas, kiedy przychodzisz po raz kolejny i w dalszym ciągu jesteś zdrowy. [/quote']

 

Nie pisałeś o preparatach... tylko o krwii.....

Możliwe że coś takiego jest .....

Na przykład jak jeżdżą autobusy krwiodastwa... niby ludzie oddają... ale większośc nie trafia tam z powrotem..

To mi bardzo nie pasowao...

Może po prostu Cię źle zrozumiałem...

Jak czujesz się urazony to SorX

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu jesteśmy Polakami, a medycyna jest jedną z tych spraw, na których każdy Polak zna się najlepiej :twisted:

 

Loboko - Twoje komentarze związane z torakochirurgią oraz medycyną w ogóle (i nie tylko) będą zawsze mile widziane.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze powtórzę czyjes słowa ale napisze swoje doswiadczenia z oddawaniem...

 

poszedłem bo jezdze i wiem ze moze mi sie przydac. po usunięciu 8emki pojde znów- na razie nie moge...

 

robią badania za free- to oczywiste.ale co ciekawe: ludzie tam - wszyscy - są mili, przyjaźni, usmiechają się itp- zupełnie inna sluzba zdrowia...

 

teraz same wrazenia...najpierw pobierają 1 zbiorniczek do zbadania grupy... heh wstyd sie przyznac ale bede wylewny: po tym poczułem sie słabo :D:D, zdziwko na maxa,zwłaszcza ze zastrzyki mnie nie ruszają..

potem były badania, karteczka, wszystko ok, moja kolej na ławeczce- pielegniarki często gęsto zmieniają rękawiczki, wycągają nowe igły itp... polezałem pare min, nawet nie zdazyłem sie znudzic :> a tu koniec.(tu nie czułem sie osłabiony tak jak po pierwszym pobraniu- dziwne) kaza polezec jeszcze pare min, potem poszedłem do poczekalni- zjadłem sobie czekoladke, wypiłem półtorej litrową wode i po 20min poszedłem do domu...

 

czułem się jak po 2 nockach komputerowych,albo jednej zdrowej całonocnej...ale po 4-5h wszystko wróciło do normy,co prawda czułem ze cos sie działo- za kółko bym nie wsiadł...

 

w kazdym razie przez najblizszy tydzien czułem sie jak kobieta w ciązy- miałem ochotę na milion roznych rzeczy:owoce, warzywka,soki normalnie lol- wymagania zywieniowe wzrost o 1000% zwłąszcza jesli chodzi o rożnorodność...

 

nieco się bałem wyników,ale okazało sie ok. jeszcze pewnie pójdę tam...

 

w przyszłosci przygotuję się lepiej- dietę na parę dni wczesniej- bogatą w to i owo, sniadanie solidniejsze zjem(tego dnia prawie nic nie zjadłem i jak orzekła piguła jedna to mogło byc przyczyną tego ze sie słabiej poczułem)...

 

zachęcam wszystkich...

 

ps po ok 2latach oddawania jak często sie da dostaje sie honorowego 1wszej grupy a to juz coś(dotyczy mężczyzn- niewiasty mogą oddawać żadziej)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...