Inhalt Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 Do jakiej wiosny?! Co prawda jak jest śnieg to nie radzę próbować. Ja w tym roku chcę się odważyć i pojeżdzić delikatnie zimą, ale na oponach kostkach i po lesie.W tym roku (2005) w styczniu były piękne pogody na motocykl. Był lekki mróz i całkowicie sucha jezdnia. Dało się jechać chopperem na oponach niemal slick (wiem bo jechałem) i było fantastycznie. Zatem nie czekaj do wiosny, a do ładnych zimowych i suchych dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robak Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 Najważniejsze jest pokonywanie zakretów bo jest najbardziej niebezpieczne. Ja przedstawiam sprawe krótko lecz dosyc skutecznie. Tłumacze plecaczkom, że motocykl potrafi pokonac zakręt tylko w pochyleniu i uswiadamiam to, co sie stanie jeśli sie wyprostuje 8O Pierwsze 3 zakrety pokonuje z małymi predkościami i wtedy plecaczek załapuje że nie ma sie czego bać :) Cytuj SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amazonka Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 pewnie dla wielu to baardzo glupio brzmi, ale ja kupujac motocykl 3 miesiace temu obiecalem sobie ze w tym roku kategorycznie nikogo nie wezme na tylne siedzenie ;) To wcale głupio nie brzmi, biorąc pasażera odpowiadasz za jego bezpieczeństwo, więc dobrze jest najpierw opanować troche motocykl a dopiero kogoś wozić. dosiadam kawasaki gpz 500, ale trzeba pamietaz iz jestem dosyc watla osoba (waze tylko 60kg :D ) Nic się nie łam, jestem jeszcze brdziej wątłą osóbką i na początku miałam duże problemy żeby jechać z pasażerem, wszystko zależy też od tego kim jest plecaczek. Czy też jeździ czy nie wie jak się zachować (jak nie wie, to najlepiej powiedzieć mu kilka słów, masz tutaj linka do tematu: http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...light=plecaczek )Do tej pory jak plecaczkiem jest osoba znacznie większa/cięższa ode mnie mam problemy z ruszaniem w dalszej jeździe już to tak nie przeszkadza. Jak osoba jest mniej więcej mojej postury to czasami nawet nie czuje, że mam pasażera. wiec co zrobic by pewnie wozic pasazera? troche sie boje ze wchodzac w zakret z jakas mala predkoscia moze mi nagle moto za bardzo poleciec w bok i bedzie lipa :evil: Sam zobaczysz, że ciężko jest ruszyć z pasażerem a sama jazda nie sprawia takich problemów, również na zakrętach, chyba że pasażer nagle odchyli się w druga stronę :) Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomaszek Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 No ja nie wiem co to za problemy, zeby na ogarze nie moc jezdzic we dwoch ;). Ja mam Suzuke i jakos nie widzialem w niej zadnych problemow a wozilem ciezszych, i lzejszych ode mnie... Moja pierwsza jazda z pasazerem to bylo chyba przewiezienie babci (babcia jest rozrywkowa i chciala sie przejechac) no i ruszylem jak zwykle tylko gazu troche wiecej :evil:.Nie wiem jak na 500tce, ale jazda moto nie jest dla osob o sylwetce Adama Malysza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Engels Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 Z ruszaniem akurat nie było problemów, ważne tylko było tylko aby "Plecak" miał dobre poczucie równowagi i jak już przed ruszeniem trzymał nogi na podnóżkach, to żeby się nie wiercił i trzymał pion, a resztę to już odpowiednie opoerowanie gazem i sprzęgłem... Przy moim 100 konnym sprzęcie nie ma problemu :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szypeczek Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 Ja jakoś też nie mam problemu z ruszaniem. Dopiero kiedy ostro zaczynam jechać odczuwam lekkie shimy w kierze... (Fakt, że mam 100 KM i chyba z 217 kg moto). A co do plecaczka, to dla niego to jest trudna szkoła jazdy. Musi się nauczyć odpowiedniej jazdy - wtedy poza gorszymi osiągami w ogóle go nie odczujesz... Inaczej zapomnij o dłuższych trasach. Żeby nauczyć mój plecaczek kłaść się w zakrętach tak jak ja, kazałem Jej podczas zakrętu patrzeć na tylną naklejkę mojego kasku i cały czas mieć ją przed sobą. W tej sytuacja chcąc nie chcąc była jednością ze mną. Teraz już w ogóle Jej nie czuje... ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StreetFighter Opublikowano 20 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2005 szczerze to ja nie pamietam o jakich kolwiek problemach aczkolwiek jezdzę od 10 roku życia i mogło mi to wylecieć z głowy najlepiej mi się jeździ z kobietami one jakoś bardziej delikatniej się zachowują od Facetów i nie odchylają się na maksa w lewo aby liczniki zobaczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szypeczek Opublikowano 20 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2005 najlepiej mi się jeździ z kobietami one jakoś bardziej delikatniej się zachowują od Facetów i nie odchylają się na maksa w lewo aby liczniki zobaczyć Pewnie dlatego, że nie mają problemów z przytuleniem się do Ciebie, są delikatniejsze, powabniejsze i bardziej "giętkie"... :evil:Faceta interesuje co innego... Sam wiem po sobie... ;) Chociaz jako kierowca nienawidzę jeździć z tyłu (co na szczęście już mi się nie zdarza...) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amazonka Opublikowano 20 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2005 Z ruszaniem akurat nie było problemów' date=' ważne tylko było tylko aby "Plecak" miał dobre poczucie równowagi i jak już przed ruszeniem trzymał nogi na podnóżkach[/quote'] Apropo trzymania nóg na podnóżkach, mnie trochę wqrza jak pasażer w momencie gdy się zatrzymuje (np. pod światłami) zdejmuje nogi z podnóżków i podnosi je dopiero gdy ruszam .. najlepiej mi się jeździ z kobietami one jakoś bardziej delikatniej się zachowują od Facetów i nie odchylają się na maksa w lewo aby liczniki zobaczyć Co prawda nie jeżdżę często jako plecaczek ale jak juz to mimo wszystko odchylam się w jedną czy drugą stronę żeby widzieć drogę ;) (wiem że to nie to samo co patrzeć na liczniki, ale i tak jest pewnie wqrzające) Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kodi Opublikowano 20 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2005 Jak ktoś w roli pasażera jest nie kumaty , to nic na to nie poradzisz :) Cytuj " Im więcej jeżdzę tym mniej czuję się motocyklistą " . "The Nightrider, that is his name. The Nightrider. Remember him when you look at the night sky". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomaszek Opublikowano 20 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2005 Kup choppera ;). Tam plecaczek ma nawet oparcie :). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.