Skocz do zawartości

cofanie liczników!!


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wujek kupił sprowadzoną 106-stke z Niemiec, na liczniku miała około 12 tyś. km potem zajżał dokładniej do książki serwisowej i tam jak byk było wpisane że ostatni przegląd był przy 180 tyś. I wujek i sprzedający w tym wypadku okazali się "geniuszami".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wujek kupił sprowadzoną 106-stke z Niemiec' date=' na liczniku miała około 12 tyś. km potem zajżał dokładniej do książki serwisowej i tam jak byk było wpisane że ostatni przegląd był przy 180 tyś. I wujek i sprzedający w tym wypadku okazali się "geniuszami".[/quote']

Moze licznik obrocil sie o kolejna setke i po prostu wskazywalo 216 tys km :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku 106-ki to możliwe, ale wiele aut ma 6 cyfr znaczących na głównym liczniku kilometrów.

 

A ta historia jest podobna do mojej z XJ - kupiłem ją z nadzieją, że przejechała 67 kkm. Ale przy remoncie silnika zastanawialiśmy się, czy było to 167 kkm, czy 267 kkm.

 

Pozdrawiam,

 

Koza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w naszym kraju każdy moto ma 12000tys. km jaśli ma do 5 lat następny przedział to 10 lat przebieg 30000tys. i tak dalej.

 

 

gdzie takie statystyki znalazłeś :-D

" Im więcej jeżdzę tym mniej czuję się motocyklistą " .


"The Nightrider, that is his name. The Nightrider. Remember him when you look at the night sky".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko polak bawi sie w takie zeczy.

 

Zdaje Ci się. Jak jeźdizłem po samochody do Niemiec i Holandii to widziałem takie patenty, że nasi rodzimi spece by sie nie powstydzili. Jeden mój znajomy "faszysta" miał przez kilka lat odłączony licznik w swojej Beemce żeby mu kilometrów nie nabiło za dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz już jestem przekonany , licznik nie mówi NIC. Oddałem moto do komisu ( nie sprzedali) , odebrałem i co się okazało , łajza cofnoł licznik bez mojej wiedzy , a zorientowałem się póżniej . Takie ku*estwo pewnie prawie większość komisów robi , potem kupujesz i co .

Wolę kupować ch..ja rzęcha i go doprowadzić do stanu używalności , bo wiem co mam, a remont to nic strasznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

Jeśli nie chcesz przekręcać licznika, to może odłącz linke prędkościomierza i zamontuj licznik rowerowy ?? ;p

A przed sprzedażą naglę ubędzie 30 tys. km bez ingerencji ??

 

Ja tam w majestiku mam 11 tys. km i napewno nie ubędzie, a wręcz przeciwnie, przybędzie :D

Najwazniejszy jest ól, znajomy przyprowadził super sprzęt z niemiec, był 8 lat używany na mineralnym oleju, tylko 2 tys. km no i poszło łożysko igiełkowe, a potem się dowiaduje, że mój kochany sprzęt jest wadliwy i że musze go sprzedać, bo się łożyska igiełkowe zacierają.... Paranoja

 

Bardziej niebezpieczy jest przebieg 100 tys. km i non stop kat niż 300 tys. km spokojnej jazdy.

 

Ja jestem na nie jeśli chodzi o cofke...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...