stormraider Opublikowano 12 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2005 . Ja w mojej DT założone mam opony Metzeler Sahara 3 (http://www.bike.ne.jp/shopping/img/mz-enduro3.jpg) i musze przyznać że o ile radzą sobie całkiem znośnie z jazdą po prostej nawet po mokrej nawierzchni (brak jakichkolwiek drgań czy wibracji które występują przy kostce) o tyle przy dużym złożeniu motorek zaczyna koszmarnie pływać i drgać :roll: Oczywiście znaczenie ma także miękka zawiecha :D A jak wam idzie? Udało się kiedyś komuś podnóżki przytrzeć? ;) Ostrzejsze zakręty pokonujecie stylem a'la supermoto z wyciągniętą nogą czy raczej wystawiacie kolano? Jaka różnica między nimi jest? Którą techniką lepiej jeździć? Mam nadzieje że ktoś jeszcze jeździ po asfalcie oprócz mnie :D Użytkowniczy supermoto również mile widziani :!: :P Pozdrawiam! ja rowniez smigam na tej oponie ;) i nie narzekam zbytnio,bo sie dobrze jezdzi ,a zakretow kilka scielem a'la supermoto z kolanem przy ziemi ale sie skonczylo tak,ze gdyby nie te kolano to zbieralbym skads tam mopla ;):D od tego czasu zaczelem wystawiac noge i sie znacznie bezpieczniej jezdzi ,a zakrety sie calkiem milo tnie,co prawda nie bylo to przy duzej predkosci (jakies 80km/h) ale zawsze cos tam. Cytuj Bikepics Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol1001 Opublikowano 12 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Października 2005 Dramatyzujecie panowie z tą utratą przyczepności ;) Ja sie mocno pochylam i nic nie trace :P przy jakiej prędkosci sie pochylasz i na oponach enduro , środek ciężkości też inaczej jest rozłozony niz np w full crossie ;] No ja też przy mniej więcej 80 kaemha po tych zakrętach śmigam no i na oponce uniwersalnej (czyt. ni w dupe ni w oko ;)). Nie będę dyskutował na temat rozkładu masy bo na fullu nie jeździłem :) Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robak Opublikowano 12 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2005 chciałem się dowiedzieć jak wam idzie jazda na enduro po asfalciew miescie ok. dużo przyjemniej niż na miniscigaczu aprilia 50 którym jezdziłem kilka lat temu. nie czuc tak dziur, a jak nie ma miejsca, żeby przecisnąc sie w korku to zawsze można wjechac na krawężnik i ... :twisted: 8) Kostka kostce nierównaprawda. ostatnio zmieniłem z przodu opone. miałem kostke (dosyc mocno startą) i założyłem inną kostke (używka, ale duuużo bierznika) i juz przy pierwszej jezdzie po miescie na skrzyżowaniu slizneła mi sie tak mocno, że myslałem, że uderze głową w barierke :? ogolnie po kilku przeżyciach mam ograniczone zaufanie do opon terenowych na asfalcie :roll: i uwaga, jak wyjezdacie z lasu na asfalt żeby opony nie były ubłocone bo potrafi postawic moto bokiem ;) ps. ostatnio strach wjezdzac do lasu - pełno podejrzanych ludzi z koszykami i nożami w łapach :roll: :) :mrgreen: Cytuj SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thors Opublikowano 16 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2005 Motocyklem enduro nie wystawia sie kolana, to nie ścigacz. Wyjątkiem jest tu supermoto, bo ma oponki jak plastik i zmieniona geometrie dzieki 17 calowym oponką. A noge wystawia się przy małych prędkościach, zeby zakręcic z mniejszym promieniem sketu. Przy większych sie nie wystawia nogi tylko sie hamuje. Chyba że ktos jest niezdrowy na umyśle ;) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TwisterZG Opublikowano 16 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2005 ps. ostatnio strach wjezdzac do lasu - pełno podejrzanych ludzi z koszykami i nożami w łapach czatują na motocyklistów zeby odciąc im głowy i wsadzic do koszyka :lol: ...tak na temat to kiedys moj kolega na dr 650 sie wypierniczył bo wyjezdzał z lasu na kostkach obłoconych.Przy 60-70 km/h na zakręcie przód mu odjechał i sie połozył.Gosc lezał w szpitalu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol1001 Opublikowano 16 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2005 A noge wystawia się przy małych prędkościach' date=' zeby zakręcic z mniejszym promieniem sketu. [/quote'] Chyba sobie jaja robisz 8O :lol: Zapraszamy na Kulikowisko następne do Warszawy to sie nauczysz zawracać bez potrzeby wystawiania nogi ;) Dlaczego nie moge kolana wystawiać też nie kumam. Argument "bo to nie plastik" mało przekonujący :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 16 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2005 jak kolega chce sobie przeszlifowac kolano to czemu nie, ja tam jedynie wystawiam noge czasami jak widac ze piach jest na zakrecie w ktory i tak wchodze z zawrotna predkoscia max 30-40km/h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol1001 Opublikowano 16 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2005 A co ta noga Ci da? Ja jak widze piach na zakręcie to zwalniam i też przejeżdżam z prędkością 30-40km/h bez potrzeby wyciągania nogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduroguy Opublikowano 16 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2005 A co ta noga Ci da? ...moze mozliwosc podparcia w razie poslizgu?? Przeciez glownie w tym celu sie noge wystawia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 16 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2005 ludzi ja w kazdy zakret (nie liczac tych na asfaltowych dojazdowkach) wchodze z noga i z reguly jest poslizg i jest spoko a noga czesto uratowala przed gleba bo gdy mialem za niskie obroty w zakrecie czuje ze lece to odkrecam na maksa ale zanim silnik zlapie to juz sie lekko noga podparlem :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol1001 Opublikowano 16 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2005 No to robi nam sie kłótnia na temat wchodzenia w zakręty z piaseczkiem :P Nie mówie że w terenie sie w zakręcie nie wyciąga nogi bo wiadomo że sie wyciąga :) Stwierdzam tylko że na asfalcie przy 30/40 km/h nie ma potrzeby, bo opony nawet jeśli sie jedzie po drobnym piasku czy coś, mają przyczepność. Koła lekko odjeżdżają ale wyciąganie nóg nie jest potrzebne! Przynajmniej mi nie było (jeszcze?) nigdy. Nadrabia się balansem ciała i kierą. To tak jakby w czasie deszczu jeździć z wyciągniętmi nogami :arrow: bezsens. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 17 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2005 a masz typowe kostki ? bo na takich sie zle wchodzi w zakrety na asfalcie ktorych lezy piach, maszyna wazy swoje+sila odsrodkowa (czy jak kto woli dosrodkowa- zalezy od ukladu [inrecjalny/nieinercialny]) wyrzuca Cie i nie raz mialem ze mi tylek uciekal bo korci zeby manetke przekrecic, a asfalt nie teren inne zmienne na nim rzadzom... jak juz wpadniesz w pozlig na asfalcie (na piachu) to bardzo trudno z niego wyjsc moim zdaniem jesli nie wystawiles nogi, bo to jest moment jak lezysz... tak jak na lodzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.