Skocz do zawartości

Zatarł się czy co?


rambo666
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Stałem sobie spokojnie na światłach, na luzie, kiedy nagle zgasł. Było słychać tylko lekki szelest i silnik momentalnie przestał się kręcić. Ale nic nie szarpnęło, nie stuknęło - po prostu się zatrzymał. Zjechałem na pobocze, próbuję kopnąć, ale nie da rady, kopka stoi w miejscu. No to probuje go pchnąć - idzie bardzo ciężko, koło się kręci, ale silnik stoi!! W końcu coś tam zaskoczyło i silnik ruszył. Dojechałem do domu, mocy ma tyle ile miał, na wszelki wypadek dolałem troche więcej oleju.

 

Czy to znaczy, że się zatarł? Trzeba teraz cos z tym zrobić?? Mogło się coś porysować w środku?

 

Do paliwa leje mixol, 1:40 tyle ile mowi instrukcja. Ale mieszanke mam uboga, iglica na najwyzszym rowku (tylko przy takim ustawieniu swieca ma dobry kolor), a poza tym tego dnia dosyc ostro smigalem. Motorek to Jawa TS350.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... moze sie jaki pierscionek postawil w cylindrze... i na szczescie wrocil do swojego polozenia... ja takie objawy mialem w jawie 50.... tyle ze w ogole sie kolo nie krecilo i to trzasnelo lozysko na korbowodzie:/

 

moja rada: zdejmuj glowice i sprawdz stan tloka, tzn czy nie ma zadnego uszkodzenia wiekszego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez docieram jawe i chce wiedzieć o co dokładnie Ci chodziło.

 

uwazac zeby moto sie nie przegrzalo, wiekszy stosunek oleju do wahy(jak juz napisali zapewne 1:30), stosunkowo czeste postoje moto, zeby sobie wystyglo...

ja docieralem w ten sposob, ze pierwsze jakies 350km bardzo powolutku jezdzilem... potem jakies 50km ostrego pilowania i potem znowu jakies 100-150 powolnej jazdy... bo jak za duzo bedziesz powolutku to ci sie zamuli :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc dziś rano dolałem jeszcze ciut mixolu i wyjechałem sobie, żeby sprawdzić, czy może samo się naprawiło ;). Odpalił bez problemu, po paru km zatrzymuje się, wrzucam luz i zdechł. Przedtem coś w środku zaszeleściło, jak ostatnio. Wykręciłem świece, obie jasnobrązowe, ale na jednej kilka malutkich niebieskich kropek, jakby jakies opilki metalu sie porzyklejaly.

 

Odkręciłem więc głowicę. A w środku nic, cylinder idealnie gładki, żadnych rys, dokładnie pokryty olejem. Więc chyba nic tam zatrzeć się nie mogło.

 

No i nie wiem co to. Założyłem z powrotem głowicę, trochę pojeździłem i wszystko było ok. Ale jak znam życie, samo się pewnie nie naprawiło :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samo się pewnie nie naprawiło :/

Samo to sie nic nie robi, a szkoda :lol:

Zrób remont silnika, chyba że masz pomysł na ewentualność zatrzymania pracy tłoków przy 100km/h a co za tym idze tylnego koła 8O (zawsze trzeba brać pod uwage najczarniejsze scenariusze)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo to sie nic nie robi,

jak nie jak tak :P

 

silnik ruszył. Dojechałem do domu, mocy ma tyle ile miał, na wszelki wypadek dolałem troche więcej oleju.  

 

Czy to znaczy, że się zatarł?  

 

 

To znaczy ze sie nie zatarł

ale ja tak miałem ostatnio :P tez dojechałem do domu a pozniej sie zatarł !@@#$$%^&& ehhh brak mi słów (i kasy :D ) ale na nowym tłoku znowu lata ;)

SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kojotkurier

silnik na stol i rozbiez przyczyna -skutek mialem cos takiego w janku kiedys - jade i nagle az silnik przychamowal motocyklem ale zaraz puscil i wiecej sie nie powtorzylo ;) :?: wiec nie grzebalem ale skoro u ciebie to nie pierwszy raz to silnik na stol pozatym janek byl po szlifie wiec cos tam mogl zlapac :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm jakiś czas temu wyciągałem gaźnik i filtr powietrza, może coś źle wpasowałem przy zakładaniu i jakieś paprochy naleciały?

Trochę też kombinowałem z tłumikami...

 

Bo mniej więcej od tego momentu przy jeździe na niskich obrotach i przy małym otwarciu przepustnicy coś zaczęło szarpać. Kiedyś przy zamykaniu przepustnicy słychać było taki fajny dwusuwowy dźwięk, a teraz zamiast tego mocno hamuje i szarpie, trzeba od razu włączyć na luz, bo można ochujać.

 

Może coś tam w środku stawia opór i dlatego się zaciera?

Co jeszcze może być przyczyną takiego szarpania???

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wez sprawdz wszystko po koleji....

w ogole ten opis jest troche enigmatyczny co sie dzieje ....

byc moze jest tak ze skoro go docierasz to za ostro go krecisz tlok puchnie i lipa...a jak raz Ci pierscien z tlokiem spuchnie to bedzie puchl stale wiec pozostaje wymiana tloka.... jesli nie masz zapasowego tloka to wyjumuj silnik z ramy rozkladaj i skladaj jeszcze raz... powoli i dokladnie..... i szukaj przyczyny.... Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...