Stopery, zatyczki do uszu

[Croowab]

Pozbadz sie interkomu!

[MrGlub]

  W dniu 2.06.2015 o 21:33, Croowab napisał:

Ja pianki "piorę" raz w tyg i dość długo używam jednej pary.

Fakt, że jak są wilgotne to nie działają, ale przez noc wysychają i....

Tanio i dobrze.

Przy cenie za parę 2 zlote z hakiem to strasznym kuźniarem pojechałeś:-P

 

  W dniu 3.06.2015 o 20:36, mrymek napisał:

Ja mam ciągle problem, jak pogodzić piankę i tę cudowną ciszę z interkomem?

Pianki zastap choinkami 3m

U mnie dziala wraz z scala rider fm

Edytowane 10 Czerwca 2015 przez MrGlub

[mrymek]

Dziś sprawdziłem choinki działają ze scalą rider. Problem powstał inny, po godz jazdy, uszy bolą strasznie, jakby chciało je rozsadzić od środka

Edytowane 16 Czerwca 2015 przez mrymek

[dwakola]

jak założyłęm zatyczki, to nie słyszałem nic wokół siebie, bardzo źle mi się jeżdziło, może to kwestia tego, że mam słaby słuch, ale mimo wszystko zatyczki nie są dla wszystkich motocyklistów,

[Croowab]

  W dniu 10.06.2015 o 19:45, MrGlub napisał:

Przy cenie za parę 2 zlote z hakiem to strasznym kuźniarem pojechałeś:-P

 

 

Pianki zastap choinkami 3m

U mnie dziala wraz z scala rider fm

Wiem, ale nie widze sensu kupowania co chwilę nowych.

Mam tez jedne robione na zamówienie z odlewu mojego ucha ale piankowe i tak sa lepsze.

[Rsorix]

A używa ktoś może słuchawek dokanałowych zamiast zatyczek?? Kiedyś miałem pianki comply które fajnie wygłuszały, ale wtedy nie miałem jeszcze motocykla. Więc nie miałem jak ich przetestować więc co sądzicie o takim rozwiązaniu??

[MrGlub]

Kumpel tak jezdzi i sobie chwali. Ja nie lubie.

[MrsMarthy]

Stopery czy tam zatyczki mają to do siebie że są po prostu miękkie. A włożyć taką słuchawkę dokanałową.. nic przyjemnego. Próbowałam, ale na dłuższą trasę lipa.

[Gość komandosek]

Jak jezdzisz bez kominiarki to rzeczywiście lipa. Z kominiarką to nawet działa, trudniej wyszarpać słuchawki. Ale rzeczywiście, wybitnie przyjemne to to nie jest.

[MetalBeast]

Trochę w inną stronę temat mam.

Ruszyłem kiedyś w trasę w zatyczkach piankowych i mało się na pierwszych lepszych zakrętach nie zabiłem. Zaczęło mi w głowie jakoś wirować i nie mogłem utrzymać właściwego toru jazdy. Próbowałem jeszcze parę razy i ciągle to samo, mniej lub bardziej. Czuję taki dyskomfort, jak bym łyknął jakieś procenty przed jazdą.

Ktoś wie o co chodzi?

[MrsMarthy]

Może zaburzenia błędnika. Zalecam wizytę u neurologa i otolaryngologa.

[MetalBeast]

  W dniu 4.08.2015 o 10:07, MrsMarthy napisał:

Może zaburzenia błędnika. Zalecam wizytę u neurologa i otolaryngologa.

 

Nie, z równowagą itp problemu nie mam, sporty ekstremalne i motocross to moje główne zajęcia.

Coś się dzieje zwyczajnie po włożeniu stoperów. Brak koncentracji odczuwam.

[_Monter_]

  W dniu 5.08.2015 o 09:27, MetalBeast napisał:

 

Nie, z równowagą itp problemu nie mam, sporty ekstremalne i motocross to moje główne zajęcia.

Coś się dzieje zwyczajnie po włożeniu stoperów. Brak koncentracji odczuwam.

Ja po prostu nie mogę mieć nic w uszach bo mnie właśnie szlag trafia. Wolę szum niż wkur..zdenerwowanie.

[MrGlub]

  W dniu 4.04.2016 o 10:29, _Monter_ napisał:

Ja po prostu nie mogę mieć nic w uszach bo mnie właśnie szlag trafia. Wolę szum niż wkur..zdenerwowanie.

Bo sie nie przyzwyczaiłeś. Pewnie tez nie wyrownywales cisnienia po aplikacji i stąd wkurr zdenerwowanie.

[_Monter_]

  W dniu 4.04.2016 o 19:30, MrGlub napisał:

Bo sie nie przyzwyczaiłeś. Pewnie tez nie wyrownywales cisnienia po aplikacji i stąd wkurr zdenerwowanie.

Nie, nic z tych rzeczy, po prostu nie lubię.