Skocz do zawartości

ANTY-SKUTER


PituŚ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie trzeba tlumaczyc a ni tobie aani nikomu innemu, kazdy wybiera i lubi to co mu sie podoba.Moja opinia jest taka: skuter jest wygodniejszy i łatwiejszy w eksplaatacij w miescie. Na trasie zreszta tez bo w kolana zimno na motorze, nawet w najgrubszej skorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak byście byli we Włoszech! tam to są skutery na kazdym kroku pierdzą i pierdzą normalnie pierdolca mozna dostać naszczescie nie ma tak dużo skuterów w Warszawie no moze ci odp pizzy ale im wybaczam!

Skutery są FEEEEEEEEEE

 

Hm A wiec wyjasniam.

Mieszkałem we Włoszech okres czasu (wróce?) i pisałem już o sytuacja moto w Italii.

Po pierwsze w miescie wielkosci 160 tysiecy mieszkańców......jezdziło mniej wiecej 65% skuterów 35% motorowerow (rozruch na pedał).........

Poza tym, we Włoszech ludzie są bogatsi od Polaków i stać ich na zakup skuterów nie z racji tego, ze kochaja wiatr we włosach, a z racji taniego, szybkiego srodka lokomocji...Po prostu w nocy (tam gdzie mieszkałem) było 29 stopni C, i jadac w aucie piekac sie nie jest miło, wiec nawet Panie bizneswoman z neseserkami jeżdza mopedami....

 

Zgadzam się z jednym: Niektóre skuterki na serio mają głos jak z odkurzacza, ale czy o to chodzi ? Liczy się wiatr we włosach, bo to jest prawdziwa jazda na moto.

 

Gościu zauważasz, ze SKUTEROWCY mogą tak samo mówić o motorynkach, ze mają kólka jak od wózka dzieciecego, a rozebrac ją można w 5 minut i schować do biórka....

(ja tego nie powiem nigdy, gdyż osobiście mam gdzies czy ktoś jeździ na Aeroxie czy na Ogarze, gdyż sam na takowym jeździlem)

 

Ale PODZIALY NA SKUTERY I MOTOROWERY są dziecinne...Tak samo można dzielic dziewice na doświadczone :lol:

 

z pozdrowieniami BORSUKLES

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze brak w ankiecie czegos neutralnego

 

Ta dyskusja troche bez sensu - to moto i to, tyle ze na skuterach jak ja widze jezdza czesto bogate dzieciaki z bogatych dzielnic w miastach co mają prawdziwy motocyklizm w d****.

 

ja jezdzilem/ jezdze na simsonie skuterze i co? czuje sie prawdziwym motocyklistą i to się dla mnie liczy , a co pomysla jakies ciecie to mnie gówno obchozi

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałem, że będzie taki temat wiec jest.

UWAGA: WYPOWIADAM SWOJE ZDANIE

Kiedyś chciałem mieć skuter, ale jak wsiadłem na prawdziwa maszynę to mnie oświeciło, na skuterze też siedziałem miałem okazje, ale to nie było to samo!!! Po pierwsze ten sposób trzymania nóg jak się siedzi nie jest dla faceta, facet powinien mieć coś miedzy nogami a nie tak jak na skuterze pustkę!!!

Nie ma kopniaka! To co zostało z motoru to chyba tylko to, że jest to jednoślad no i jeszcze te biegi w starych skuterach bo są manualne a nie automatyczne. W tych nowych skuterach to się wsiada, naciska guzik, i pyr pyr pyr biegi automatyczne i jedzie, bo jedzie (beznadzieja). A w naszych pięknych sprzętach jest tak(przynajmniej u mnie) podchodzę, przekręcam kluczyk, odkręcam kranik, uruchamiam z kopniaka i brum brum brum już mnie niema to jest prawdziwy jednoślad!!!!!!

Kiedyś powiedziała Mary z Legnicy, że skutery „Nadają się dla dojeżdżających na castingi modelek”

Uważam, że to prawda, skutery są dla takich modeleczek, co się boja, że paznokieć złamią to nie jest sprzęt dla prawdziwego faceta!!!!!

 

 

 

hehehe....jasne....ja tam mam"to cos"miedzy nogami od urodzenia wiec moge sobie pozwolic na skuter i nie musze nadrabiac moto ktorym notabene tez jezdze.

Jednak po miescie(w korkach)zdecydowanie wole skuter a predkosc max.(okolo 120km/h)jest calkiem przyjemna azeby np.wyskoczyc latem nad morze.

Co do kopania to tez mozna(kopka jest chyba w kazdym skuterze)

No i wiecej tolerancji...dla wszystkich jakby nie spojrzec tez jednosladow napedzanych silnikiem spalinowym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nie mam nic do skuterów, a ich użytkowników nie uważam za gorszych. Przecież też jeżdżą, moce są podobne (a skutery o pojemnościach 600ccm przecież mogą jeździć razem z „prawdziwymi” motocykielkami). Sam jednak nie chciałbym skutera. Jedną z najprzyjemniejszych rzeczy w motocyklu (takim z biegami) jest możliwość przyredukowania i dania ognia. Fajne uczucie. Uderzenie mocy, fajny ryk na wysokich obrotach. Skuter tego nie daje. Poza tym brzmienie. W motocyklach mamy wrrruum (ewentualnie bzzzzyyym), sprzęgło, wrrrrum, sprzęgło. To jest fajne. A jeszcze to charakterystyczne przejście przy zmianie biegu. Co ma skuter? Przeciągły jednostajny bzyk. Żeby chociaż narastał wraz z narastaiem prędkości, a tu figa, brzmienie ciągle takie same. Swoje skuterowe doświadczenia opieram jedynie na przejażdżkach należącymi do kolegów Aprilią Amico i Gilerą Runner, więc mogę się mylić. No i jeszcze Simson Skuter, ale wśród skuterów jest tak mało skuterowy, a tak bardzo motocyklowy.

BTW: gdzieś tak w piątej, szóstej klasie podstawówki z moimi kumplami uskutecznialiśmy dyskusje, czy Simson SR to skuter, czy motor ( :( ). Niektórzy wychodzili z założenia, że skuter nie ma biegów :D , więc simek skuterem nie jest. Poglądy zrewidowaliśmy, kiedy odkryliśmy, że istnieje pewne pisemko, co się nazywa „Świat Motocykli” i poszerzyliśy swoją wiedzę.

 

A gosciu na moderatora działu:))))))))))))))))))))))))))

 

A za co ten Nobel?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...