Skocz do zawartości

Kolczyk a jazda na motocyklu.


Rekomendowane odpowiedzi

Słuchajcie moze powinienem zadac takie pytanie i załozyc taki temat na ofrum o tematyce piercingowej ale zastanawiam sie czy po przebiciu sobie brwi nie bede miał problemow z zakładaniem kasku,sciąganiem.Jak wiadomo enduro to bardazo "brudna" zabawa i nie wiem czy cały pył i inne zanieczysczenia ktore napewno sie dostana do wnętrza kasku wspomagane dodatkowo potem nie zaszkodzą mojemu zdrowiu i nie obniza ( i tak juz niskiego :D ) komfortu jazdy?Ma ktos juz doswiadczenie z takimi rzeczami :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zaszkodzą mojemu zdrowiu i nie obniza

 

są takie wkładki do dziurek w uszach które zapobiegają np. rozerwaniu czy uszkodzeniu dziurki w uchu w momencie pociągnięcia za np. kolczyk itd.

 

albo drugie wyjście.... jak robisz takie cos to w dobrym salonie(chyba kosmetczyny-tam take rzeczy robią) wtedy oni zabezpieczają odpowiednio wyk. otwór na kolczyk :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

salonie(chyba kosmetczyny-tam take rzeczy robią)

 

nie przekłuwa się żadnych części ciała w salonach kosmetycznych, za wyjątkiem uszu. Nawet głupi nos, czy pępek, powinno się robić w studiu bodypiercingu (często połączony ze studiem tatuażu), igłą, a nie maszynką (jak w przypadku uszu). Chyba, że ktoś chce się nabawić komplikacji :?

Dobrze przekłuty łuk briowy goić Ci się będzie z jakieś 2 do 3 tygodni. Myślę, że w czasie gojenia nie powinieneś zbytnio szaleć, aby nie zabrudzić tego miejsca i nie dopuścić do infekcji ... Możesz zapytać o to w studiu, w którym będziesz robił. Mogą zalecić np. jakiś opatrunek niewielki, aczkolwiek szczelny, przyklejany na czas jazdy. A po każdej jeździe na pewno obowiązkowo dezynfekcja i przemycie łuku brwiowego. Zakładanie i ściąganie z początku może być nieco ... bolesne. Bo miejsce to będzie przez jakiś czas opuchnięte i wrażliwe. Ale jeżeli wszystko się zagoi, to w niczym to nie będzie przeszkadzało raczej :D A jak coś, to kominiarka to też nie jest zły pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Insanse wpadła w swój żywioł widze.. ja raczej nie polecam kolczyków w brwi i jazdy na motocyklu , zawsze jest to prawdopodobienstwo że sie zapomnisz , szarpniesz i nawet dobre "zabezpieczenie" szlag trafi.. nie wiem co Cie skłania do kolczyka w brwi ale ja nie widze w posiadaniu kolczyka czegoś specjalnego.. no chyba że mowa o spinaniu pośladków :D :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a przemywac czym?

 

Możesz zakupić specjalny środek odkażający (w salonie powiedzą, jaki będzie odpowiedni, mi się ulotki nie chce szukać ;) ) albo np. rumienkiem, wyciągiem z aloesu ... wodą utlenioną, jeżeli mowa o łuku brwiowym ... ogólnie ziółkami odkażającymi i łagodzącymi, zmniejszającymi opuchlizne ... ziółka, bo ziółka, ale pomagają ;)

 

albo zrobie w jezyku i juz  tylko to boli

 

W języku zaje*ista sprawa :P sama miałam :twisted: niestety musiałam wyjąć pod groźba wydalenia ze szkoły, bo "nie wyglądałam jak uczeń" :roll: no cóż, zrobię sobie ponownie za rok, jak zmienię szkołę ;) i to wcale nie boli :D koleś od bodypiercingu weźmie taką ok 15 cm igłę pustą w środku, będzie kazał Ci wyciągnąć w specjalny sposób język, złapie go w szczypce, przekłuje igłą język, obetnie ją na końcach, wsadzi kolczyk, zakręci i tyle ... a to wszystko trwa około 30-40 sekund ;) żaden ból ... dziwne uczucie mrowienia na początku, a potem ... no nie jest to ból, nieswoje uczucie, ale nie boli :D Zostaniesz poinstruowany jak i co robić, aby się ładnie wygoiło. Ja płukałam tylko kilka razy dziennie buzię rumiankiem (letnim) i wszystko było okej. Bolało tylko przez dwa dni, dopóki opuchlizna nie zeszła. Sepleniłam trochę, ale poza tym nic ... Po dwóch dniach wszystko wróciło do normy, po prostu trza było poczekać aż zejdzie opuchlizna i się przyzwyczaić ;) Kolczyk w języku to fajna sprawa, mi przynajmniej z tym było dobrze, w niczym to nie przeszkadza.

Tylko pamiętaj, że jeżeli się zdecydujesz na przekłucie czegokolwiek, to sprawdź salon, w którym będziesz chciał to zrobić. Nie warto cackać się później z zakażeniami i w ogóle. Lepiej zapłacić te 20 zł więcej i mieć pewność. Za kolczyk WildCata i przekłucie w renomowanym salonie sapłaciłam równe 100zł i nie żałuję ;) Znaczy się ... nie żałowałam ... teraz, to żałuję, że musiałam wyjąć ... :cry:

 

Insanse wpadła w swój żywioł widze..

 

No, w sumie ;)

 

ja raczej nie polecam kolczyków w brwi i jazdy na motocyklu , zawsze jest to prawdopodobienstwo że sie zapomnisz , szarpniesz i nawet dobre "zabezpieczenie" szlag trafi..

 

nieprawda. Dobrze założony kolczyk tak łatwo się nie uszkodzi. Nie raz nawet po bójce, koleś z rozkwaszonym łukiem brwiowym dalej ma kolczyk na swoim miejscu. Jeżeli jest to zrobione profesjonalnie, to będzie się trzymało. A jeżeli nie, to od byle gleby można mieć powikłania.

 

temat to się chyba bardziej do "przy piwie" nadaje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz zakupić specjalny środek odkażający (w salonie powiedzą, jaki będzie odpowiedni, mi się ulotki nie chce szukać :D ) albo np. rumienkiem, wyciągiem z aloesu ... wodą utlenioną, jeżeli mowa o łuku brwiowym ... ogólnie ziółkami odkażającymi i łagodzącymi, zmniejszającymi opuchlizne ... ziółka, bo ziółka, ale pomagają :P

W jezyku to jeszcze mozna dezynfekowac alokoholami :D. i w sumie zastanawiam sie nad takim rozwiazaniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koleś od bodypiercingu weźmie taką ok 15 cm igłę pustą w środku, będzie kazał Ci wyciągnąć w specjalny sposób język, złapie go w szczypce, przekłuje igłą język, obetnie ją na końcach, wsadzi kolczyk, zakręci i tyle

 

Aż mi ciary przeszły :D .A powiedz mi czy taki kolczyk przeszkadza w jedzeniu :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze zrobcie se kolczyk na fiutku :-D :-D :-D :-D :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :lol: :lol: wielki LOL dla was

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż mi ciary przeszły

 

To tylko tak groźnie brzmi i nieprzyjemnie wygląda. Uczucie osobliwe, ale nie nieprzyjemne :D

 

A powiedz mi czy taki kolczyk przeszkadza w jedzeniu

 

Zależy. Dopóki nie zejdzie opuchlizna, to wiadomo - trochę boli. Ale jakoś nie bardzo ... Po prostu przez pierwsze dwa nie należy jeść niczego gorącego :P a później już jest okej. W ogóle się tego nie czuje. Je się normalnie. I w niczym innym też nie przeszkadza :D

Acha ... No i przez dwa tyg. od założenia nie należy pić ... alkoholu, rzecz jasna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe kozak z Ciebie będzie .. :-D Moj znajomy mial nieprofesionalnie zalozony ( wnioskuje z tego co mowiliscie) bo na jednym disco dostall w łuk brwiowy i przez kolczyk mial calutki rozdarty... Niewygladalo to ciekawie i do teraz ma dosc duza blizne i juz nienosci kolczyka: :-D Ja bym nieradzil czegos takiego:) . A co do kolczyka na jezyku hmm ciekawe uczucie musi byc podczasd calowania :mrgreen: :mrgreen:

 

[ Dopisane: 20-07-2005, 18:10 ]

oczywisce z strony osoboy calujaca osobe ktora ma kolczyk :twisted: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...