Eda Opublikowano 6 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2005 Nie dziw się ze nikt nie odpisuje.Co tydzień albo i częściej pojawia się ten temat na forum.Czemu w ogóle sprzedałeś?To jest dobry motor.czasami są problemy z rozrusznikiem ale jak było ok to chyba nie do końca przemyslana decyzja.Za te pieniądze to nie masz dużego wyboru.Napewno nie możesz zjeżdżać z pojemnością bo się będziesz męczył.Virago miała napewno kopa.A i kardan powinien być.Mam propozycje.ODKUP TO VIRAGO BO BRAKUJE TOBIE KASY ŻEBY COŚ LEPSZEGO KUPIĆ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
renata Opublikowano 6 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2005 Racjakasy troche mało co by sie rzucić na Vulkana czy Magne :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość thorther Opublikowano 6 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2005 Nie chce tworzyć nowego tematu bo jest ich sporo więc może podepnę się do tego bo mimo wszystko nie wyczytałem odpowiedzi na nurtującą mnie kwestię. W przyszłym roku (niestety przyszłym, plany na ten rok legły w gruzach) planuję kupić motocykl. Mam zamiar sprowadzić sobie, przy pomocy rodziny z Berlina, Yamahę Virago 535, używaną, w cenie ok. 1400 euro czyli raczej fundusze niewielkie.Ale nurtuje mnie inna rzecz. Co jakiś czas (jak najczęściej w miare możliwości finansowych - benzyna trochę kosztuje a to nie jedyny wydatek) chciałbym na swoim motocyklu pojechać do Lublina i po kilku dniach wrócić. Mieszkam w Szczecinie i jest to spory dystan jednak chciałbym pokonywać go "na raz" tzn. bez noclegów po drodze, jedynie przewy na, jak to zwykł pisać Tolkien, popasy :D . Czy używana Virago 535 podoła temu wyczynowi? I z czym trzeba liczyć się na tak długiej trasie? Może należałoby się zastanowić nad innym motocyklem, nawet nie chopper'em? Co o tym myślicie? Pozdrawiam serdecznie ;) P.S. to mój pierwszy, i mam nadzieje, nie ostatni, post na tym forum więc przy okazji witam wszystkich ;) --------Edycja--------A może jednak stworzyć osobny temat odnośnie mojego pytania...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polokokt Opublikowano 6 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2005 jesli sprzet byl OK i jezdzil, nie psul sie zbytnio i nie wymagal jakis wiekszych inwestycji to moim zdaniem decyzja o sprzedazy nie byla do konca przemyslana. Troche malo zeby kupic cos o porownywalnych lub lepszych osiagach. A przesiadanie sie na cos slabszego nie ma wiekzego sensu. Chyba trzeba dozbierac do przyszlego sezonu i wtedy poszukac.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ozzy369 Opublikowano 6 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2005 Sprzedałeś, widocznie nie bez powodu. Ale za tą kasę to raczej nie poszalejesz w tym segmencie.O Savage'u radzę zapomnieć,bo w porównaniu do Virażki jest malutki i słaby jeśli znajdziesz za tą kwotę Intrudera to albo bedziesz miał cholerne szczęście, albo moto po wielu przejściach. Shadow i Vulcan to samo. A Magny w podeszłym wieku nie polecam bo zeżrą Cie koszty serwisów.Niestety V4 są w serwisach najdroższe .Chyba trzeba dozbierac do przyszlego sezonu i wtedy poszukac. To chyba najlepsze wyjście.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Inhalt Opublikowano 7 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2005 Co jakiś czas ... chciałbym na swoim motocyklu pojechać do Lublina i po kilku dniach wrócić. Mieszkam w Szczecinie... jednak chciałbym pokonywać go "na razCo o tym myślicie? Ja myslę, ze motocykl wytrzyma to bez kłopotów (miałem Virago z początku lat 90 i żadnych problemów technicznych). Tylko twoja dupa tego może nie wytrzymac. Nie wiem jakie masz warunki fizyczne, ale jesli jesteś większy to pewnie wyciągniesz podnózki do przodu. Wtedy po paru godzinach kręgosłup masz sztywny jak z betonu.A może to tylko ja jestem taki cieniak, że nie mogłem tego wytrzymac i zmieniłem motocykl?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość thorther Opublikowano 7 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2005 Nie wiem jakie masz warunki fizyczne, ale jesli jesteś większy to pewnie wyciągniesz podnózki do przodu. Moje warunki fizyczne - 180cm wzrostu i około 80-85kg wagi :) więc możliwe, że będzie konieczne wyciągnięcie podnóżków do przodu chociaż możliwe, że tego nie zrobie bo nie mam pojęcia jak a nie chcę uszkodzić motocykla :D Ja myslę, ze motocykl wytrzyma to bez kłopotów (miałem Virago z początku lat 90 i żadnych problemów technicznych). Czyli nie trzeba spodziewać się jakiś niespodzianek na trasie? Nie umiem podać przykładu o co mi chodzi dokładnie bo nie znam się na tym ale powiedzmy, że zrobienie czegoś innego niż dolanie benzyny ;) może trzeba wziąć coś ze sobą na zapas, jakieś linki czy cos :evil: pojęcia nie mam o tym więc tylko tak strzelam, mam nadzieję żee wiecie o co chodzi :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ozzy369 Opublikowano 7 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2005 może trzeba wziąć coś ze sobą na zapas, jakieś linki czy cos Jeśli chodzi o takie rzeczy, to niestety nigdy nie przewidzisz drobnych awarii. Co możesz zrobic to dokładnie przed podróżą wszystko posprawdzać, ewentualnie naprawić czy wymienić. Pewnych rzeczy można sie ustrzec poprzez odpowiedni serwis. Natomiast na 100% nigdy nie bedziesz pewien czy ci np korbowód nie pęknie :) hehehe. Z samochodem zresztą jest tak samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość thorther Opublikowano 7 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2005 Myślałem, że może jest zwyczaj brania czegoś (pojęcia nie mam czego, coś jak zapasowej dętki w przypadku roweru :) ) żeby nie utknąć gdzieś na trasie. No ale jeśli wystarczy posprawdzać przez wyjazdem czy wszystko ok to spoko :D Dzięki ;) A co do moich gabarytów - nie będę wyglądał na 535 jak na psie? :evil: może w podobnej cenie ( i podobnej mocy) znajdę jakiś większy rozmiarowo motocykl? :buttrock: jeśli tak to chętnie usłyszę propozycję jaki to miałby być :buttrock: Przypomnę tylko - 180cm wzrostu i około 85kg wagi :buttrock: P.S. Przepraszam, jeśli w jakimś temacie była odpowiedź na takie pytanie ale przeglądałem długo forum i spotkałem się jedynie z propozycją przestawienia podnóżków w przypadku osób o ok 190cm wzrostu. Ja mam 180 i pojęcia nie mam czy tyle będzie ok :D Jeśli jednak taki temat był to proszę mi dać znać, na priv lub tutaj, usunę wtedy tego posta :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ozzy369 Opublikowano 7 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2005 Aha. No to całkowicie zmienia postać rzeczy. To w takim razie proponuję dla niej Savage'a. Powinien byc dla niej w sam raz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomGór Opublikowano 18 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2005 Myśle że Virago 535 będzie też dla niej dobra. Jednak jest tp chopper także z silnika nie tylko z wyglądu. Mnie osobiście Savage śmieszy. Na moim motorze właśnie uczę jazdy żonę i myślę, że dla kobiety jest w sam raz, może trochę za ciężki.Pozdr.A w tej kwocie kupisz może już z 90'. Ja mam rocznik 92 i jak na razie od roku jestem bardzo zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateusz1003 Opublikowano 18 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2005 Za ile chcesz sprzedac swoje ViragoPozdro Mateusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubususul Opublikowano 19 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2005 Ja ze swojej strony moge polecic Virago 535- jestem swiezym motocyklista- motor od 1,5 miesiaca, ok 2,5 tys km. Ale na Virazce bardzo przyjemnie sie jezdzi TYLKO czy dla dziewczyny dalej nie bedzie za ciezki, zeby go popchnac siedzac na nim troszke sily trzeba, nie mowiac o tym ze raczej go nie podniesie (ja np. polozylem raz motocykl - oczywiscie zabezpieczajac go) i pozniej z podniesieniem moglby dla kobiety byc problem). Ja sam mam 185 cm, plus ok. 75 kg i chetnie bym sobie zamontowal podnozki z przodu. Poza tym motor prowadzi sie swietnie, ma nisko polozony srodek ciezkosci,a do czego bym sie przyczepil to nisknie podnozki ( nie mam zbytnio porownania z innymi motorami- jezdzilem na KTMie crossie 450 i CBRce 750,wiec niezbyt dobre do porownywania z tym sprzetem).,ale byc moze w chopperkach jest to normalne,ale mnie irytuje przy szybszym pokonywaniu zakretow. Poza tym strasznie tanczy na wszelkich powierzchniach nieasfaltowycj..Moze to tez jest normalne, jak wspominalem motocyklista ze mnie na razie jak z koziej dupy traba, tylko dziele sie moimi subiektywnymi odczuciami, jakie moze miec poczatkujacy... Ale swoja droga motocykl jest... PIEKNY...Mam Vircie z 99r i przyjemnosc mi sprawia mycie jej..Na razie z rownie pieknych chyba bardziej podobala mi sie Valkiria,ale to marzenie moze na kiedys.. :) Na wszelkie pyatnia chetnie odpowiem w miare mozliwosci :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krasnal Opublikowano 19 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2005 nie mowiac o tym ze raczej go nie podniesieSpokojnie podniesie :-) ostatnio tak się zdażyło że moja się położyła na postoju (och ja głupi, zaparkowałem na pochyłym) i podniosłem ją sam w 3 sekundy :lol: a do wielkich i mocarnych nie należę. Wystarczy tylko znać sposób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubususul Opublikowano 19 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2005 Ja swoj tez podniose,ale mowa o kobiecie...A jaki to chytry sposob tak swoja droga ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.