Skocz do zawartości

A jednak kobiety są gorszymi kierowcami...


Groszek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gdyby kobiety były bardziej pewne swoich umiejętności' date=' nie bały się jeźdźić,[/quote']

Mysle, ze ta niepewnosc o swoje umiejetnosci z czegos wynika... Jak sie potrafi cos dobrze robic, to sie po prostu to robi nie bojac sie przy okazji i nie bedac niepewnym siebie...Oczywiscie podpisuje sie pod wszystkimi postami, ktorych autorzy nie uogolniaja - wsrod kobiet i mezczyzn sa lepsi i gorsi kierowcy (choc przypadku dwoch wypadkow, ktorych bylem uczestnikiem, w obu wine ponosila kobieta - chyba jakas pania kiedys przez przypadek ochlapalem, kaluza czy cos, ze teraz sie mszcza na mnie... :-D )

pozdrowionka dla wszystkich kierowcow - i tych meskich i tych zenskich...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawo jazdy mam 23 lata,cały ten okres jeżdżę . swój przebieg szacuję na około 1.200.000 km. NIestety z moich codziennych obserwacji wynika,że kobiety są zdecydowanie gorszymi kierowcami.Obiektywizm nakazuje jednak dodać ,że jest mała,bo mała ,ale grupa około 10% kobiet,które dobrze jeżdżą a czasami nawet bardzo dobrze. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy zdarzy mi sie powiedzieć w towarzystwie kobiet nie gorzej jeżdzą to wszystkie naraz zaczynają wykrzykiwać ze głupoty gadam a najgłosniejsze są te które w życiu nie jechały niczym oprócz roweru :-) Tak więc polubiłem od czasu do czasu sprowokować moje znajome prawie że do dzikiej furii i robić to będę nadal nawet jak wcale tak nie myśle i sądze ze sam nie jestem :) . Ale swoją drogą to baby jeździć nie umieja :mrgreen:

 

Czekam na riposty :P

 

P.S coś w tym jest bo nim spojrze w lusterko to na 90% no dobra 85% :) mogę mówić "wiadomo baba" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się przyznaję. Jestem kiepskim kierowcą, bo:

 

1. jak widzę pomarańczowe światło to hamuję

2. nie przejeźdżam pieszym ani po palcach ani po piętach

3. używam kierunkowskazów

4. nie dłubię w nosie (ani w samochodzie ani na motocyklu :-) )

5. makijaż robię w domu, co jest oczywstym świadectwem mojego braku organizacji i sprytu - robiąc to w czasie jazdy zaoszczędziłabym 20 minut!

6. a co najgorsze - nie ścigam się - chociaż zawsze ruszam pierwsza ze świateł.

 

Moim wzorem do naśladowania są znamienici kierowcy zawodowi oczywiście mężczyżni - taksówkarze.

 

Ale obiecuję - będę nad sobą pracowoć z całych sił. Jeszcze Panowie będziecie ze mnie dumni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mojej i wielu facetów :P opinii , jestem bardzo dobrym kierowcą. co prawda, jak mało innych kobiet, praca 'zmusza' mnie do nawijania tysięcy kilometrów po Polsce i okolicach, stąd zebrane doświadczenie i pewność jazdy.

jedyny prawdziwy wypadek, jaki miałam w swojej wieloletniej karierze, spowodowany był przez brawurę kierowcy (faceta), dzięki czemu wylądowaliśmy w rowie. ale to nie był najgorszy kierowca, z jakim zdarzyło mi się jechać - jest bardzo wielu facetów, którym noga naciska pedał gazu w takt rozmowy, tzn, nie ma żadnej ciągłości tylko zdjęcie gazu, dodanie gazu, zdjęcie gazu, dodanie... i tak do wyrzygu, w sposób nie mający żadnego związku z sytuacją na drodze. dlatego jak już muszę z kimś jechać, to zawsze prowadzę sama, nie dając innym okazji do wrzucenia mnie do rowu bądź spowodowania wymiotów :D

acha, są też inni kierowcy płci męskiej rodzaju 'gaz do dechy - hamulec do dechy' - przy dłuższej trasie też rzyg pewny :oops:

ażeby oddać jednak sprawiedliwość, najbardziej przerażającą jazdę przeżyłam (co za szczęście) jadąc jako pasażerka z kobitką bez doświadczenia jako kierowca, która przy zmianie pasa odwracała się całym ciałem, żeby zobaczyć czy jest bezpiecznie :mrgreen:

acha, jeszcze jedna historyjka, na rondku przed supermarketem pewna blondynka pojechała na skróty (czytaj: pod prąd) :D

krótko mówiąc - nie ulegajmy stereotypom...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewna blondynka pojechała na skróty (czytaj: pod prąd)  

krótko mówiąc - nie ulegajmy stereotypom...

 

Też tak można.... :D

 

Ja nie tak dawno również się spotkałam z jazdą pod prąd na dwupasmówce. Byłam bardzo , ale to bardzo zaskoczona takim widokiem. Ciemno, w nocy, wracam do domku, a tu patrzę z naprzeciwka widzę dwa białe światła. Pełna dezorientacja....... Ale gościu chyba zajarzył, że wjechał na niewłaściwy pas, bo automatycznie usunął się na pas zieleni po środku. Ufff..... Dobrze, że nie było żadnego wypadku przez takiego bałwana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezdze ostatnio duzo po warszawie (zadna przyjemnosc) i najbardziej wsciekaja mnie samochody wjezdzajace mi krotko przez maske bez cienia kierunkowskazu :)

taka zabawa: zdazy zahamowac, czy nie. czasami dla utrudnienia jeszcze hamuja mi przed nosem.

i jakims dziwnym trafem zawsze okazuje sie, ze kierowca jest mezczyzna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...