Skocz do zawartości

odszedł kolega


Gość biadzi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety coraz więcej niedouczonych kierowców wypuszczanych przez skorumpowane szkoły jazdy. Efekty mamy na codzień. :) Mając to na względzie musimy niestety chyba trochę zwolnić , może będziemy mieli ułamek sekundy więcej na reakcję. Mój kuzyn zginął na motocyklu po uderzeniu w tramwaj wyjeżdżający z ulicy podporządkowanej. :cry: Rodzinie i znajomym zmarłego kolegi szczerze współczuję :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kuzyn zginął na motocyklu po uderzeniu w tramwaj wyjeżdżający z ulicy podporządkowanej.

 

Ale z tego co pamietam z kursu, to bimbaja ma zawsze pierszenstwo, chyba ze znaki lub swiatla mowia inaczej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt na kursie nie mowi - "prosze uwazac na drodze a szczegolnie uwazac na motocyklistow poniewaz poruszaja sie znacznie szybciej niz inne pojazdy..." a moze by wystarczylo...

ale wlasciwie jak ludzie w lusterka nie patrza to sie nad motocyklistami beda zastanawiac??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiecie co... Jakby nie bylo, to jednak jest duzo naszej winy w tych wypadkach bo motocyklisci jezdza cholernie szybko i czasem poprostu sie nie da ich zauwazyc bo w ulamku sekundy wylaniaja sie "z nikad"... Chybe tez jezdzicie autami i zauwazyliscie to... I tak bezstronnie na to patrzac to nie ma co obwiniac tylko samochodziarzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

['] :D

 

 

nikt na kursie nie mowi - "prosze uwazac na drodze a szczegolnie uwazac na motocyklistow poniewaz poruszaja sie znacznie szybciej niz inne pojazdy..." a moze by wystarczylo...

Teraz robie własnie kurs na kat B i byłem ostrzegany pare razy właśnie o tym gościu kladzie na to nacisk ale za bardzo nie lubi chyba motocyklistów ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję rodzinie.

 

 

Sam mieszkam przy Górczewskiej i często po niej śmigam...

 

Niestety, poświęcamy się pasji wyjątkowo pięknej, ale niebezpiecznej.

 

Niby każdy liczy się z konsekwencjami, ale kiedy przychodzi śmierć jesteśmy bezradni jak dzieci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...