kiki Opublikowano 17 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2005 Dziś około godziny 14 w moim mieście zabił sie na motocyklu 36 koleś - z tego co słyszałem to osierocił 4czy 5 dzieci. Wine ponosi babka (?)która mu wyjechała z parkingu- najśmieszniejsze jest to ze ta uliczka na której jechał to ma może 200-300 m długości. Jechał na gsxf750. SZkoda mi go a najbardziej to jego rodziny :P :roll:. Uważajcie na siebie.... Cytuj http://bikepics.com/members/kiki21/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Plakatufka Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 Mówią o nas "motodawcy", a jak nazwać tych, z winy których giniemy?Tak, tak bądźmy bardzo czujni i nie dajmy się zabić. Pozdrawiam. :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wróbel Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 Przykra sprawa....Węgrów to niedaleko Sokołowa...Wczoraj u mnie koleś na CB500 jechał i się pośliznął na piachu...moto się spalił...ale kierowca tylko poobdzierany.Tylko jego w tym wina, bo chciał za szybko przyświrować, to jego pierwszy moto....Pozdrawiam, Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ozzy369 Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 Wine ponosi babka (?)która mu wyjechała z parkingu Pewnie pierwsze co powiedziała to - "Myślałam żę zdążę...". Ku***, brak słów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychu-985 Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 Unas ostatnio koles na R1 wwalil sie w malucha ktory go niezobaczyl i wymusił pierwszenstwo. Motor sie doszczetnie spalił a kolęs złamał reke i sie poobijał. Lecz tu wina jest dyskuzyjna bo koles dawal 160;/ dziadek w malczanie naprawde mogl go niezobaczyc. Bedzie mial teraz problem z odszkodowaniem. Szkoda bo mial super R1 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Plakatufka Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 Może dlatego nas nie lubią, bo jesteśmy sprytniejsi, szybsi i reagujemy szybciej niż "auciaki". Taki człowiek w samochodzie, ma włączone radio, rozmawia przez telefon, rozmawia z pasażerami, mysli o 100-u innych rzeczach zamiast skupić się na tym co się wokół jego dzieje. W ostatniej chwili przypomina sobie , że musi skręcić w lewo. I nieszczęście gotowe. Jak jeżdżę obojętnie motocyklem czy też autem zwracam uwagę na kierowce co w danej chwili robi, jak się zachowuje. I uwierzcie mi nie raz to uratowało mi skórę. Niektórzy jeżdżą jakby siedzieli przed telewizorem i grali w grę video. I zapominają o rzeczywistości. Niestety w życiu powtórki nie będzie. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 Przykro jest gdy ginie motocyklista, ale spojrzcie na to inaczej. Duzo jezdze autem i czasem stojac na skrzyzowaniu nie widac zadnego motocykla, ruszam powoli i nagle przed sama maska smiga ktos...kto? wariat!!! Bo jesli w miescie jezdzi sie z predkosciami powyzej 150km/h to mozna miec pretensje tylko do siebie, ze nastapil wypadek. W trasie zdaza mi sie jechac szybciej, nawet ze stala predkoscia 170km/h, ale w miescie zawsze jade duzo wolniej. Jade tak by miec czas na ewentualne ominiecie lub wyhamowanie przed pojazdem niespodziewanie wjezdzajacym na moj tor jazdy. Zastanówcie sie kilka razy zanim odkrecicie w miecie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Plakatufka Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 Przykro jest gdy ginie motocyklista' date=' ale spojrzcie na to inaczej. Duzo jezdze autem i czasem stojac na skrzyzowaniu nie widac zadnego motocykla, ruszam powoli i nagle przed sama maska smiga ktos...kto? wariat!!! Bo jesli w miescie jezdzi sie z predkosciami powyzej 150km/h to mozna miec pretensje tylko do siebie, ze nastapil wypadek[/quote'] Jak jeżdżę obojętnie motocyklem czy też autem zwracam uwagę na kierowce co w danej chwili robi' date=' jak się zachowuje[/quote']To wszystko jest możliwe , ale tylko przy normalnych prędkościach. Pozdrawiam. I zgadzam się z kolegą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ozzy369 Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 Przykro jest gdy ginie motocyklista' date=' ale spojrzcie na to inaczej. Duzo jezdze autem i czasem stojac na skrzyzowaniu nie widac zadnego motocykla, ruszam powoli i nagle przed sama maska smiga ktos...kto? wariat!!! Bo jesli w miescie jezdzi sie z predkosciami powyzej 150km/h to mozna miec pretensje tylko do siebie, ze nastapil wypadek. W trasie zdaza mi sie jechac szybciej, nawet ze stala predkoscia 170km/h, ale w miescie zawsze jade duzo wolniej. Jade tak by miec czas na ewentualne ominiecie lub wyhamowanie przed pojazdem niespodziewanie wjezdzajacym na moj tor jazdy. Zastanówcie sie kilka razy zanim odkrecicie w miecie...[/quote'] Oczywiście że tak, niestety większość motocyklistów ma takie wypadki na własne życzenie. Ale ludzie w katamaranach nie zdają sobie sprawy ze motocykle mogą mieć 100 na blacie w ciągu 4 sekund ( a przepisowe 50 w 1,5 sek hehehe) i bardzo lubią zajechac drogę bo myślą że zdążą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawca Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 Jesli o mnie chodzi wyjechalem kiedys samochodem na trase dwupasmówke przede mną prosta tak na 5 km ujechałem połowę spojrzałem w lusterko nic horyzont pusty, slownie pare sekund później jak cos kużwa ryczącego przeleciało obok (szyba otwarta) to myślałem ze sie zesrałem ze strachu o jeżdzie rowem nie wspominam... Też jestem motocyklistą i trzeba obiektywnie spojrzeć z tej i tej strony ( zależy czym jade to ta strona wyfrywa :P ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Plakatufka Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 Dzięki tak dobremu przyśpieszeniu motocykli, odpuszczam przy dojeżdżaniu do samochodów i "pędze" dalej jak mam wolną drogę. Nigdy nie prowokuje sytuacji. Pozdrawiam i życzę bezwypadkowej jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bols2 Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 Unas ostatnio koles na R1 wwalil sie w malucha ktory go niezobaczyl i wymusił pierwszenstwo. Motor sie doszczetnie spalił a kolęs złamał reke i sie poobijał. Lecz tu wina jest dyskuzyjna bo koles dawal 160;/ dziadek w malczanie naprawde mogl go niezobaczyc. Bedzie mial teraz problem z odszkodowaniem. Szkoda bo mial super R1 ...Kurcze chyba nawet wiem który koleś ,jeździli w grupie wiem ,że jakaś cbr ,czerwone kawasaki właśnie ta R1 i jakieś suzuki często śmigali w godzinach 22 do 00 na rejtana i okolicach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 [*] to dla motocyklisty :P :P a mam nadzieje że jego rodzina da sobie teraz rade._________________ może mnie ktoś za to pojedzie, ale jak bedziecie mieli już rodzine, dzieci a jeszcze jak jeździcie na szybkim motocyklu to zakupcie dobre ubezpieczenie na życie, żeby puźniej wasza rodzina mogła jakoś żyć, wiem że nikt nie chce umierać:P i nikt o złych rzeczach nie myśli, ale takie coś to nie jest zły pomysł.mój brat to ma cos od 2 lat, ale nie chcialbym go nigdy pozegnac:( dobra, sory za offtopic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Plakatufka Opublikowano 18 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 Wolę odkładać w skarpetkę. Jak mi się uda dożyć późnej starości, (jak to moja babcia mówi) będą jak znalazł. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kenet Opublikowano 19 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2005 :evil: Tragedia :( ['] myślałem że za spokojnie u nas jest na takie akcje, ale jak widać wszędzie można zginąć :/ Kiki gdzie to sie stało ? Dziś wróciłem dopiero do domu i nie słyszałem nic jeszcze o tym wypadku, a to może ktoś znajomy :/ jak coś to PW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.