Panewki - a'propos mitów

[zbyhu]

Yo!

 

Proponuje poskladac i zajezdzic silnik na smierc, to jest wybrac sie do sasiedniego miasta po bulki. Tylko niech sasiednie miasto nie bedzie za daleko, bo ciezko sie pcha motocykle :P.

 

A sprzedawanie komukolwiek takiego sprzeta, to nie jest raczej powod do dumy.

 

Pozdro

[iza5]

Yo!

 

Proponuje poskladac i zajezdzic silnik na smierc, to jest wybrac sie do sasiedniego miasta po bulki. Tylko niech sasiednie miasto nie bedzie za daleko, bo ciezko sie pcha motocykle :P.

 

A sprzedawanie komukolwiek takiego sprzeta, to nie jest raczej powod do dumy.

 

Pozdro

 

 

A skąd pewność że silnik będzie skatowany? Wał nie był szlifowany, więc nie ucierpiał.

[zbyhu]

Yo!

 

No ale prostowany? Wal japonski...? No, hym... :]

 

Rekordzista na tym forum zrobil na dorabianych panewkach ok. 35 tys.km ze zdrowym walem. Wiekszosc takich imprez konczy sie po kilkunastu / set kilometrach. Nieliczne wyjatki robia kilka tysiecy km.

 

Pozdrawiam

[iza5]

Yo!

 

No ale prostowany? Wal japonski...? No, hym... :]

 

Rekordzista na tym forum zrobil na dorabianych panewkach ok. 35 tys.km ze zdrowym walem. Wiekszosc takich imprez konczy sie po kilkunastu / set kilometrach. Nieliczne wyjatki robia kilka tysiecy km.

 

Pozdrawiam

 

Dziękuję za odpowiedź!

 

Trzeba będzie znaleźć nowy obiekt westchnień :)

 

[zbyhu]

Yo!

 

Sprobuj namierzyc zdrowy wal (nie prostowany) i zdobadz oryginalne panewki, to ma to prawo pojezdzic.

Albo upoluj kompletny zdrowy silnik.

 

Naprawde, nie chce byc wredny czy zlosliwy, ale jak siedze na tym forum juz blisko osiem lat, tak operacje na dorabianych panewkach i rozne kombinaje z walami korbowymi zawsze konczyly sie fiaskiem.

 

A przypadkow bylo niemalo.

 

Ten rekordzista to Barnaby, skladal bodaj Honde CB 750 Four. Mozesz do niego napisac na PW, to opowie Ci dokladnie co w silniku robil. Jest on tez maniakiem youngtimerow spod znaku Hondy, to moze bedzie Ci mogl pomoc w zdobyciu gratow do Twojej maszyny.

 

Pozdrawiam

Edytowane 20 Marca 2010 przez zbyhu

[pikus91]

Panowie czytajcie ze zrozumieniem, napisalem ze zamontowalem nowy (urzywany) piec (silnik) i nastepnie sprzedalem sprzet.

 

Pytasz "A skąd pewność że silnik będzie skatowany? Wał nie był szlifowany, więc nie ucierpiał.?" na silnik dostalem gwarancje rozruchowa a dokladnie na tydzien, wiec na drugi dzien silnik juz byl odpalony i byl kat jak by nie wytrzymal tygodnia to silnik byl by u sprzedawcy, na wszystko bylo umowa kupna-sprzedazy.

Edytowane 20 Marca 2010 przez pikus91

[Piotr Dudek]

Panowie czytajcie ze zrozumieniem, napisalem ze zamontowalem nowy (urzywany) piec (silnik) i nastepnie sprzedalem sprzet.

 

Pytasz skad pewnosc? na silnik dostalem gwarancje rozruchowa a dokladnie na tydzien, wiec na drugi dzien silnik juz byl odpalony i byl kat jak by nie wytrzymal tygodnia to silnik byl by u sprzedawcy, na wszystko bylo umowa kupna-sprzedazy.

 

A może zaczniesz pisać zrozumiale dla innych to nie będzie niedomówień?

Napisz o zamontowaniu używanego sprawnego silnika a Ty piszesz o URZYWANYM _ NOWYM ? co to znaczy?

[Nitomen]

faktycznie sorki , nie doczytałem