FANI HONDY VFR 800 ( Honda VFR800 )

[dartforder]

....tak wyglada ta vfr....

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/18abd484c0a4ebfb.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d5381b7f385f4050.html

[Groszek]

zarejestruj sobie motocykl w Polsce, będziesz płacił rocznie za ubezpieczenie 100zł a nie 500 funtów.

[qurim]

ubezpieczenie bedzie cie kosztowalo zaleznie do Twojego wieku i miejsca gdzie mieszkasz, a ze mieszkasz w Dartford czyli w Londynie to ceny ubezp. beda nawet 200-300% wyzsze niżbyś mieszkał w małej wiosce na zachodzie czy w Walii. Jesli szukasz cen ubezp. to sprawdz ebikeinsurance.co.uk Maja chyba najlepsze ceny, mozesz placic tez jako Pay as You Go czyli miesieczne polisy. Jak nie chcesz jezdzic to nie placisz i tyle, a nie trzeba anulowac umowy i placic za nic. prawko UK czy EU nie zrobi zadnej roznicy w cenie ubezp. ale czas jak dlugo je posiadasz napewno zrobi. Jesli masz juz smaochod na siebie i prawko B to tez lepiej masz. jesli jestes 25 yrs albo starszy to luzik. Ja mam 24 lata i do tego potrzebuje ubezp. kurierskie czyli w hooj kasy idzie. Normalnie gdybym byl pow. 25 lat i normalne ubezp. Third Party placilbym jakies 150GBP/rok a teraz place ok.1000GBP za Tird Party+commercial i to w dodatku za komara jakim jest GS500. W twoim przypadku VFR nalezy do 14 grupy ubezp. wiec troche kasy wtopisz bo to ta sama grupa ubezp. co np. XJR 1200 itp. Jednie zyskac mozesz ze wzgledu na wiek swojego moto.

 

Oczywiscie mozesz sprawdzic cene ubezp. na ta VFR nawet teraz , uderz na www.ebikeinsurance.co.uk i sprawdz. A jak chcesz smaochod ubezp. w tej firmie to ecarinsurance.co.uk

[dyziowg]

Na wysokosc ubezp. wplyw ma wszystko: gdzie mieszkasz, ile masz lat, jak dlugo prawko, znizki, punkty itd.

Jesli sie nie myle to ta stronka powinna Ci przeszukac kilka firm

http://quote.thebikeinsurer.co.uk/cr/insure/terms.asp

 

Dla mnie najlepiej wypadlo HR Insurance

 

zarejestruj sobie motocykl w Polsce, będziesz płacił rocznie za ubezpieczenie 100zł a nie 500 funtów.

 

wynajmij sobie mieszkanie w Polsce to bedziesz placil 500 zl a nie 500 funtow.

 

pozdrawiam

[dartforder]

Sprawdzalem juz wczesniej i tez najtaniej wyszlo mi HR insurance - 418 funciakow za third part fire & theft. Wlasciciel tej vfr ma ubezpieczenie w ADRIAN FLUX, jemu wyszlo tam najtaniej 95 funtow na rok. Wiadomo ze koles ma wszystkie znizki i ma ze 35 lat.

Ja nie zamierzam kombinowac w rejestracje w polsce i ubezpieczenia. Tutaj zyje tutaj pracuje itd. Pierwsze ubezpieczenie kosztowac mnie bedzie ponad 400 - ok. Nastepne bedzie tansze jak nie bede mial wypadku wiec za jakis czas bede sie smial przy pelnym pakiecie znizek i nie musze kombinowac.

pozdro!

[dyziowg]

no troche....

za TPF&T zawolali mi L270 a swierzak jestem, jednak moto wieksze

[Groszek]

 

wynajmij sobie mieszkanie w Polsce to bedziesz placil 500 zl a nie 500 funtow.

 

pozdrawiam

nietrafiona uszczypliwość kolego. nie da sie mieszkać w wynajętym mieszkaniu w Polsce i pracować w GB, za to nie ma większych przeszkód aby jeździć po Anglii motocyklem zarejestrowanym i ubezpieczonym w Polsce.

 

co do motocykla. Cena okazyjna, więc można brać, jaby co w Polsce zawsze sprzedasz z zyskiem, ale jeździłeś wczesniej na motocyklach? Bo jeżeli niebardzo to uważaj, bo VFRa jest trochę ciezka i toporna do nauki jeżdżenia.

Edytowane 13 Maja 2007 przez Groszek

[dyziowg]

nie da sie, ale dartforder zajarzyl o co chodzilo

 

pozdrawiam

[Groszek]

cóż, ja nie zajarzyłem. Mozesz mi wyjaśnić dlaczego się nie da?

 

a co do MOT'u - raczej nie ma co liczyc, ze anglik załatwi MOT dzieki ukladom... chyba, ze na stacji diagnostycznej pracuje Polak...

[dyziowg]

Ja nie zamierzam kombinowac w rejestracje w polsce i ubezpieczenia. Tutaj zyje tutaj pracuje itd.

o to chodzilo,

 

ktos mi powiedzial ze glupi jestem, bo nie pojechalem prawka do polski robic bo tam taniej.

to dlaczego nie kupowac jedzenia w PL bo taniej?

przeglady, czyli obowiazkowy wyjazd do polandu, ja bym sie bal tej trasy, chociaz wiem ze sie da.

Jasne mozna sam dowod wyslac do Polski do podbicia.

Dartforder jest tego samego zdania co ja.

 

Groszek, skonczmy to, stuknijmy sie piwem i wrocmy do tematu, ok?

[dyziowg]

sorki podwojnie

Edytowane 13 Maja 2007 przez dyziowg

[Groszek]

Groszek, skonczmy to, stuknijmy sie piwem i wrocmy do tematu, ok?

oczywiście, bardzo chetnie :D :D

racja, nie pomyslalem o tym badaniu technicznym. I Ładnie z Waszej strony, że szanujecie Angoli za to, jakie dają nam możliwości :D

a co do Polaków, MOT'u i tego jakie szambo robią w Anglii przypomniała mi się historia, jak mój szwagier mieszkający w Anglii pojechał ostatnio samochodem zrobić MOT. VW Bora kilkuletnia, regularnie serwisowana, wszystko wymieniane na czas, auto zadbane. Okazało się, że na stacji akurat pracował Polak. Obejrzał samochód, zrobił badanie i wyjeżdża z tekstem:

"no wiesz, tu masz trochę braków, tam z tyłu masz juz gumy w zawieszeniu wyrobione, z przodu luzy, normalnie to anglik by ci nie podbil tego MOTu, ale jak mi odpalisz 20 funtow, to moge przymknac oko".

Moj szwagier nie bardzo znajacy sie na samochodach pomyslal, ze jak bedzie musial w Anglii to zrobic to zaplaci kupe kasy, a ze niedlugo wybieral sie do Polski to uznal, ze zalatwi w ten sposob ten mot a wszystko ponaprawia taniej w PL. Oczywiscie jak przyjechal do Polski i pojechal na diagnostyke to okazalo sie, ze auto jest w idealnym stanie, zadnych luzow nie ma, a takich jakichs gum, o ktorych opowiadal tamten czarodziej to w ogóle w tym samochodzie nie ma.

[zakwas]

Ja 8 miesięcy temu wynajmowałem dom od pakistanów którzy handlowali autami i oni bez problemu załatwiali mot , a przechodziły takie auta że nawet w polsce by to nie przeszło.Ja kupiłem auto za ponad 2tyś.f od pierwszego właściciela reguralnie serwisowane i świerzo po przeglądzie w aso za 950f ,po miesiącu pojechałem na mot i byłem pewny że przejdzie a tu polak mówi że łożysko w kole padło i wystawili mi czerwony mot ważny 7 dni i w ciągu tego okresu musiałem u nich wymienić (80f +40 za mot).Łożysko bylo na 100% sprawne.

Mi wyszło za podstawowy insurance na kawę zx6r z 2004r 700f na rok więc postanowiłem jednak kupic moto w polsce i zarejestrować.Ubezpieczenie 80zł na rok i transport moto w dwie strony z pod domu pod dom 200f , a te ponad 400f można w coś innego zainwestować.

P.s kumpel z pracy jak robił mot to koleś powiedział mu że ma słabe opony z przodu i on mu sprzeda używki na których przejdzie a najlepsze jak je pokazał to mało ze śmiechu nie spuchłem inne opony ,inny bieżnik i szerokośc opon.Pozdrawiam

Edytowane 14 Maja 2007 przez zakwas

[dartforder]

jutro VFR-a idzie na MOT (nie jakas lewizna) , jak przejdzie to kupuje. Pomylilem sie co do ceny ubezpieczenia jakie placi wlasciciel-nie 95 a 65 funciakow na rok. Wiec niech nikt nie mowi ze to duzo. Mi wyjdzie wiele wiecej (ze 400 pewnie) ale jak nazbieram znizek bedzie taniej i nie musze wozic swego moto co roku do Polski na przeglady. Jezdzenie na polskich blachach moze ma sens jak wiesz ze nie bedziesz w anglii dluzej niz 2 lata, jak myslisz ze zostaniesz dluzej... to moim zdaniem glupota tak kombinowac. Ludzie wiem ze chcecie miec zarobki "angielskie" a wydatki "polskie", ja tez bym tak chcial.....ale sie nie da!!! Takie moje zdanie kto sie nie zgadza- spoko, ma do tego prawo.

pozdro

ps.dam znac jak kupie ile wyszlo mi za ubezpieczenie

[rudee]

witka.. ja zrobilem w uk prawko (2 dniowy kurs 350 pounds) i od razu wzakupilem moto o duzej pojemnosci ... place cos kolo 800 na rok ale tylko do pierwszego roku (mialem juz wczesniej ubezpieczone 125 wiec licza mi to do znizki).. w rezulatcie tylko za 4 miechy placilem 65 funciakow ubezpieczenia na miesiac ... teraz juz tylko 40.. i bedzie malec.. wiec tez odpuszczam kombinacje... poza tym co kiedy naprawde cos sie stanie - znow trzeba kombinowac