Skocz do zawartości

Od czego zacząć naukę jazdy na 2oo przez dziewczynę?


Rekomendowane odpowiedzi

Heyyy :!:

 

Wielkie dzięki for all za rady :)

Widzę, że zdania na temat motorower/mniejszy motocykl, rozkładaja się mniej więcej 50/50.

Prawdopodobnie wybór padnie, na początek, na motorower, ale 3-biegowy, co by siostra mogła legalnie po ulicy jeździć. Jak już poczuje bluesa, to wtedy pokusimy się o zakup jakiejś MZ150 do lekkiego remontu. Bocznych uliczek i leśnych dróg ci u nas dostatek, więc będzie mogła oswajać się z większym sprzętem a dodatkowo pozna podstawy mechaniki :lol:

Jak już na dobrze opanuje motor, dopiero wtedy kurs A. Bo jak wiadomo, większość ośrodków nauki jazdy wychodzi z założenia, że kursant jest już z motocyklem obeznany, a nie chcę siostry od razu puszczać na głęboką wodę.

Enyłej, zaczynam rozglądać sie za jakims Ogarem lub Jawką, bo jeśli motorek ma posłużyć do nauki, to wydanie ponad 1000 pln. za Simsona nie ma sensu.

 

Pozdrawiam, D.F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heheh baby nie są aż tak durne :) chyba najlepiej i najszybciej ucza sięjeździć na skuterze :D ale jesli chce motor to wydaje mi sie ze mz 150 jest bardzo dobra :) (nie jest aż tak ciężaka) zresztą zależy :D aha opowiedz wrażenia z pierwszej lekcji :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Enyłej, zaczynam rozglądać sie za jakims Ogarem lub Jawką, bo jeśli motorek ma posłużyć do nauki

Naprawde szczerze polecam charta 210.

Ogar i jawka to syf ktory wiecej sie pcha a mnie jezdzi.

Chart ma kierunki, akumulator itp wiec odrazu sie z tym wszystkim obcyka.

Jest wiekszy niz jawka itp wiec i wygodniejszy a przy tym bardzo lekki.

Osiagi jak w simsonie ale cena napoziomie 500 -600 zl robi robote :clap:

 

PS: Jak nie kojazysz tego sprzeta to zajrzyj do mojej galeri w podpisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama mam 160 cm w kapeluszu i zaczynał mnie uczyc kolega na derbiku :clap: dosięgałam nozkami do ziemi wiec nie bylo źle, tylko jak stanełam na gorce to był mały kłopot :clap: Super sie jeździło :clap:

Ale szybko załapałam! ;) Ucz siostre ucz! :P życze powodzenia! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość BULLSON FOREVER
Ja bym ją wsadził na skuter. Pojeżdzi sobie legalnie przyzwyczai się a później juz tylko biegi dojdą do zmieniania. Jak by to powiedziec żeby niekogo nie urazić..... wzytko zależy na ile jest "kobieca". Bo może się zniechęcić z początku np jak dostanie MZ i zapomni o kraniku lub zaleje silnik albo motocykl odmówi posłuszeństwa. Skuterek jest banalnie prosty w obsłudze. Odpala się go guziczkiem. Tankuje się benzynkę a nie mieszankę. Myślę że może miec większy "fun"

 

Ale to jest moja subiektywna ocena i ja się nie znam :clap::clap::D:D

Musze przyznac Ryzemu racje-nie wyobrazam sobie by moja siora sama gdzies pojechala na MZ - bez mojej "opieki technicznej:. Poprostu przy najmniejszym problemi rozłozyłaby rece-nie ma zadnego pojecia o technicznych sprawach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynałam od WSK 175 po polnych i leśnych drogach - to dobre na oswojenie się z motocyklem, naukę balansowania ciałem na zakretach itp. Do normalnego poruszania sie motocyklem potrzebne było obeznanie w miejskiej dżungli, mój instruktor kazał mi kupic sobie motorower i się przyzwyczajać. uważam ze to był strzał w dziesiatkę - pomykając legalnie po mieście bardzo dużo sie nauczyłam jeśli chodzi o zachowanie na drodze. Do tego dokładałam sobie cwiczenia na placu ETZ 150 i w zasadzie nie mialam wiekszych kłopotów z manewrami dzięki ,,wyczuciu które przyszło dzięki simsonkowi'' jak mówił instruktor. Wiec jeśli dziewczyna chce zaczać to polecam motorower do samodzielnej jazdy i ćwiczenia pod okiem brata na ,,poważnym'' motocyklu.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynałam od WSK 175 po polnych i leśnych drogach - to dobre na oswojenie się z motocyklem, naukę balansowania ciałem na zakretach itp. Do normalnego poruszania sie motocyklem potrzebne było obeznanie w miejskiej dżungli, mój instruktor kazał mi kupic sobie motorower i się przyzwyczajać. uważam ze to był strzał w dziesiatkę - pomykając legalnie po mieście bardzo dużo sie nauczyłam jeśli chodzi o zachowanie na drodze. Do tego dokładałam sobie cwiczenia na placu ETZ 150 i w zasadzie nie mialam wiekszych kłopotów z manewrami dzięki ,,wyczuciu które przyszło dzięki simsonkowi'' jak mówił instruktor. Wiec jeśli dziewczyna chce zaczać to polecam motorower do samodzielnej jazdy i ćwiczenia pod okiem brata na ,,poważnym'' motocyklu.

pzdr

ehhh simson s51 tyle wspomnien:) bardzo fajny motorowerek:) 5 lat na nim smigalem a teraz odpoczywa w garazu na emeryturze:)

rownierz go polecam do cwiczen:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Witam!

Zapadła decyzja o zakupie Ogara 200.

Mam już jeden na oku, tylko pozostaje kwestia dogadania się ze sprzedającym na odbiór.

Myślę, że już niebawem opiszę pierwsze wrażenia z jazdy ( a raczej moja siostra opisze ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Zapadła decyzja o zakupie Ogara 200.

Mam już jeden na oku, tylko pozostaje kwestia dogadania się ze sprzedającym na odbiór.

Myślę, że już niebawem opiszę pierwsze wrażenia z jazdy ( a raczej moja siostra opisze  ;)  )

 

I bardzo dobrze. Ważne by się nie zraziła na samym poczatku.

 

Kup siostrze Ogara, a nam koniecznie podeślij jej zdjęcie i wymiary :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem zdanie ze z motocyklami jest jak ze sztuka walki. Trzeba osiagac kolejne stopnie wtajemniczenia. Sam zaczynalem jezdzic motorowerami w wieku 10 lat i uwazam ze to jest dobra droga. Jezeli ktos jest fanatykiem motocykli to nie znudzi mu sie nigdy nawet motorower. Sam nawet jak teraz wsiade na motorek to czuje ten sprzecik. Niewazne ile on idzie, wazne ze sie porusza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to nie zabijcie :mrgreen:

moja dziewczyna pierwsza, prawdziwa, bezkolizyjna jazde przeszla na... VFR :mrgreen:

rzecz sie miala na lotnisku, wyciela 100km/h. ja siedzialem z tylu jako plecaczek i mowilem, co ma robic. zmieniala biegi, raz tylko pomylila gaz z hamulcem 8O :mrgreen: po jezdzie stwierdzila: dobrze sie jezdzi :mrgreen: problem byl tylko z zaparkowaniem bajka, VFR troche wazy :banghead: ale udalo sie bez ryski :mrgreen:

wiec... teoretycznie mozna kazdym, ale na R1 nie uczylbym :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja kobitka parę dni temu wsiadła i powiedziała, że pojedzie pod warunkiem, że nie będę patrzeć :banghead: No to co miałem zrobić? Odwróciłem się i tylko słyszałem jak jedzie :P Wcześniej wszystko jej wytłumaczyłem co i jak także poszło nieźle. Chociaż sam wolałbym, żeby czymś lżejszym sobie pobrykała.

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...