enduroguy Opublikowano 27 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2005 NO faktycznie troche sie zmienilo ale splanowanie glowicy w jawce jest ciezko sprawa, zeby ja obnizyc mozna jedynie dotrzec glowice na cylindrze i zalozyc bez uszczelki. Po spilowaniu powierzchni pod cylindrem takze jak w przypadku planowania zwieksza sie stopien sprezania gdyz jest mniejsza przestrzen miedzy glowica a cylindrem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 27 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2005 Co do wymiany cylindra w 125 na 200 to nie mam pojęcia. Oba silniki wizualnie są prawie identyczne. Prawie, bo głowica jest inna na pewno, a poza tym gaźnik jest o większej średnicy gardzieli, rura wydechowa także jest grubsza w dwusetce. Wymiana samego cylindra moze okazać się nieopłacalna, bo seryjna TW200 ma 16 koników, a 125 - 12. Jeżeli wymienisz sam cylinder z tłokiem to na pewno silnik nie osiągnie mocy oryginalnej dwusetki z powodu "starej" głowicy i osprzętu. Trzeba pamiętać że fazy rozrządu nie są przypadkowe, ani ustawiane na oko, ale obliczane z uwzględnieniem parametrów reszty silnika i osprzętu.Skórka za wyprawkę. Natomiast planowanie głowicy w DR125 to pomysł średni. Przeciwwskazań jest kilka: :arrow: Skąd wiesz o ile trzeba obniżyć głowicę? Zbyt dużo materiału zebrane spowoduje spalanie stukowe podczas pracy z obciążeniem. Ponadto można spowodować spotkanie się tłoka z zaworami podczas tzw. pokrycia zaworów. A wtedy cała robota w błoto, bo silnik będzie znów do rozbiórki zanim da się uruchomić. Nawet jezeli nic się nie pognie, i silnik odpalisz, to pamiętaj że im więcej materiału zostało zdjęte z przylgni głowicy, tym bardziej przestawiasz fazy rozrządu względem parametrów fabrycznych. Bo głowica w której jest wałek rozrządu będzie bliżej wału korbowego. A przecież długość łańcuszka się nie zmienia. :arrow: Poczytaj wypowiedzi Piotra Dudka na tym forum. Pisał wyraźnie że ważne jest takie modyfikowanie kanałów by przepłuwająca mieszanka i spaliny miały jak najmniejszy opór. Czyli warto pobawić się w korektę kształtu kanałów w głowicy, przez usunięcie progów, ostrych załamań i niedoróbek odlewniczych. Zgranie kanału ssącego z króćcem ssącym, itd. :arrow: Po stylu wypowiedzi młodych kolegów sądzę że jeszcze sporo wiedzy o mechanice macie przed sobą do wchłonięcia. Jednak gratuluję zapału i optymizmu. Bo ten się nie myli, co nic nie robi. Trzeba zadać sobie pytanie: po jaką cholerę rasować taki sprzęt jak DR125, skoro każda ingerencja w silnik może drastycznie skrócić jego żywotność. Czy nie lepiej zmienić sprzęta na dwusuwa np. DT lub TS? Nauka mechaniki na dwusuwie jest sto razy tańsza, bo mniej części jest do zepsucia. Ponadto chciałbym zadać koledze któremu DR125 wydaje się za słaby, pytanie:Czy umiesz jeździć po szutrowych zakrętach kontrolowanymi uslizgami czyli "power slid'em"? Umiesz zawrócić w miejscu wokół leżącej opony, ale nie z miejsca lecz z biegu? Czyli dojeżdżając do opony złożyć maszynę i wykonać nawrotkę o 180 st. bez zatrzymania i na promieniu nie większym niz długość motocykla? Czy umiesz pokonać 10 metrów na jednym kole po gruntowej drodze? Jeżeli tak to szczerze gratuluję, i namawiam na zmianę maszyny na mocniejszą. To już ten moment gdzie nie ma co sie bawić w rasowanie DR'ki, a lepiej szlifować formę na czymś mocniejszym, np. odetkana DT125.Jeżeli zaś Kolega nie umie podstawowych elementów jazdy terenowej, to po co mu mocniejszy motocykl? Przecież zrobi sobie krzywdę.Nie chcę broń Boże ucierać nikomu nosa, ale szczerze mówię że do pewnych rzeczy trzeba po prostu dorosnąć. Do mocniejszego sprzęta trzeba już coś umieć, a do przerabiania silnika trzeba znać jego budowę, terminologię eksploatacyjną i wiele innych zagadnień. Jeden z forumowiczów miał rację: planowanie podstawy cylindra zmienia położenie okien względem tłoka, i jest to zły pomysł. A splanowanie głowicy w Jawce to nie jest problem dla warsztatu. Bo diaksem to faktycznie może być trudno... ;) Szanowni Koledzy. Cieszę się że macie zapał i pomysły. To bardzo dobrze o Was świadczy. Ale czasem warto realizować te pomysły które będą łatwiejsze i pewniejsze w wykonaniu.Powodzenia. Kulik. :P Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 27 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2005 Trzeba zadać sobie pytanie: po jaką cholerę rasować taki sprzęt jak DR125, skoro każda ingerencja w silnik może drastycznie skrócić jego żywotność. Czy nie lepiej zmienić sprzęta na dwusuwa np. DT lub TS? Nauka mechaniki na dwusuwie jest sto razy tańsza, bo mniej części jest do zepsucia. Ponadto chciałbym zadać koledze któremu DR125 wydaje się za słaby, pytanie: Czy umiesz jeździć po szutrowych zakrętach kontrolowanymi uslizgami czyli "power slid'em"? Umiesz zawrócić w miejscu wokół leżącej opony, ale nie z miejsca lecz z biegu? Czyli dojeżdżając do opony złożyć maszynę i wykonać nawrotkę o 180 st. bez zatrzymania i na promieniu nie większym niz długość motocykla? Czy umiesz pokonać 10 metrów na jednym kole po gruntowej drodze? Jeżeli tak to szczerze gratuluję, i namawiam na zmianę maszyny na mocniejszą. To już ten moment gdzie nie ma co sie bawić w rasowanie DR'ki, a lepiej szlifować formę na czymś mocniejszym, np. odetkana DT125. Jeżeli zaś Kolega nie umie podstawowych elementów jazdy terenowej, to po co mu mocniejszy motocykl? Przecież zrobi sobie krzywdę. Idealny tekst do tematu poczatkujący crosowiec ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 27 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2005 jak juz koniecznie chcesz eksperymentować z obniżaniem głowicy to najpierw moze wyjmij uszczelke i złóż na sam silikon. tylko przy wiekszej kompresji musisz użyć paliwa o wyższej liczbie oktanowej w celu uniknięcia spalania stukowego. tak samo jeśli chodzi o eksperymenty z podnoszeniem/opuszczaniem cylindra - np. do mojej husqvarny można kupić uszczelki o różnej grubości i w ten sposób regulować sobie jak jest najlepiej. jak dasz grubszą uszczelke to mocy bedzie wiecej na wysokich obrotach, a jak dasz cieńszą i cylinder sie opusci - moc bedzie na niższych. to sie tyczy tylko silników dwusuwowych bo w czterosuwie po takim "tuningu" w ogóle nie bedzie jazdy.i zgadzam sie w 100% z Tomkiem K. - najpierw wykorzystaj całą moc swojego motocykla. z reszta jak ci juz zabraknie mocy to tak minimalnie podnoszące moc przeróbki i tak ci nic nie dadzą, wiec konieczna bedzie wymiana motocykla ;)ja u siebie wypolerowalem kanały ale wcale nie dlatego ze brakuje mi mocy tylko po prostu zrobiłem to przy okazji rozbierania silnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduroguy Opublikowano 28 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2005 jak juz koniecznie chcesz eksperymentować z obniżaniem głowicy to najpierw moze wyjmij uszczelke i złóż na sam silikon.Albo dotrzec glowice na cylindrze bo wychodzi na to samo. Ja tak zrobilem w jawce i powietrza nie puszcza jest wszystko elegancko ;). Czy umiesz pokonać 10 metrów na jednym kole po gruntowej drodze? 10metrow na gumce na TW125 to bardzo trudna sprawa gdyz ten motocykl ciezko idzie z miejsca, ze strzalu na asfalcie. Wszystko zalezy od tego jak jest motocykl wywazony a moc silnika to druga sprawa. Np. Plocho ma takie cos jak Yamaha Maxster 125. Niby ten skuter ma lepszy ciag od wielu skuterow 50cc ale cos takiego jak wheelie (nawet najnizsze podniesienie kola) lub stoppie jest na nim niewykonalne. spalania stukowego Moglby mi ktos wytlumaczyc co dokladnie oznacza spalanie stukowe? NIgdy o tym nie slyszalem a bardzo mnie to interesuje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 28 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2005 Moglby mi ktos wytlumaczyc co dokladnie oznacza spalanie stukowe? NIgdy o tym nie slyszalem a bardzo mnie to interesuje...Spalanie stukowe inaczej niejednorodne spalanie mieszanki spowodowane jest samozapłonem mieszanki i w efekcie zderzaniem sie frontów plomieni.a samozapłon może być spowodowany wzrostem temperatury i ciśnienia mieszanki. a jak obnizysz glowice to cisnienie zdecydowanie ci wzrasta wiec musisz uzyc benzyny o wyzszej liczbie oktanowej albo dolewac różne dodatki. samozapłon może też występować jak osadzi ci sie zbyt dużo nagaru na głowicy i denku tłoka. wtedy ten nagar sie rozgrzewa i od niego zapala sie benzyna. żeby zapobiec spalaniu stukowemu możesz tez spróbowac opóźnic zapłon ale moga sie troche pogorszyć osiągi silnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 28 Marca 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2005 10m na jednym na DR125 jest raczej nie wykonalne, wyrwac na starcie na asfalcie na jedno to spoko, tylko trzeba uwazac zeby na plecy nie poleciec bo da sie to jedynie zrobic strzelajac ze sprzeglanawracanie caly czas trenuje, pocwicze z opona bo z takim czyms jeszce nie probowalem, wchodzenie w zakret w poslizgu.... w lesie jest z tym ciezko bo taki poslizg oznacza to ze mozesz wyleciec bardziej z zakretu niz planowales i wyladowac na drzewie (pomijaj korzenie ktore sa na drodze), ale kolega mowil o szutrowej, szutrowej to bym musial poszukac na pobliskim poligonie.i mam tez takie pytanie do kolegi ktory zdal te pytania, jezdziles kiedys na DR125? co do planowania glowicy, bym ja skrocil max o 1mm, o zawory to sie raczej bym nie martwil bo przestrzen jest duza w porownaniu do diesla ma kolega jeszcze jakies pomysly na trenowanie swoich umiejetnoscibo ten pomysl z opona byl dobry, zrobilbym sobie z kumplami taki placyk do trenowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 28 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2005 co do planowania glowicy, bym ja skrocil max o 1mm, o zawory to sie raczej bym nie martwil bo przestrzen jest duza mozesz splanowac nawet tak zeby zawory uderzały o tłok, ale bedziesz musial wtedy wycinac wgłębienia w tłoku zeby własnie uniknąć uderzania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduroguy Opublikowano 28 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2005 wchodzenie w zakret w poslizgu.... w lesie jest z tym ciezko bo taki poslizg oznacza to ze mozesz wyleciec bardziej z zakretu niz planowales i wyladowac na drzewie Absolutnie sie z tym nie zgadzam. Mi sie wydaje ze bokami po lesie lata kazdy (ja i moi kumpla wszyscy). Bardzo przyjemna sprawa, po prostu staraj sie mijac korzenie a jak nawet na jakis trafisz to nic sie nie stanie (ja jeszcze zyje ;) ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Plocho Opublikowano 28 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2005 staraj sie mijac korzenie a jak nawet na jakis trafisz to nic sie nie stanie (ja jeszcze zyje ) Czasem sie moze stac :twisted: :P ;) A wracajac do tej nawrotki przy oponie.. Z jaka predkoscia trzeba jechac ?? ?? :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 28 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2005 10m na jednym na DR125 jest raczej nie wykonalne,Jest jak najbardziej wykonalne. TYle to Dt i mtx 80 pojedziesz a tym bardziej DR 125 które jest 4t.wchodzenie w zakret w poslizgu.... w lesie jest z tym ciezko bo taki poslizg oznacza to ze mozesz wyleciec bardziej z zakretu niz planowales i wyladowac na drzewie Dlatego trzeba cwiczyć, ćwiczyc i jeszcze raz ćwiczyć aż bedzie ci to za każdym razem dobrze wychodziło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduroguy Opublikowano 28 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2005 Jest jak najbardziej wykonalne. TYle to Dt i mtx 80 pojedziesz a tym bardziej DR 125 które jest 4t. Moje odczucia sa odwrotne ;). Kumpla Tw-tka 125 nie chce stawac na kolo (chyba ze z miejsca na asfalcie) natomiast Ts-ka 70 z dwojki z gazu bardzo chetnie. Moj kumpel juz sie tak wycfanil ze na Ts-ce, caly czas siedzac, stawiajac na gume z gazu przejezdza ze 20metrow w terenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 28 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2005 Jest jak najbardziej wykonalne. TYle to Dt i mtx 80 pojedziesz a tym bardziej DR 125 które jest 4t. Moje odczucia sa odwrotne ;). Kumpla Tw-tka 125 nie chce stawac na kolo (chyba ze z miejsca na asfalcie) natomiast Ts-ka 70 z dwojki z gazu bardzo chetnie. Moj kumpel juz sie tak wycfanil ze na Ts-ce, caly czas siedzac, stawiajac na gume z gazu przejezdza ze 20metrow w terenie.TW cięzko idzie bo tak jest zbudowana ale DR idzie leciutko.Zobaczcie jak stawiają niemcy DRke http://www.dr125.de/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
freak of nature Opublikowano 29 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2005 Zobaczcie jak stawiają niemcy DRkehttp://www.dr125.de/ polacy nie gorsi i tez swoje wheelie maja :) zobaczcie jak koles wymiata na dr350 http://www.scigacz.pl/files/films/acsledz_demo1.wmv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 29 Marca 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2005 na 350 to easy game Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.