Kominira

[Gość mariuszR6]

wlasnie mam sobie zamiar sprawic Kominiare :)

tylko ktora nie utrudnia jazde??

ta ktora ma jeden otwor na twarzy czy z dwoma otworami na oczy ???

pozdro

[sql]

najlepiej kup obie, bo kosztują grosze i sam będziesz się mógł przekonać w której ci się wygodniej jeździ.

w sumie i tak będziesz musiał kupić dwie - bo jak jedna w praniu (pot!) będzie, to w drugiej będziesz jeździł.

[Avalon]

Kominiarki są wykonane z dośc cienkiego materiału więc po upraniu schną w ciągu max kilku godzin no a przez noc na pewno wyschnie. Kupowanie dwóch chyba nie ma sensu nawet jeśli kosztują "grosze". Lepiej kupić jedną dobrej firmy. Zwróć uwage żeby miała płaskie szwy i najlepiej żeby główny szew nie szedł przez środek głowy i czoła. Grube, centralne szycie da znać o sobie po kilkudziesięciu kilometrach jazdy, (ucisk) a po zdjęciu kasku i kominiarki przez kilkadziesiąt minut będziesz miał piękną, czerwona bruzdę na czole :lol:

 

Ja uzywam kominiarki klasycznej "jednootworowej" :)

[Timac]

Ja mam z otworami na oczy i musisz ja dobrze ubrac pod kask azeby bylo ok gdyz w innym wypadku moze byc nieco zle ulozona i ograniczac widoki na bok.

Ladnie sie prezentuje :lol:

[Agghia]

Jeżeli jeździsz w kasku integralnym (a o otwarty, ze względu na R6 którą masz w podpisie, nie podejrzewam cię :) ), to myślę, że najbardziej praktycznym wyborem będzie klasyczna kominiarka z jednym otworem ...co innego kwestia wyglądu. Dla wyglądu można się trochę poświęcić, co nie Timac? :D Poświęcenie nie jest może aż takie wielkie, ale wg mnie kominiarki w których zakryte są całe usta i nos są praktyczne tylko w kaskach otwartych. Zawsze podczas oddychania materiał zaparuje, a taki mokry okład na twarzy, to dla mnie nic przyjemnego. Gdy dochodzi do tego chłodny wiaterek, to już w ogóle fuj i brrr... Ja, jeżeli w ogóle zakładam kominiarkę (robię to tylko jak jest chłodno), to zakrywam nią najwyżej usta (albo i nie) - nigdy nos. W integralu głównym zadaniem kominiarki jest ochrona przed wiatrem "od dołu" - czyli broda i szyja.

 

Zgadzam się też, że warto zainwestować w lepszą kominiarkę, bo to naprawdę nie jest majątek! Ja za naprawdę dobrą dałam w Ret Bike 25zł. Ma 2 płaskie szwy, a nie jeden po środku, i gdyby nie to, że w jednym miejscu zmechaciła się od rzepa od kurtki, to ciągle wyglądałaby jak nowa (a jest już po wielu praniach). Poza tym jest chyba cieplejsza od zwykłej bawełnianej.

 

Pozdrawiam :P

[Spidi]

Zgadzam sie z Agghia... ja też z racji użytkownia integralnego kasku jestem za kominiarką z jednym otworem bo jest wygodniejsza i praktyczniejsza(moze nie tak efektowna jeśli chodzi o wyglad ale w integralnym kasku spełnia swoją rolę równi dobrze z tym że będzie wygodniejsza bo łatwiej założyć i można pozostawić odkryty nos i usta a można zasłonić sobie same usta albo nos i usta...jak kto lubi).

[Bodzyn]

Ja proponuje kominiare z jednym otworem i jak masz kase to polecam kominiarke Hein Gericka z windstoperem, jest po prostu rewelacyjna tylko cena niestety jest wysoka 120 pln , ale masz pewnosc ze nie bedzie Ci zimno.

[robak]

a jaka kominiarka bedzie najlepsza dla osoby, ktora nosi okulary :?: czy sa specjalne kominiarki dla takich osob czy wszystkie sa takie same?

[Agghia]

Bodżyn - a czy w tej kominiarce nie gotujesz się przez 95% dni w sezonie?

 

Ja w swojej zmarzłam dopiero podczas kilkudziesięciokilometrowych jazd na mrozie (nawet 4st. na minusie). Jak jest już powyżej zera, to jest OK - mimo, że mam nieco nieszczelny (odstający) wizjer (jedno mocowanie się trochę popsuło :?). Oczywiście uzbrajam się wtedy jeszcze w szaliczek polarowy, ale zazwyczaj jak jest chłodno wystarcza mi duet: zwykła kominiarka & mało przewiewna chustka.

 

Pytam, gdyż nie wiem czy warto wydawać aż tyle pieniędzy na rzecz, która bardzo rzadko jest przydatna, a którą z łatwością można zastąpić domowymi sposobami.

 

Gdybym miała wydać 120zł na walkę z chłodem, zainwestowałabym w lepsiejszą, ale jednak zwykłą kominiarkę (za 25zł :)) i "lekarstwo" na o wiele bardziej doskwierającą podczas mrozu dolegliwość, mianowicie podgrzewane manetki na marznące łapki :P W Hein Gericke można je kupić już za 80zł (mrjack miał takie jeszcze w spadku po poprzednim właścicielu, i jak sprzedawał motocykl cały czas działały, więc nie jest to raczej badziew, który się psuje po tygodniu :P).

 

Takim to sposobem za owe 120zł "mam" kominiarkę, podgrzewane manetki i mogę jeszcze postawić kolejkę Tymbarków wszystkim forumowiczom w 2oo w piątek :P

 

Pozdrawiam :D

 

PS. hayabusa19: chyba jedynie kominiarka z dwoma dziurami na oczy może się plątać między/nad/pod okularami. Więcej problemów nie jestem w stanie sobie wyobrazić :P Może być pewnien problem z kaskiem (podobno wygodne są te z otwieraną szczęką :P )

[Bodzyn]

Nie wiem czy sie nie ugotujesz, mozliwe. Ale ja uzywam kominiarki tylko wtedy gdy jest zimno - uzywalem kominiarke za 25 pln i ta ktora teraz mam jest zdecydowanie lepsza, nie trzeba zakladac niczego pod nia aby bylo cieplo 8)

A jesli chodzi o manetki to na to tez jest tanszy sposob (cienkie rekawiczki za 15pln) :) - dziala przy -5st

a jesli chodzi o przydatnosc to w temp +10 - -5 st (jesien, zima, wiosna)przydaje sie zdecydowanie lepiej niz tansza

 

BTW tak jak wczesniej napisalem Mariusz jak masz kase to Ci ja polecam na bank bedziesz zadowolony.