GANER Opublikowano 2 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2005 WitamJest "mały"a własciwie duzy problem:Pacjent :Suzuki Gsx600F,1999Objawy: sa takie jakby ktos młotkiem walił w cylinder i głowice.Dziwne jest , że sie to dzieje jedynie przy pracujacym silniku.Po wyłączeniu i kreceniu wałem jest wszystko w porządku( wał obraca sie bez żadnego oporu),co wiecej łancuszek rozrządu jest w napięty,napinacz mniej wiecej do połowy wyciagniety,wałki rozrządu równierz są ok,fazy rozrządu sie zgadzają.Cisnienie sprezania jest równe na 4 garach i wynosi 10,8 baraMoze jakies rady ew.ktos juz to miał???Pozdr Grzegorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 2 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2005 -Może spalanie stukowe? -Jakie paliwo jest zalane? -Od kiedy są takie objawy? Ps. Może łańcuszek jakoś się rozciąga w trakcie pracy i się przestawiają fazy rozrządu. No i najważniejsza sprawa! Jak wyglądają świece? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GANER Opublikowano 2 Lutego 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2005 Idaho -spalanie stukowe chyba raczej nie,ponieważ silnik był po regulacji i pracował prawidłowo do momentu tego czegos-napewno benzyna;)-kolega wyjechał odemnie z domu po regulacji zaworów i gaznikówi po około 15 km zadzwonił bo wystapiło to cos,notabene ten dzwiek on juz słyszał wiele wczesniej myslac ze to zawory(dlatego zrobilismy regulacje)po niej dzwiek ucichł ale nie zniknął.-swiece kolor idealny kawa z mlekiem Ryzy KońDzwiek jest metaliczny,zwieksza sie w miare wzrastania obrotów Poza tym silnik jakby niepracuje na wszystkie cylindry,i niewkręca się na obroty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 3 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2005 Witam,miałem to kiedys w katanie potem był jeszcze jeden wypadek na forum..Dokładnie te objawy : metaliczne walenie z głowicy, nierównomierna praca, jakby cos przerywało - tu chyba też bedzie to wtedy puściły śruby trzymające panewki wałków rozrządu w głowicy, tzn puściły tylko dwie na 8 ale to wystarczyło żeby pojawił się szybko powiekszający się luz i efakty jak wyżej. Robota niedroga pod warunkiem że szybko zajrzysz pod dekiel.pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 3 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2005 Ale regulował zawory więc by zauważył cos pod czapką.Odgłosy troche jak przy pękniętym pierścieniu. Mozna nie zauważyć - w czasie obracania ręką nic nie widać dopiero w czasie pracy pojawiają się powiekszone do monstrualnych wartości luzy - wystarczyło np za mocno dociągnąć śruby mocujące panewki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 3 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2005 Ale pęknięty pierścien powodowal by utratę kompresji, no i popękane pierścienie nie powodują walenia tylko dzwonienie. PS.Ganer mi chodziło o liczbę oktanową paliwa jakie koleś leje do baku. A czy ten dzwiek, był słyszalny od początku po regulacjach, czy dopiero po przejechaniu tych 15km? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GANER Opublikowano 3 Lutego 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2005 Silnik po regulacji pracował prawie idealnie, elegancko sie wkrecał,dopiero pózniej to sie stało,tzn. Wmax mówi ze w czasie jazdy do domu moto zachowywało sie coraz gorzej do zgasniecia na swiatłach włącznie.Wczesniej również był ten dzwiek ale duzo mniej słyszalny,poprostu duzo cichszy takie rzygotanie cos jak łancuszek rozrządu -ale ten jest ok. Ja tego wczesniej nie słyszałem ,wiec na opis musimy poczekac jak to Wmax opisze.Benzyna to napewno powyzej 95 oktan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 3 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2005 .... w czasie jazdy do domu moto zachowywało sie coraz gorzej do zgasniecia na swiatłach włącznie..... teraz na 75% stawiam na to co mówiłem czyli zerwane gwinty przy panewkach wałków rozrządu - wszystko jest dokładnie tak jak u mnie, ja bym teraz nie odpalał dopóki nie zajrzę bo teraz gwinty moga lecieć jeden za drugim (z aluminium nie sztuka wyrwać) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tradasace Opublikowano 3 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2005 o jasna dupa spróbuj Ganer troche rozgrzać silnik i po kolei odłączać każdą świecę może coś się wyjaśni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 3 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2005 o jasna dupa spróbuj Ganer troche rozgrzać silnik i po kolei odłączać każdą świecę może coś się wyjaśni NIE ODPALAJ dopóki nie sprawdzisz wałków !!! bo jak pusci ostatni gwint to bedzie kaszana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tradasace Opublikowano 3 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2005 Dobra nie odpalaj cofam to co powiedziałem Skoro Marlew miał podobny przypadek to jednak zrób tak jak mówijasny gwint i kaszana :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
W-max Opublikowano 3 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2005 Czesc wszystkim! dzieki panowie za wlaczenie sie do dyskusji, ten 'pacjent' to moje moto, ale poniewaz nie mam aktualnie dostepu do internetu, to nie bylem w stanie wam opisac objawow. Benzyna raczej odpada, bo leje taka jaka jest dostepna w Londynie (BP, albo Texaco) ma 95 oktanow i niewidze powodow aby jej nieufac.Dzwiek jest obecnie juz bardzo glosny (oczywiscie nieodpalam moto bo niechce rozwalic silnika), brzmi to tak jakby moto zamienilo sie w traktor. Pozatym silnik w stanie b.dobrym jak na swoj wiek i przebieg (olej czysty zadnych brudow, czy opilkow, panewki bez widocznego, nadmiernego zuzycia). Diagnoza z poluzowanymi srobami moze byc trafiona, dzisiaj chyba niedam rady tego sprawdzic, ale jutro wezme sie za silnik i opisze wam czy to cos pomoglo.Mam nadzieje ze to 'tylko' poluzowane sruby, bo przyznam szczerze ze nigdy czebos takiego nieslyszalem i brzmi to paskudnie.Dzieki i PZDR! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 3 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2005 Niema takiego miasta: Londyn,,, jest Lądek, Lądek Zdrój............Jak rozłożysz to się pochwal koniecznie. Jeśli to wałki to ja bym radził zrobic naprawę wszystkich gwintów.Kurcze spadek mocy az do zgaśnięcia nie brzmi najlepiej. Damian, u mnie póściły dwie śruby z jednej strony, wałek podnosił sie w czasie obracania na zaworach zamiast je otwierać i efektem na koncu była praktycznie praca na 2 cylindrach i gaśnięcie silnika - przegwintowałem 6 na 8 i spoój na nastepne 15 lat :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GANER Opublikowano 4 Lutego 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2005 No Panowie-zonk :) wszystko podokrecane a dalej sie tłucze,zadnej poprawy.Może ktos ma jeszcze jakies pomysły??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
W-max Opublikowano 4 Lutego 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2005 Hey!moto zlozone do kupy spowrotem ,jednak jak wiecie dalej wali.Poniewaz walilo z lewej strony silnika, odkrecilem i dokrecilem wszystkie sroby mocujace walki po tej stronie silnika (kluczem dynamometrycznym 10Nm jak podaje serwisowka), sprawdzilem takze wszystkie pozostale - sa dokrecone wiec to nie to :? . Sprawdzilem rowniez juz pomiedzy walkiem a obejmujacym go pierscieniem, takim plastelinowym patentem, ktory dostalem od Ganera. Luzy wynosza 0.059 mm czyli w normie, bo serwisowka podaje d0 0,066mm.Damian twoj nastepny pomusl to dla mnie czarna magia, moja wiedza techniczna siega tylko pod pokrywe silnika, pierscienie to powazniejsza sprawa. Moze ktos sie jeszcze do tego ustosunkuje - wezcie pod uwage, ze jestem za granica, warunkow szczegolnych warsztatowych nie mam (o kosztach serwisu nie chce nawet wiedzec :roll: ), o do otwarcia silnika pewnie bede potrzebowam kompletu uszczelniaczy. Ostatecznie jak nic niepomoze sciagne moto do Polski z AC.Ale moze jednak cos sie wymysli?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.