marzka Opublikowano 10 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2009 Witam Ja szkoliłem się w Delcie w Łodzi (...). Najwięcej jeździłem pod opieka D. Lenarta, b. polecam zawsze wyłapie co zrobisz źle i dowiesz się jak poprawić swoje błędy. (...) Moim prowadzącym był Waldek Grzeszczuk i mi osobiście bardziej pasował jego styl pracy-bardzo spokojnie i opanowanie podchodzi do kursanta. Miałam kilka godzin z Darkiem Lenartem, ale jak dla mnie zawsze było zbyt nerwowo i zawsze była jakaś wtopa (oczywiście z mojej strony :bigrazz: ). Tak więc, od instruktora prowadzącego dużo zależy i najlepiej mieć możliwość obejrzenia na placyku pracy instruktorów i wybór tego, który nam najbardziej odpowiada. Ja trafiłam na swojego przypadkiem, ale szczęśliwie :wink: Cytuj <seryjna kolekcjonerka> Moja małpa wie jak naprawdę ze mną jestPatrzy w oczy tak, jakby znała mnie od latKiedy jest mi źle, opowiada różne dziwne historie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
red Opublikowano 12 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2009 Witam. Jestem nowy na forum. Ale posiadam informacje i porownanie dwoch szkol nauki jazdy w Łodzi. Jedna skonczylem ja, druga znam z opowiadan kolegi z pracy. Kiedy podjalem decyzje o zrobieniu PJ na kat A (od 11 lat mam B) zaczalem wertowac fora, czytac opinie o wiekszosci łódzkich szkół. Znalazłem jedna w Łodzi, gdzie instruktor podąża na mieście za kursantem na motocyklu. Pierwsze lekcje to kursant "śledzi" instruktora i obserwuje jego zachowanie na drodze. Kurs był droższy o 100 czy 200 zł. niż w innych szkołach. Pozniej okazalo sie ze to ta sama szkoła gdzie robiłem prawko na puszkę ;) Motocykle jakie były dostepne tez mnie zachęciły do wyboru tej szkoły Yamaha YBR 125 i Honda CB 250 w zeszłym roku, a już na początku tego roku kupili YBR 250, bo łódzki Word kupił taką samą. Ogólnie ja jestem zadowolony z przebiegu kursu i jazd. Żona trochę mniej bo złamała nogę na 3 godzinie ;/. I od listopada nie może się wykurować ;/. Druga "szkoła" którą odwiedza mój znajomy jest tzw. jednoosobową firmą. Koleś zapłacił 600 zł za kurs, jeździ na zdezelowanym Tajfunie, czasami nie można się do "szkoły" dodzwonić. Znajomy jeździ bez prawka - łącznie ma 1300zł w mandatach za jazdę bez uprawnień. Tutaj nasuwa mi się pytanie. Czy nie ma czegoś takiego, że za jazdę bez odpowiedniego PJ można zablokować możliwość ubiegania się o którąś kategorię PJ?? Co do samej nauki jazdy to z mojego przebywania na placu zauważyłem, że są one trochę małe, przepełnione kursantami. Czasami na 1 placu są 3 osoby zdające na A. Najlepiej wtedy umawiać jazdy na wczesne poranne lub późne wieczorne godziny. Nie chce aby moja wypowiedz była potraktowana jako jakaś reklama. To tylko moje spostrzeżenie prawie na świeżo po ukończeniu takiego kursu. Dodam, że nic nie gwarantuje zdania egzaminu za 1 razem :) (sam zdałem dopiero za 3 ;)) Pomimo tego, że uważałem, że mogę to zrobić bez problemu. Niestety maszyny w szkołach mocno odbiegają od tych w Wordzie. Zarówno stanem technicznym jak i niektórymi "modyfikacjami" dzięki którym mało "rozjeżdżony" absolwent kursu może sobie nie poradzić. Pozdrawiam i życzę wszystkim aby trafili na doświadczonych instruktorów i wyrozumiałych egzaminatorów :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekZlodzi Opublikowano 19 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2009 odnośnie prawa jazdy to ja pare lat temu zrobilem w tej szkole nauki jazdy Driver. nie mam porownania do innych szkol, bo tylko raz robilem prawko na motor :biggrin: wiec jedyne moje spoztrzezenia porownuja do waszych wypowiedzi to, ze dosyc duzo czasu na miescie jezdzilismy, lacznie z objechaniem pare razy trasy egzaminacyjnej łódzkiego WORDU. nie wiem jak tam teraz jest, ale podejrzewam, ze skoro kiedys dobrze uczyli to i nadal to robia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropi Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 Też polecam Deltę - trochę o moim zdawaniu, dodam tylko tyle, że u Bajona miałem w sumie ze 2 godziny na mieście - i to "wymęczone", na placu robisz co chcesz i nikogo to nie obchodzi. W Delcie "kręcisz" przy instruktorze i na bieżąco daje on informacje, co robisz dobrze, a co źle. Za każdym razem ćwiczyliśmy "rytuały" egzaminu praktycznego - bardzo przydatne. Co do szkoły WOTA to mam raczej mieszane odczucia, bo gdy ja kręciłem pod okiem p. Waldka to na placu obok kręcił ktoś od nich - pod okiem Pana Boga, a instruktor relaksował się gdzieś w biurze. Za pierwszym razem jeździła ze mną jakaś laska po "kursie" gdzieś w Skierniewicach czy Koluszkach - ponoć wyjeździła 20 godzin a nie miała totalnie pojęcia o technice jazdy, miała problemy z wbijaniem biegów, ruszaniem... no, ze wszystkim. Potem wyznała, że jeździła na jakiejś 125-ce a CBF-ka to jednak trochę większe bydlę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mightylord Opublikowano 16 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 Hej szukam jakieś szkoły jazdy w Łodzi najlepiej w pobliżu Żeromskiego/Więckowskiego. Szukałem trochę na necie czy ktoś z was uczył się w szkole "Auto Szkoła Krzysztof Kołodziejczak" (800zł) czy "Driver" (850zł). Ten temat też cały przeczytałem i wiem, że polecacie Deltę ale tam szkolenie kosztuje 1100zł i jak dla mnie to trochę za dużo B robiłem za 900 i to było 30godzin jazd a tu tylko 20. Ale już wolę dołożyć niż mieć taką sytuacje, że na miasto pojadę raz jak niektórzy pisali. No i mam jeszcze takie pytanie czy jak już zacznę kurs a wejdą nowe przepisy to co wtedy będę musiał zdawać na A1 pomimo, że już bym chodził na kurs na A?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piecyk Opublikowano 16 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 (edytowane) Tak obok tematu odpowiem. Nie kieruj się kolego ceną kursu. Jak to mówią "oszczędny dwa razy płaci". Jakość szkolenia, tym się teraz interesuj. Dwie rzeczy nigdy nie będą szły w parze tj "dobrze i tanio". Ale jak już chcesz "bawić się w motocykle" musisz być świadomy, że tutaj nie ma miejsca na półśrodki: dobry kurs i dobre ciuchy motocyklowe będą "kosztować". Jeśli tu nie ma wystarczających, może poszukaj więcej informacji na temat interesujących Cię szkół jazdy na lokalnych forach, albo na forach związanych z nauką jazdy http://www.prawojazdy.com.pl/forum/ http://www.naukajazdy.pl/assets/modules/forum/ Edytowane 16 Marca 2010 przez piecyk Cytuj Pozdrawiam, Daniel PiecychnaSzkolenia motocyklowe w Lublinie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mightylord Opublikowano 16 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 (edytowane) Tak właśnie dlatego pytam o to czy ktoś robił w któreś z tych szkół kurs. Bo jak na tak duże miasto myślę, że jest więcej niż jedna dobra szkoła jazdy. Mieszkam tu dopiero 5 miesięcy i nie znam ani żadnej szkoły jazdy ani żadnej osoby która by tutaj robiła kurs na A. Z tego co pisał tomekZlodzi to ten driver wydaje się sensowny no i na stronie jest napisane, że jazdy są na hondzie cbf 250. (nie na tajfunie jak w niektórych) Nie wiem czy to da się porównywać ale po skończonym kursie na samochód i ja i wszyscy moi znajomi z różnych szkół jeździli ledwo ledwo. (jak to po kursie) Prawdziwej jazdy uczy się dopiero potem ja jeździłem sporo czasu zanim rodzice mi dali samemu jeździć. Ale może dzięki temu się nauczyłem. Potem jak miałem porównanie do znajomych co od razu dostali swoje auta to mnie krew zalewała jak tak można jeździć. (bynajmniej nie chodzi mi tu o prędkość) No i wiem, że to wszystko sporo kosztuje tylko tego nie planowałem wcześniej i kasy odłożonej nie mam a nie chce zwlekać bo jak wprowadzą ustawę to będę czekać 4 lata. A no i dzięki za linki na pewno przejże Edytowane 16 Marca 2010 przez mightylord Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kiszczak Opublikowano 17 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2010 Witam. Na dniach mam zamiar zapisać się do jakiejś szkoły jazdy. Prosiłbym o wasze opinie na ich temat. Najlepiej gdzie sami zdawaliście i ogólnie jak było. Bardzo różnie opinie słyszałem o szkole Delta, jedni zachwyceni, drudzy odradzają jak mogą... Zastanawiam się też nad szkołą VIP (ul. Zgierska). Będę wdzięczny za wszelkie opinie. Pozdrawiam. Radek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RStarosta Opublikowano 17 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2010 Ja prawko kat. a robiłem w auto szkole MRÓZ. W sumie dlatego, że było w miarę tanio. Co do samego kursu nie miałem nigdy żadnych zastrzeżeń, łatwo dogadać się z instruktorami co do terminów i godzin jazd. Cały kurs zrobiłem w około 2 miesiące. Reasumując szkoła godna polecenia, może nie rozreklamowana tak jak niektóre inne w Łodzi ale ogólnie OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kiszczak Opublikowano 18 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2010 (edytowane) Widze, ze za wiele osob nie wnosi nic nowego. Ogolnie z calego tematu wiekszosc poleca delte. Ja pytalem jeszcze o tego VIPa, bo tam kurs kosztuje 800zl, w delcie 1100zl, wiec zastanawiam sie czy warto doplacac, bo w sumie 300zl ulica nie chodzi a i cena dodatkowych jazd jest inna... Edytowane 18 Marca 2010 przez Kiszczak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kiszczak Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 Namyslilem sie i chyba wybiore jednak WOTĘ. Cena 999zl a opinie chyba kazdy ma dobra o tej szkole. Mam nadzieje, ze sie nie zawiode :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kiszczak Opublikowano 29 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2010 (edytowane) A czy OSK Góreckiego (Górecki) cos wam mowi? Dzwonilem, ze nie maja juz Tajfunow tylko Hondy, no i mialbym o wiele blizej. Co sadzicie o tej szkole? Kontakt na GG mile widziany :) Edytowane 29 Marca 2010 przez Kiszczak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gulekGSXR Opublikowano 30 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2010 na Tajfunach nie ma już egzaminów wota,delta ma w jednym miejscu ośrodek szkolenia-nowy józefów,zlekka zadupie ale spokój p. Waldek jest naprawdę w porzo !!!! polecam Deltę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropi Opublikowano 4 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2010 Ja tak może ogólnie, abstrahując od szkoły "A" czy "B"... Otóż stwierdzam, po kilkumiesięcznej przygodzie motocyklowej, że to nie jest sport dla ludzi szukających oszczędności rzędu 100 czy 200 zł. Tutaj wszystko kosztuje, to jest naprawdę drogie hobby. A każde zejście z jakości - kupno tańszego kasku, spodni czy butów made in China - może wyznaczać granicę zdrowia, a nawet życia. A kurs to wbrew pozorom ważna sprawa. Tu nabiera się pierwszych odruchów, umiejętności radzenia w sytuacjach, które każdemu mogą się przydarzyć w najmniej oczekiwanym momencie. Więc jeśli boli te dodatkowe 100 zł to naprawdę proponuję odpuścić sobie motocyklizm, bo potem będzie zakup mototrupa za 3 tysie, opony łyse ale "oblecą do końca sezonu" (komplet opon 400 zł), łańcuch wyciągnięty ale "się trzyma to wytrzyma" (w miarę firmowy zestaw napędowy 350 zł), jazda w dżinsiorach (porządne portki 500 zł) i wiatrówce z lumpexu (katana 5-8 stówek) itp, itd. Może lepiej kupić dobry rower, to też kupa frajdy. Albo skuterek, one też sporo potrafią a koszta są nieporównanie niższe. Nie chcę nikogo urazić, raczej zachęcić do rozsądnego rozplanowania wydatków i przeliczenia zamiarów na siły, żeby potem uniknąć przykrych niespodzianek. Oczywiście, tańsze szkoły mogą być nie gorsze od droższych, a droższe też się między sobą różnią - ale nie kierowałbym się ceną niższą o te parę złotych tylko jakością szkolenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kiszczak Opublikowano 5 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2010 (edytowane) Oczywiście, tańsze szkoły mogą być nie gorsze od droższych, a droższe też się między sobą różnią - ale nie kierowałbym się ceną niższą o te parę złotych tylko jakością szkolenia. Oczywiscie zgadadzam sie z Toba w 100% jednakze intencja mojego zapytania bylo po prostu zorientowanie sie czy warto doplacac to 200-300zl, a nie sposob na ich oszczedzenie :) Czesto jest tak, jak sam to zauwazyles, ze placi sie wiecej, a otrzymuje towar (usluge) tej samej, badz tez nawet gorszej jakosci. Stad moja chec wybadania sytuacji :) Tak czy siak wybralem jednak WOTĘ, bo maja weekendowe kursy, ktore ze wzgledu na moja zmianowa prace najbardziej mi odpowiadaja, a i szkola chyba zla nie jest, choc wiele osob sie tu na jej temat nie wypowiadalo :) Edytowane 5 Kwietnia 2010 przez Kiszczak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.