Poszukuję Klubu Motocyklowego.

[kris02]

Witam.

 

Poszukuję Klubu Motocyklowego z Poznania. Może mnie ktoś przyjmie w swój krąg. Wiem że jestem nie pełnoletni, brakuje mi jeszcze 1 rok, ale może. Może jest jakiś na terenie Poznania nie zrzeszony. Fajnie by było z kimś pojeździć.

 

Pozdrowienia.

[Gość BULLSON FOREVER]

Szukaj kumpli do jezdzenia a nie klubu, bo w taki sposób raczej do klubu nie trafisz. :)

[kris02]

Masz racje. Ale jak by znalazł sie też jakisklub to by było fajnie.

[pushek_CBR]

zalezy jaki klub chcesz, taki co jezdzi na zloty i pije piwo, taki co oddaje krew, taki co smiga na kole po miescie - klub to jest pojecie szerokie.....

 

klubu nie szukaj, znajdz kumpli, jezdzij z nimi i jak oni nie sa zrzeszeni to sobie zalozcie swoj klub...

chociaz nie wiem czy jest sens zakladac prawdziwy klub

 

zawsze mozna zrobic logo, strone, koszulki i nalepki - tylko po to, zeby inni wiedzieli ze jezdzicie razem

[Gość BULLSON FOREVER]

jak by znalazł sie też jakisklub to by było fajnie.

Klub sie nie znajdzie, to Ty musisz znalezc klub i jakos do niego dotrzec-wejsc w szeregi klubowiczów, co nie jest łatwe i wymaga wiele czasu.

[Spidi]

hehe może dla niektórych to śmieszne sie wyda ale ja mimo że mam dopiero 21lat(w tym roku stuknie mi 22) to wyrosłem już z klubów...

Owszem ekipa z którą moge śmigać,bawić sie i możemy nawzajem na siebie liczyć i sie przyjaźnić jest OK,można nawet sie w jakiś sposób identyfikowac i wyróżniać, być w jakiś sposób rozpoznawalnym i znanym... ale bawić sie w klubu, gdzie ktoś rządzi, rejestrowac sie itd... jakoś mi to już wszystko nie bardzo podchodzi i poprostu mnie to nie bawi bo znacznie fajniej jest gdy jest na luzie niż jak ma być poważnie, niż gdy w gre zaczyna wchodzić kasa bo pojawiają sie zwykle nowe problemy i podziały których można uniknąć...

To takie moje 3 gorsze troche OT ale uważam że powinieneś tak jak bullson mówi szukać kogoś do jazdy a potem myśleć o klubach niż odwrotnie bo z ulicy nikt do poważnego klubu Cie nie przyjmie a do takiego co przyjmą Cie od tak to szkoda w ogóle zachodu...

[Bekon]

A po co Ci klub ? czyz podstawowa idea motocyklistow nie jest slowo "wolnosc"? i to nie tylko ta zwiazana z wiatrem we wlosach ale przede wszystkim wolnosc wyboru. Ja nie jestem zwiazany z zadnym klubem i sa z tego tylko same plusy.jestem tylko sympatykiem niektorych z ktorymi od czasu do czasu jezdze w rozne miejsca.

byc niezaleznym i nie zwiazanym zadnym naszywkami, emblematami itp...to podstawa , co wcale nie oznacza ze sie nie ma kumpli zrzeszonych - to dwie rozne sprawy.

[konrad1f]

zalezy jaki klub chcesz, taki co jezdzi na zloty i pije piwo, taki co oddaje krew, taki co smiga na kole po miescie

 

to chyba raczej nierozłączne rzeczy :)

[DZIADU]

Czy nie uważasz, że Forum Motocyklistów jest tak na prawdę klubem????

FM jest podzielone na grupy terenowe, wszyscy wspólnie spotykamy się przez sieć, organizujemy indywidualne spotkania lub powiązujemy je z innymi imprezami. Razem jeździmy, organizowane są wszelkiego typu akcje (krew, domy dziecka) itp. Forumowicze również maja "plecy" (kamizelki z logo FM), koszulki i inne znaki rozpoznawcze dzięki którym trudno pomylić użytkowników FM np. z kolumniarzami. Osobiście nie mam kamizelki i nie chcę jej mieć, natomiast nie pogardziłbym koszuklą z logo FM i moim nickiem lub jakąś dyskretną naklepką czy naszywką. Teraz przemyśl sobie to o czym napisałem, czy warto szukać czegoś w czym tak na prawdę uczestniczysz?? Chyba że mażą ci się dwie magiczne literki "MC" na kamizelce, to jest już troszkę inna bajka.

[Gość BULLSON FOREVER]

hehe może dla niektórych to śmieszne sie wyda ale ja mimo że mam dopiero 21lat(w tym roku stuknie mi 22) to wyrosłem już z klubów...

Albo jeszcze nie dorosłeś. I mowie to całkiem powaznie. POza tym klub klubowi nierówny i nie ma sensu ciagnac tej dyskusji. Bo w klubie trzeba byc zeby cokolwiek o nim powiedziec.

[kris02]

Ale fajnie by było pojeździć z kumplami po mieście