Zmądrzałem?

[wawrzyn15]

Po tym wypadku wzielo mnie na refleksje. Mam przed soba kurtke i spodnie w ktorych mialem szlifa i jak na to patrze to mnie skreca. Kurtka na plecach cala przeorana...spodnie na nogawce tak samo. Na szczescie byla skora i spelnila swoje zadanie...przy szorowaniu po asfalcie przy predkosci 70km/h zbilem sobie praktycznie tylko lokcie i nic poza tym...zadnych zarysowan na ciele;) A teraz sobie mysle ile razy zdazalo mi sie wyjezdzac bez ubioru...nawet w troche dalsze trasy..gdybym wtedy nie byl ubrany to teraz pewnie lezalbym w szpitalu z poobdzieranymi lapami i calym cialem...

 

Pewnie nie raz to slyszeliscie! Ubierajcie sie nawet jak jedziecie 200m po bulki. Ja zrozumialem po co trzeba sie ubierac dopiero w niedziele. Szkoda ze takim kosztem...

[Michasiek]

wawrzyn hmm.. co prawda nie mam motoru, ktory by wyciskal z siebie wiecej jak 40km/h, ale czytając forum, i wlasnie takie refleksje jak Twoja mozna sie duzo nauczyc i zakodować sobie ważne informacje 8)

 

nawet nie próbuje sobie wyobrazić, jak mógłbyś wyglądać bez skóry i kasu..

[YuNan]

Fakt, a jak ktoś myśli że to upierdliwe zakładać na siebie to wszystko bo przecież tylko po bułki do sklepu 200 m, to niech idzie piechotą, będzie szybciej i może zdrowiej.

[bodjo7]

... po bulki to sie jezdzi rowerem .. a i zdrowiej i szybciej niz piechota.

 

Sam mialem szlifa tydzien temu. W bardzo glupich okolicznosciach bo na zakrecie wjechalem w krowi placek ktory dumnie spoczywal na srodku drogi, spadlem z motocykla przy 60-80km/h. Niestety nie mialem na sobie stroju i mam rozorane kolano i kuśtykam tu i tam. Po tym jak wyglądaly moje jeansy i kurtka mozna bylo sadzic że doznalem wiekszych obrazen, na szczescie chyba nie. Za to niestety CBR ma sie gorzej... i po co mi to bylo? Gdybym byl w stroju to nic by mi sie nie stalo - mam nauke zeby nie wsiadac na moto bez skory...

 

Pozdrowienia dla obolałych

[lukaszzzz]

Przedewszystkim kask zawsze na glowie i jak najbardziej stroj na moto to w koncu nasze zycie a mamy je jedno anie 7 jak koty ;)

Pamietam jak kiedys jezdzilem na enduro mialem taki ulubiony przejazd pod mostkiem kolejowym z tym ze bylo tam zawsze bardzo nisko i trzeba bylo sie troszke schylic zeby sie zmiescic i kiedys pewnego pieknego dnia panowie z koleji dosypali kamyczków , byla juz szarówka ja jak zwykle zadowolony i rozpedzony na pewniaka bo przeciez u siebie na pamiec sie jezdzi wpadlem pod mostek i okazalo sie ze gdyby nie kask to glowka byla by dziurawa na szczescie tylko kask zniszczony. ( pozniej juz jezdzilem góra po torach ;) )

[bols2]

pozniej juz jezdzilem góra po torach

Słyszałem kiedys o historie przy ognisku o 2 gosciach(słyszałem to juz cos koło 2 lat temu a to było też iles tam) gdzies w świetokrzyskim jakas wioska niedaleko samborca jechali wsk 125 po moscie dla kolei nad wisłą i nagle na czołowe wypadl im pociąg (goscie ponoc byli dziabnieci konkretnie )jede zeskoczył z moto a drugi wjechał do wisły na moto ... Jeden sie utopił a drugi zginą pod pociągiem ;)

[POM]

może to nie najlepszy przyklad na to że strój chroni motocykliste, ale przyznam szczerze peirwszy raz słysze o chołówce z pociagiem

[Wicher]

może to nie najlepszy przyklad na to że strój chroni motocykliste, ale przyznam szczerze peirwszy raz słysze o chołówce z pociagiem

 

Wiesz ten sprzęt zapewne nie mial ogumienia i jeździli na samych felgach stawiając motocykl na szynie kolejowej :mrgreen:

Panowie jexdzili sobie bez trzymanki od monopolowego do domu i na odwrót, także chyba stąd ta czołówka z pociągiem :mrgreen:

 

Piłes nie jedź :mrgreen:

 

Pozdrawiam ;)

[_KEITH_]

No ja też mam nie miłe wspomnienia z jazdą bez skóry.

 

3 lata temu jechałem w samej koszulce po bardzo zadko uczęszczanej drodze. Niestety wówczas spotkałem sie z kierowcą malucha takiego zajebistego tuningowanego, i zakręt brał na mojej połowie i zachaczyłem go łokciem w słupek przy przedniej szybie i drzwiach. No gleba piękna, prędkośc jakies 50-60. Honda VF 750 C Magna z 95 rozwalona a ja hmm no powiedzmy łokcia nie miałem.

16 odłamków lekarze naliczyli podczas operacji, rekonstrukacja stawu łokciowego, druty w ręce, później ich wyciąganie. Ehhh niezła nauczka. Na szczęście uznali jego winę więc to dobre. Jego super autko nie miało szyb z przodu z boku wszystkich i z tyłu i było bez powietrza z przodu, drzwi prawie zostały wyrwane i to kurcze przy takiej prędkości.

Po tym obiecałem sobie zawsze w skórze, zawsze !! Ale wiecie co czasami i tak śmigam bez, no i bez rękawiczek wówczas byłem. Jednak to jazdy bez skóry to podczas parady czy coś, ale notorycznie spotykam dresów na sportach bardzo często nie mówiąc juz o krótkich spodenkach!! To jest dopiero fantazja pradwa.

 

No nic pozdrawiam i oby do wiosny ;)

[Gość Anonymous]

e tam, wawrzym trochę przesadza

jest w szoku powypadkowym to moze takie rzeczy opowiadać

ja nadal bede jeździł tak jak dotąd - czasami w ciuchach a czasami nie - w zależności od tego gdzie i po co bede jechal na moto

 

a co do pociągu - sam dostałem kiedyś mandat za wymuszenie pierwszeństwa przejazdu na pociągu motocyklem MZ 150 etz ;)

jakiś czas temu widziałem gdzies ten mandat więc może uda mi się go doszukać i zamieszczę skan

 

(zapłaciłem za to chyba 100 zł kary)

[wawrzyn15]

e tam, wawrzym trochę przesadza

jest w szoku powypadkowym to moze takie rzeczy opowiadać

ja nadal bede jeździł tak jak dotąd - czasami w ciuchach a czasami nie - w zależności od tego gdzie i po co bede jechal na moto

 

mow co chcesz...nikomu nic nie narzucam...tylko daje dobre rady bo jak pomysle ze gdybym wtedy nie byl ubrany to by nie bylo ciekawie...decyzja nalezy do Ciebie

[swiruradom]

noo ja odpowiem :mrgreen: " nie za ciekawie "

 

 

ale wiesz różne są guta i guściki - tego nie zmienisz ;)

 

KOLI juz przeszedł jeden dość poważny wypadek JAK widać woli daje śmigać jak smigal to jego decyzja nie ja siedze i patrze na rozwalona maszyne ;)

 

MENTALNOŚCI LUDZI Sie nie zmieni można ich tylko PRZESTRZEC ;)

 

 

pozdro.SWIR ;)

[lukasz-aprilia]

Uwazaj, zeby tylko ktos z "nowicjuszy" nie odczytal twoich madrosci inaczej - ze jak sie ma skore czy kombinezon to mozna walic ile sie chce, bo szlif nie bedzie bolal.

 

We wtorek na pieprzonym lodzie motorek uciekl mi i poszlifowalem sobie przy 30km/h i mimo pelnego ubranka nastepnego dnia dotarly do mnie bole. Niby nie mam nawet zadrapania, a kolano, zebra, biodro i tak bola.

 

Wiec majac nawet najlepszy stroj nalezy zdac sobie sprawe, ze niczego on nie gwarantuje, a kazdy upadek boli - proporcjonalnie do predkosci szlifowania ;)

[rozek]

We wtorek na pieprzonym lodzie motorek uciekl mi i poszlifowalem sobie przy 30km/h i mimo pelnego ubranka nastepnego dnia dotarly do mnie bole. Niby nie mam nawet zadrapania, a kolano, zebra, biodro i tak bola.  

 

a co ty myslales ze w kombinezonie jestes nietykalny :?: ;)

 

bolec wiadomo boli ale przynajmniej masz skore w calosci

[wawrzyn15]

Uwazaj, zeby tylko ktos z "nowicjuszy" nie odczytal twoich madrosci inaczej - ze jak sie ma skore czy kombinezon to mozna walic ile sie chce, bo szlif nie bedzie bolal.  

 

We wtorek na pieprzonym lodzie motorek uciekl mi i poszlifowalem sobie przy 30km/h i mimo pelnego ubranka nastepnego dnia dotarly do mnie bole. Niby nie mam nawet zadrapania, a kolano, zebra, biodro i tak bola.  

 

Wiec majac nawet najlepszy stroj nalezy zdac sobie sprawe, ze niczego on nie gwarantuje, a kazdy upadek boli - proporcjonalnie do predkosci szlifowania  ;)

 

a myslisz ze ja sie nie poobijalem? tez przez 3 dni bolaly mnie lokcie i kostka...bylem poobijany...ale pomysl co by bylo bez skory...wtedy juz bym nie byl tylko poobijany...to jest przeslanie tego tematu